Przeszedłem dziś pieszo 36km, jestem strasznie zmęczony...

wczoraj było zaledwie 15... jakos nie moge przekroczyc granicy 40km, chyba mam chuuujowe buty bo w tych po 20paru km bolą mnie stopy :/

To cały dzień chodziłeś?

jak jesteś niski to tym bardziej masz prawo być zmęczony. Twoje krótkie nożyny pewnie sie napracowały

ha ha ha

musisz mieć świetnie wyćwiczone nogi. Hmmmmm..... bardzo to interesujące ;)

Jeszcze w taką pogodę? Latem to jeszcze.

Caly dzien nie ale sporo mi to zajęlo, nudzi mi sie w domu i po pracy ide okręzną droga do domu, zawsze inną, dzis akurat caly dzien mialem wolny wiec byla trasa za miasto potem wrocilem podmiejskim. Pogoda mi nie przeszkadza w niczym no chyba ze deszcz a parasolki nie lubie nosic... mam zamiar jezdzic rowerem w zime ale zobaczymy czy dam rade :) nogi fakt, przydalyby sie dluzsze, szybciej bym chodzil :D

Lepszy byłby efekt jak byś przebiegł 3x4 kilometry.

Idż na pielgrzymkę tam 4 dychy to codzienność!!!

w przyszlym roku moze pojde :)

pieszo czy bieganiem ? Nie wiem czy nadaje sie do tego by biegac, zaraz brakuje mi tchu, skurcz mnie w brzuchu łapie :O na rowerze zrobiłem max jednego dnia 111 km , dalej nie miałem siły bylem mokry glodny i zmeczony, usnąlem w drodze powrotnej w pociągu

a co powiesz na pilegrzymkę d oczęstochowy? :D od razu moglbys tam pzonać jakąs kobitkę :D

jestes jakis jebniety? haha po pracu robisz sobie spacery po 30 kilka km? :D

Pracujje 2-12 godzin dziennie zalezy jak sobie ustale grafik , to nie jest jakas powazna praca nie przemęczam sie, lubie tam spedzac czas :) a po pracy nie mam co robic, nie mam kolegow/kolezanek, w telewizji ciagle to samo a przy komputerze nie ma co robic, gry mnie zaczely nudzic, czaty tez..jedynie na kafe siedze poza tym lubie zwiedzac ponad miesiac temu podczas takich spacerow przynioslem do domu dwa wiadra grzybow