Moja córka nie chce chodzić na religię w szkole i bierzmowania.

Nie wiem co mam zrobić, jestem bezradna. W każdą niedzielę muszę ją prosić, żeby poszła ze mną do kościoła. Boję się, że nie dopuszczą jej do bierzmowania, a ona jest z tego powodu szczęśliwa. Jak mam zmotywować córkę?

myślę do bierzmowania nie mozna zmuszac jak ona niej jest gotowa to niech nie idzie

może nie wierzy w Boga?

inteligentną córę masz ;)

jak ją zmusisz to wierzyć nie zacznie, tylko się zniechęci. Odpuść. Jak będzie chciała to poźniej przystąpi do bierzmowania. Jak ją zmuszasz to ją utwierdzasz w przekonaniu, że jak katolik to ograniczony moher. Pokaż jej że tak nie jest.

taak jak ona może mieć własne zdanie:o zlej ją pasem to przestanie:o

Dlaczego chcesz ją motywować? Ja też nie chodziłam na religie z własnego wyboru, do bierzmowania też nie przystąpiłam i nie miałam z tego powodu żadnych problemów. Ogarnij się kobieto i wypisz córkę z przedmiotu, którego nie chce. Jak będzie jej potrzebne bierzmowanie, to może je sobie zrobić kiedy tylko chce jak będzie dorosła.

daj jej w pysk i pójdzie smarkula bedzie pełnoletnia to moze robic co chce

widzieliście takie fajne plakaty ostatnio? Dzieco to człowiek, może mieć własne zdanie.

córka madra bo Kk to samo zło

Hm powiedz jej że jesśli nie wierzy w Boga to ty to rozumiesz ale chcesz zeby przyjeła bierzmowanie wytłumacz jej ze bedzie jej to potrzebne jesli ktos z rodziny np zechce zeby córka została chrzestną .. lub do slubu . powiedz jej tak ze do koscioła nie bedzie musiała chodzic (bo to bedzie tylko jej decyzja, do wiary nie mozna zmusic) i nie namawiaj jej do chodzenia do koscioła . tylko popros o bierzmowanie

wiara w boga i przynależność do kościoła katolickiego jest dobrowolna i dziecko też może o tym decydować czy chce w tym uczestniczyc czy nie.

ja świadomie nie porzyjełam bierzmowania, zeby nie być wplątywaną w chrzty, śluby koościelne więc skąd ta pewność że córce na tym zależy bo uważam, że raczej przeciwnie.

Nic na siłe nie rób.Jeżeli nie chce chodzić na religie i do kościoła to sobie odpuść.U mojej znajomej córka nie chciała uczęszczać na religie w Szkole średniej. Zapisała się na etyke,Ona i inne dziewczyny z tej klasy..Jak pózniej się dowiedziała ksiądz z tej szkoly obmacywal dziewczyny i łapał za biust.Mało brakowało żeby ksiądz nie dostał w trąbe! Może córka ma podobną sytuacje - skąd wiesz?

Mam cicha nadzieję, że ten temat to prowokacja, bo nie bardzo rozumiem, jak można drugiego człowieka, a zwłaszcza tak bliskiego jak córka, przymuszać do przyjęcia swoich przekonań religijnych. Wiara to sprawa indywidualna a bierzmowanie jest sakramentem dojrzałości katolickiej; jeżeli Twoja córka sygnalizuje jasno i wyraźnie, że nie utożsamia się poglądowo z Krk to po co ją na siłę wikłać w jakieś religijne rytuały? Żeby mogła zostać czyjaś chrzestną lub wziąć w przyszłości ślub kościelny? Przecież to już by zakrawalo na hipokryzję. Nie ucz dziecka dwulicowości. I szanuj jego wybory.

No, to gratuluję córki - widać, że ma już w tak młodym wieku własne dojrzałe przekonania i pewnie jest inteligentna.

powinna sama zadecydować wiara to kwestia wyboru (tak powinno przynajmniej być) a nie narzucanie z góry masz wierzyć w to czy tamto

Tak "zlej ją pasem" , "daj jej w pysk" No bo przecież jak zaczniesz się na nią wydzierać,bić ją to ona się uspokoi i nie będziesz miała problemów . Porozmawiaj z nią niech Ci wytłumaczy dlaczego . Niech Ci powie czy wierzy czy nie. A może wierzy w Boga ale nie uważa Kościoła . Jeśli nie chce to nie Trudno , tak bywa przyjmij to i zaakceptuj.

A ja powiem tyle... Sama nie chce isc do bierzmowania i nie wiem jak to ze mna bedzie, ale czy to oznacza, ze nie jestem inteligentna? No przepraszam bardzo, ale inteligencja nie zalezy od wiary. Osobiscie uwazam, ze zmuszanie nas do robienia czegos, czego tak naprawde nie chcemy to jest bez sensu. Co w tych czasach da mi to, ze ja co niedziele za przeproszeniem bede zapierdzielac do kosciola? Jestem w nim moze raz, czy dwa razy do roku i za kazdym razem wydaje mi sie, ze mowa jest o tym samym, coz Biblia nie ma nieskonczenie wielu stron. A moze katecheci znow beda nas straszyc, ze przez ludzi, ktorzy sie nie modla dochodzi do konfliktow zbrojnych, czy tez wojen domowych? Ja sie pytam: co daje mi wiara? Kazdy jest indywidualna istota i ma swoje poglady na swiat. Tak samo nie rozumiem sprawy co do slubu. Czy jesli kocham chlopaka to po slubie koscielnym nasz zwiazek bedzie "lepszy", niz ten, ktory bierze sie w USC? Bo ja nie widze roznicy. I nawiazujac do innych komentarzy, w ktorych autorzy proponuja przemoc w stosunku do corki zalozycielki tematu, jesli uwazacie,ze corka tej pani zle postepuje, to popatrzcie jeszcze raz na swoj post i jesli dobrze pamietam, to w Waszym Dekalogu przemoc nie jest popierana... wiec blagam zdecydujcie sie ludzie co wy piszecie i czego tak naprawde chcecie...

Mądra córka

autorko tematu, córka ma rację bo to jest wszystko na cześć Żyda i Żydówki

Moja córka jest teraz w 1 klasie liceum i nie chciała chodzić na religię. Bo już w gimnazjum miała głupiego księdza, że w ostatniej klasie tego gimnazjum ponad połowa klasy nie chciała iść do bierzmowania. Niestety niektóre matki na siłę zmusiły swoje.dzieci, żeby poszły do tego bierzmowania. Ja uważam, że to każdy sam musi podjąć decyzję. Więc nie poszła do bierzmowania, a teraz nie chodzi na religię.

Taka przyszła moda na gejostwo na ateizm.Tylko kurde,po śmierci wszystkich do Koscioła wstawiają.A to hipokryzja!

Niepełnosprawna katoliczką z wypaczonym umysłem myśli że jak jej walnięta matka ja zmuszała to i ona powieli tradycje i zmusi swoje dziecko a ono pchnie to dalej. Na tym polega katolickim w Polsce i dlatego jest 90% wierzących. Niestety dla kleru nastolatki już myślą....