Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Z Kokardą

Prezent dla chrześnicy/chrześniaka - pytanie o cenę

Polecane posty

Jak myślicie czy ktoś moze się poczuć obrażony bo kupi sie dla jego dziecka "drogi" prezent? To znaczy mam na myśli czy może mieć rację że czuje sie urażony. I co byscie zrobili w takiej sytuacji? Kupilibyście to co wam sie podoba czy taka zabawkę jakie kupują dziecku rodzice tzn np ciężarówkę z bazarku za 30 zł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ghandia
prościej zapytać rodziców, czy nie mieliby nic przeciwko takiej zabawce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale dlaczego? I co byś sobie pomyślała widząc że chrzestna Twojego dziecka swojemu dziecku kupiła np firmowe zabawki a dla Twojego rzecz z bazarku? Dla mnie to nie do pomyślenia i juz wolę żeby sie na mnie poobrażali :o w końcu ja sie na niczyją chrzestną nie prosiłam :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SFJFA
to po jakiego grzyba na forum pytasz????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ghandia
nie prosiłaś się? to siłą zaciągnęli Cię do kościoła na chrzest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam źle zrozumiałam :) U Ciebie "drogi" jest w przenośni ;) Wiesz co? Wiadomo matka często swojemu dziecku kupuję droższą zabawkę a "cudzemu" już nie koniecznie.W każdym razie ja wolę jak moje dziecko dostaje tanie zabawki niż [prezenty po 200-500 zł.Bo ja nie mogę sie tym samym zrewanżować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nie prosiłam sie na chrzestną, nie latałam za nikim i nie namawiałam żeby to mnie wybrać na chrzestną dla dziecka, każdy wybierał mnie dlatego że sam chciał, wiedząc jaka jestem, jaka w ogóle jest moja rodzina. Co do rewanżu to u nas nie kupuje sie prezentów wszystkim dzieciom w rodzinie, dlatego że dzieci jest dużo, każdy kupuje tylko swoim dzieciom i chrzesniakom, więc dopóki nie poproszę matki lub ojca mojego chrześniaka na chrzestnych do mojego dziecka nie moze być mowy o żadnym rewanżu. A mówiąc że nie mam zamiaru pytać mam na myśli że nie mam zamiaru pytać rodziców dziecka o to czy wolno mi kupić klocki za 300złotych, bo to tylko moja sprawa i zabawka nie jest żadna dyskusyjna, militarna ani szkodliwa. Zapytałabym gdybym np miała fantazję kupić dziecku quada, albo wykupić miejsce na koloniach i na prawdę nie wydaje mi sie żeby zakup zwykłej zabawki wymagał zgody rodzica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A drogi napisałam w przenośni dlatego że to normalny prezent, nie jakiś szokująco drogi, tylko zwykła przyzwoita zabawka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enkepenke
kup taki na jaki cie stac ja osobiscie nie chcialabym zeby moje dziecko dostawalo drogie prezenty bo z mezem mamy 5 chrzesniakow i jak bym miala sie kazdemu zrewanzowac to bym musiala wziasc kredyt'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wszystkich imbecylow ort
enkepenke mysle ze nie udalo by Ci się wziasc kredytu, bo kredyt można jedynie WZIĄĆ. WZIĄĆ - BRAĆ WZIĄŚĆ - BRAŚĆ ???? korzystajcie z korekty albo sie douczcie jak chcecie publicznie zabrac glos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enkepenke
tylko sie nie posraj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wszystkich imbecylow ort
:) spoko nie oceniaj wszystkich po sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale co to ma wspólnego z Twoimi chrześniakami??? Chyba że rodzice chrześniaków są chrzestnymi u Ciebie inaczej nie widzę związku. U mnie w kazdym razie nie ma takiego problemu i nikt nie powinien narzekać bo nie musi "odkupywać" prezentu ponieważ nie jest chrzestnym mojego dziecka, więc na prawde nie rozumiem o co matce mojego chrzesniaka moze chodzić :o podejrzewam że gdybym kupiła badziewne autko też by się nie widziało bo byle co :o Nie wiem czemu ludzie muszą patrzyć ludziom na ręce i do portfeli :o każdy powinien interesować sie prezentem, który ma kupić, a nie porównywaniem tego co dostał z tym co kupuje :o tak to ja bym sie musiała o połowę prezentów obrażać że albo za dobre albo za niedobre ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
twoja decyzja za ile kupisz,jak masz kasę to kupuj,ważne żeby dziecko było zadowolone:D a matką się nie przejmuj,pewnie zazdrosna że Cię stać a ją nie... u nas w rodzinie kupuje się na ile kogo stać,w tamtym roku kupiłam chrześniakowi play station- bardzo się ucieszył,a w tym tylko kosmetyki i słodycze(jest w wieku dojrzewania).W tym roku mnie nie stać,mąż zmienia pracę.Siostra nie była przeciwna drogim prezentom,więc to kwestia osoby autorko.Nie przejmuj się i rób jak uważasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajne......///
a co myslicie o ty jak np.rodzenstwo meza naszemu synowi kupuje zabawki za 20-30 zl a dla corki siostry meza za 200 zł .Bo mnie jest strasznie przykro i szkoda mi malego bo ma juz 4 latka i widze ze zaczyna to dostrzegac-zreszta tesciowa robi tak samo dla wnuczki za 200 zl a małemu za 50 zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak właśnie mam zamiar kupować to co uważam :) tylko głupio tak że ktoś lata po rodzinie i komentuje cudze prezenty :o Co do kupowania prezentów przez babcie, niesprawiedliwości cenowe itd to z jednej strony uważam że babcia ma prawo kupować kazdemu takie prezenty jak uważa, ale z drugiej strony ja bym tak niesprawiedliwie nie postąpiła, więc nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jugo
a to dziecko, któremu chcesz kupić drogą zabawkę, ma rodzeństwo? bo tak sobie myślę, że może chodzić np. o coś takiego: przyjęte jest w rodzinie że kupujecie zabawki za ok. 50 zł. i teraz jest trójka rodzeństwa: zdzisio, zbysio i agatka. zdzisio dostanie od chrzestnej autko za 50 zł, agatka lalkę za 53 zł, a zbysio zestaw lego za 300 zł. pozostałym dzieciom może być po prostu przykro i ja bym wolała żeby wszystkie moje dzieci dostały mniej więcej po równo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma rodzeństwa więc nie moze o to chodzić. Jak już to moze chodzić np o coś takiego że ich dziecko opowiada że dostało od chrzestnych...coś tam i może to usłyszeć ktoś komu dają prezenty rodzice mojej chrześnicy i wtedy wychodzi niezręczna sytuacja że ich dziecko od swojej chrzestnej dostało droższy prezent niz oni kupii swoim chrześniakom...ale nie uważam żeby to był mój problem. Innego powodu na prawdę nie potrafię wymyślić :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tej chrześnicy nie mogę kupić książki bo jej matka jeszcze nie dorosła do takiego prezentu :p tzn żadnych zabawek edukacyjnych ani puzzli bo zaraz jest że widocznie się uważa jej dziecko za głupie i nierozgarnięte...i nie mam ochoty wysłuchiwać jak to szkoła jest od uczenia a dziecko musi mieć beztroskie dzieciństwo aż do końca przedszkola bez ŻADNEJ nauki :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do glupiej autorki
autorko, jestes rozjebana i nudzi ci sie. Przestan ludziom zawracac dupy. Pytasz sie tutaj czy powinnas sie zapytac rodzicow dziecka o to czy to dobry prezent czy moze za drogi, po czym piszesz, ze nikogo w zyciu sie nie bedziesz pytac, potem nagle chodzi o jakies quady.... wez sie ogarnij, pomysl zanim zadasz durne pytania tu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pytałam o nic takiego. Pytałam rodziców innych dzieci jak oni to widzą, a nie rodziców dzieci którym mam zamiar kupować prezent. Pytając rodziców moich własnych chrześniaków doprowadziłabym pewnie do tak absurdalnej sytuacji jak kupowanie jednemu chrześniakowi prezentu za 300 zł bo ma normalnych rodziców, a drugiemu za 20 zł bo ma zakompleksionych popierdolonych rodziców, którzy nie dbają o dziecko tylko o siebie i swoja jakąś tam wyobrażoną dumę. Przemyślałam wszystko i postanowiłam że skoro ktoś wybrał mnie na chrzestną to niech teraz ponosi konsekwencje i cierpi w milczeniu. Przy wyborze prezentów zamierzam brać pod uwagę wyłącznie dobro dziecka, jego zainteresowania i moje możliwości finansowe :) I tyle, żadnych innych dodatkowych i stresujących czynników. W końcu darowanemu koniowi nie zagląda sie w zęby a jeśli ktoś jednak zagląda, bawi sie w sprawdzanie cen itd to jego sprawa :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghjjhdjd
nie cena jest istotna, a przydatność i inne walory zabawki zabawki nierozwijające nudzą się dzieciom najszybciej, bez względu na cenę, więc samochodzik za 200 zł, który następnego dnia pójdzie w zapomnienie to moim zdaniem głupota klocki, puzzle, kolejka itp. mają większe szanse na dłuższy staż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i dobrze, masz prawo do takiego zdania :) i nie musisz kupować takich rzeczy za swoją kasę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot bez butów
chroń mnie Boże przed takimi prostakami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jola299
co to w ogole za plebejskie z\wyczaje, ze chrzestni kupuja jakies prezenty? wy chyba nie wiecie, na czym polega bycie chrzestnym, zalosne 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem na czym polega bycie chrzestną prawdopodobnie według Ciebie :) ale wiem też jakie "obowiązki" mają chrzestni w mojej rodzinie poza tymi oczywistymi o ktorych myślisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×