jak to dokładnie wygląda???

Witam, mam pytanie odnośnie rozwodu z orzekaniem o winie, już niedługo pierwsza sprawa, jak ona będzie wyglądać, jakich pytań mogę się spodziewać? Czy jest szansa na dostanie rozwodu z orzekaniem o winie już na pierwszej sprawie??? Posiadam dowody z policji i prokuratury na winę mojego męża, nie mieszkamy ze sobą już 7 miesięcy, mamy dwuletnie dziecko. dziękuję za odpowiedzi

dodam jeszcze że maż zgadza sie na alimenty i na to by dziecko zostało pod moją pieczą, ale nie zgadza sie na rozwód, bo jak on to stwierdził nie było ani trwałego ani zupełnego rozpadu pożycia małzeństwa, tylko nasze relacje sie troche rozluźnily.

na pewno nie na pierwszej sprawie, zależy jak mocne masz dowody , do rozpadu wystarczy pół roku: nie mieszkanie ze sobą, nie pranie, nie gotowanie, oddzielna lodówka , brak współżycia sex.

a co jeżeli złożyłam wniosek z winy męża a teraz dogadaliśmy sie że rozwodzimy sie bez orzekania o winie, sąd będzie nas o to pytał czy powinnam ja w sądzie powiedzieć? rozprawa na początku grudnia

Jakie ma znaczenie, z czyjej winy byl rozwod, czemu tak sie o to wszyscy awanturuja?

nie chodzi o znaczenie z czyjej winy bedzie rozpad małżeństwa tylko o długość rozprawy, chodzi mi o to by dostać rozwód już na pierwszej sprawie. nie mam ani zdrowia ani siły chodzić po sądach, chcę sie z nim rozwieść ponieważ nie kocham go i mam innego.

bo dlaczego ma byc zmej winy, JAK NIE JEST? JESCZE ALIMENTY SASADZA NA MNIE A CO SLUB TO NIE ZART.

aha, czyli generalnie ludziom chodzi o to, zeby przypadkiem nikt nie pomyslal o nich zle i zeby sie potem mogli zalic do znajomych jakie to pieklo przechodzili z malzonkiem? jednak ludzie nasrane maja w glowach

jak już mówiłąm dowody na winę męza mam, ponieważ znęcał sie nademną i sprawa trafiła na policję a potem na prokuraturę gdzie umorzyli postępowanie z braku wystarczających dowodów, chcę zeby wszystko odbyło sie jak najszybciej, już na pierwszej rozprawie