Związek z dziewczyną która notorycznie kłamie

Od marca jestem w związku z dziewczyną która notorycznie kłamie, nawet w najgłupszych sytuacjach. Byłem i chyba nadal jestem ślepo zapatrzony w nią i zakochany po samej uszy, zaangażowałem się na 100% i myślałem że mam stabilny świetny związek a okazuje się że ta dziewczyna mnie co chwilę z czymś okłamie. Nie dawno wyszło na jaw że miała kontakt z byłym w dodatku z jej własnej inicjatywy, dowiedziałem się o tym to błagała na kolanach o szansę i gadała że mnie kocha że to miłość jest że była głupia, sama nie wie co chciała przez to osiągnąć. Ok wybaczyłem każdy z nas robi błędy, obiecała już nigdy mnie nie okłamać. Nie minęły dwa tygodnie a ona znowu mnie okłamała, okazało się że pożyczyła spódniczkę od koleżanki przez którą nie jeden raz była w tarapatach, obiecała mi kiedyś że już z nią nie będzie dla własnego dobra utrzymywać kontaktów. Wtedy w żywe oczy powiedziała mi że spódniczkę pożyczyła od kuzynki i żebym nic nie węszył bo jest ze mną szczera :( Dzisiaj się okazało że jednak to nie była kuzynka ale właśnie ta jej koleżanka. Znowu płacz i przepraszanie błaganie i proszenie o kolejną szansę, że już mnie nie zawiedzie że to było ostatni raz że ona się tego musi oduczyć że u niej w rodzinie od dziecka było tak że wszyscy kłamali bla bla bla..Już wysiadam nerwowo, ja już nie wiem czy ten związek który uważałem prawie 10 miesięcy za idealny to nie była fikcja, być może ona za moimi plecami była kimś innym a ja kochałem kogoś innego :( Kurwa już nie wiem co mam robić z tą laską z jednej strony ją kocham a z drugiej nie cierpię za te jej kłamstwa.