Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pokornaniepokorna

Zawód: Pracownik socjalny - porażka?

Polecane posty

Gość pokornaniepokorna

2 lata temu skończyłam studia na kierunku praca socjalna. Po studiach udało mi się zdobyć pracę w OPS w pewnej wsi. To była porażka... Chęć pomocy ze strony koleżanek prawie zerowa, szczególnie byłam z taką jedną w pokoju, która ciągle wywyższała się nade mną i wytykała błędy. Nie lubiłam jej... Ciągle miałam doła, ciągle dostawałam za coś opierdziel... Nie umiałam nawiązać w ogóle kontaktu ze współpracownikami w tej małej zamkniętej społeczności, zresztą oni też wcale nie byli chętni mi pomagać. Umowa oczywiście nieprzedłużona, zraziłam się do pracy socjalnej chciałabym być pracownikiem socjalnym, ale w innej atmosferze, innym środowisku. Teraz boję się, czy jeszcze ktokolwiek mnie zatrudni w tych fachu, jak zobaczy że nie przedłużono mi umowy z pierwszej pracy to pomyśli, że byłam po prostu kiepska... A ja byłam po prostu zagubiona w tym wszystkim. Powiedzcie mi - czy pracodawcy często dzwonią do poprzedniej firmy/placówki, w której kandydat był zatrudniony i wypytują o opinię o pracowniku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gyiutfiyuifyui
Nie martw się, nie dzwonią przynajmniej ja o takim przypadku jeszcze jak żyję nie słyszałem. A co do pracy nie zniechęcaj się, ja też parę tych prac zmieniłem zanim trafiłem na fajnych ludzi bo w poprzednich pracach miałem podobnie, same wredne tępe dzidy a kolesie typowe cwaniaczki. Głowa do góry i powodzenia w poszukiwaniu pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 55555556666
niestety duża część pracowników socjalnych to ludzie niezdolni do empatii, pomocy, zrozumienia drugiego człowieka. Ja też jestem z wykształcenia pracownikiem socjanym ale nigdy nie pracowałam w tym zawodzie, tylko byłam na stażu i jak zobaczyłam podejście tych ludzi do swojej pracy to wiedziałam jedno że w takim miejscu na pewno pracować nie będe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokornaniepokorna
55566 - a gdzie teraz pracujesz i jako kto, jeśli można wiedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 55555556666
prowadzę sklep spożywczy :D i jest bardzo fajnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oiwuiwoqw
ja wychowuję sama dziecko niepesłnosrpawne z znaczym stopniu, i jedna ze złosliwych pracownic mopsu tak mnie zrobiła, że mam teraz sprawę w sądzie, bo wysłała na mnie donos, że moje mieszkanie jest nieuporzadkowane i do remontu. Utrzymuje się ama z dzieckiem za 900 zł i ma za te pieniądze robic wg tej kretynki remonty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gyiutfiyuifyui
Ale tak jest wszędzie. 90% lekarzy poszło na medycynę dla pieniędzy a nie z powołania, 100% prawników poszło na prawo tylko i wyłącznie dla pieniędzy tak samo jak stomatolodzy czy pracownicy bankowi i urzędnicy państwowi. Dla ludzi nie liczy się pomoc tylko pieniądze i temu tak jest do tego dodać jeszcze to że polacy to zwyczajne bydło jest a mentalność mamy dziadowską.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martyeje
@oiwuiwoqw Ja miałam tak samo !!! Durna pipa z mopsu się mnie uczepiła, dostawałam około 1000zł na mnie i dziecko i miałam za to robić remonty, kupić nową pralkę, położyć kafelki itp Do tego ta wredna małpa miała 27 lat taka totalna świeża po studiach a zamiast mnie wesprzeć pomóc jakoś to zachowywała się jak by przyszła do mnie żeby mnie zgnoić i się wyżyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gyiutfiyuifyui
Wiem bo moja koleżanka bliska skończyła takie studia w Opolu i pisała pracę magisterską a od pięciu lat zaraz po studiach jest zatrudniona w MOPSIE i zarabia 1200zł/rękę do tego ma bardzo dużo pracy przy komputerze a drugie tyle w terenie u ludzi w domach czasem w swoim wolnym czasie musi to nadrabiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oiwuiwoqw
martyeje- a z jakiego miasta ona była? Moze ta sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghcrtdfbvc
nie ta sama:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
atmosfera w pracy często taka jest, sama to przeszłam chcoiaż tylko staz ale panie to miłe dla mnie nie były.. wiedzialam ze to casowe dlatego dałam im pogadac ale juz mnie czasami nosilo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że dzwonią tylko w przypadku kiedy ktoś był zwolniony dyscyplinarnie, jeśli w świadectwie pracy nie ma nic ciekawego po co mieliby dzwonić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jestem pracownikiem
socjalnym w Niemczech, tam studiowalam i zarabiam 1800 euro netto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokornaniepokorna
Aha:) dzięki kobietki za informacje:) a po co dzwonić hmm no żeby się wypytać jaka ta osoba którą mieliby zatrudnić jest.. czyli w moim przypadku negatywy, oczywiście w ich oczach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokornaniepokorna
ja niestety nie poszłam na filologię germańską ani angielską, jakże żałuję tego wyboru! współcześnie kto zna język ten ma pracę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość decfwecffc
zrazilas sie do ludzi a nie do rpacy sdocjalnej, zmien po prostu miejsce pracy i juz, zreszta wszedzie znajda sie szmaty ktore beda chcialy zycie uprzykrzyc, ja dostałam depresji przez prace z kurestwem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×