Chcialem zalozyc pizzerie z ludzmi to nikomu sie nie chcialo

Chcialem we Wroclawiu zalozyc pizzernie, byl lokal za darmo, urzadzenia, trzeba bylo tylko troche wolnego czasu poswiecic to nikt nawet dupy z fotela nie ruszyl zeby cokolwiek zrobic. Sam zaczalem wszystko zalatwiac ale w pojedynke to chuja zalatwilem, po prostu nie dalem na pewnym etapie rady. A ci ludzie najpierw jeczli jak to zle, jak to kasy nie maja, jak to by chcieli cos robic, jak co do czego przyszlo ogon kazdy podkulil i spierdolil. Nigdy wiecej zaufania do ludzi.

ja chcę założyć firme cateringową

No ...to jesteście umówieni.

chętnie tylko że ja nie z Wrocławia

a ja chcę pizzę:)

bo ludzie to bydlo ktore potrafi tylko jeczec i narzekac a choćbyś pod mordę takiemu potencjalną złota kurę podpychał, ale musiałby sie taki zaangazowac, to i tak odpuści. DLa niego za dużo roboty choćby miał tylko sie spierdzieć raz na tydzień

dokladnie, zenada. Tak to kazdy narzeka jaki to on biedny, ktos inny dostal cos za darmo a on musi sie wszystkiego sam dorobic, chcialby tyle rzeczy osisgnac blablabla Ale kiedy przychodzi co do czego, pojawia sie szansa, to nagle zmienia zdanie i pojawia sie 100 ale. Oczywiscie kazdy by chcial zeby wszystko sie samo zrobilo, jak tylko okazuje sie, ze trzeba troche popracowac nad czyms to tacy ludzie natychmiast sie wycofuja pod glupim pretekstem i z tym swoim pesymizmem, ktorego nienawidze, tlumacza sie, ze i tak by nie wyszlo. Prawda jest taka, ze kazdy chce, ale robic nie ma komu. Lepiej dostac gotowe na tacy. Ale, ze nikt nic nie dostaje za darmo, to pozostaje takim osoba dalsze narzekanie jacy to oni poszkodowani przez los. I chocby dostal 10 szans to i tak ich nigdy nie wykorzysta z czystego lenistwa. Gardze takimi ludzmi. I wcale nie jest mi takich zal