Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama nerwuski

dziecko TUPIE, KRZYCZY, SIADA w sklepie co robić ?

Polecane posty

Gość mama nerwuski

moja córka ma 15,5 msc wczoraj byliśmy na zakupach po kombinezon zimowy i w 1 sklepie córka ładnie chodziła i była grzeczna potem jak pojechaliśmy do 2 to masakra jak mieliśmy już wychodzić zaczęłam ją ubierać on aakurat chciała bawić się rowerkiem to zaczęła krzyczeć tupać siadać na podłodze mąż ją trzymał a ja ubierałam i wyszliśmy a ludzie patrzyli się na nas jak na debili byliśmy w szoku córka nigdy tak się nie zachowywała proszę o jakieś rady co robić w takich sytuacjach ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ifvdzn
Nie zwracać uwagi na ludzi a tym bardziej na histerię dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może się znudziła zakupami :) Mój na przykład lubi przymierzać i przeglądać się w lustrach w przymierzalni ale żeby skrócić ten czas zakupowy zawsze wcześniej sama przechodzę się po sklepach, żeby już dziecka wszędzie nie ciągać tylko iść tam gdzie mniej więcej mam już coś upatrzone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrób to samo co dziecko. Może odpuść siadanie na podłodze. Gdzieś czytałam, że taka metoda działa. Dziecko się dezorientuje i niby uspokaja. Ale myślę, że dużo też zależy od dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama nerwuski
możliwe że się już jej to znudziło no i było ok 19 a wtedy zazwyczaj jest już śpiąca dzisiaj znowu będziemy jechać do innego sklepu ale juz w nim byłam i mam upatrzone ubranie do przebierania ale szczerze mówiąc aż się boję jak będzie się zachowywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagodowa krolowa
dla dziecka zakupy i przymierzanie to niezbyt ciekawa rozrywka..ale najlepiej ignorowac, jej chodzi o to zeby zwrocic na iebie uwage - jak kilka razy to zignorujesz, to przestanie bo zobaczy ze tym zachowaniem nie zdziala nic konkretnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama nerwuski
aha czyli mam nic nie tłumaczyć? tylko robić swoje czyli np ubierać i wychodzić ze sklepu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghfh
no coz... dziecko nie musi miec ochoty na lazenie po sklepach. doroslemu to moze sprawiac przyjemnosc, ale dla dziecka jest meczace. powinnas najpierw sama polazic po sklepach, wybrac 2-3 gdzie chcesz zeby dziecko cos przymierzylo i potem jedziesz z nia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hui biuy
A nie możesz sama kupić, przymierzyć z dzieckiem w domu i ewentualnie (gdy ubranie okaże się za duże/za małe) zwrócić do sklepu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość singielka800
musisz kupic jej zabawkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość refvtgfrtgfdtgh
Klaps. Wiem, wiem, to teraz zbrodnia :P Możecie po mnie jechać, a i tak w gruncie rzeczy czujecie, to prawda ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wiesz, tak po prawdzie,
to 15msc dziecko i tak nic nie skuma jak bedziesz jej cokolwiek tlumaczyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wiesz, tak po prawdzie,
klapsa tez nie zrozumie, wiec ty wyzej daruj sobie takie rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znajdewolnynickblabla22727
kup mu mp3 i zapuść jakieś klimaty :P ew. będzie tańczyć ale to chyba przeżyjesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kredka bambino
no co, ja tam nie toleruje takich wyskokow. Raz sie malej zdarzylo w sklepie odstawic szopke. Mala pod pache, wychodzimy ze sklepu i juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja stanełam 2 metry dalej
i udawałam ze to nie moje dziecko, udawałam ze rozmawiam przez tel, cały czas ją widziałam, doznała szoku że nie wzbudziła mojego zainteresowania i nie było reakcji, wstała, podała rączke i poszłyśmy dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie zwracam uwagi i zawsze pomaga, najgorzej ulec raz , drugi raz a potem coraz gorzej jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wizyta z dzieckiem w sklepie może być źródłem stresu – dla rodziców i dla samego dziecka. Hałas, tłok, nadmiar bodźców, nuda, zmęczenie, pokusy… Jeśli nie jest możliwe uniknięcie wizyty w sklepie w towarzystwie dziecka, warto je przynajmniej odpowiednio przygotować. Należy dziecku wytłumaczyć dokąd i w jakim celu się wybieracie, czego od niego oczekujecie, ustalić zasady i ich potem przestrzegać. Dziecko powinno wiedzieć, że nie może oddalać się od rodziców, nie może biegać po sklepie, ani krzyczeć. Jeśli macie w planach zakupy dla dziecka lepiej z góry ustalić co zamierzacie kupić i jakie możliwości wyboru proponujecie. Można umówić się z dzieckiem, że za właściwe zachowanie czeka je nagroda – wyprawa do parku, czytanie ulubionej książeczki, ewentualnie jakiś drobny zakup. Jeśli dziecko będzie grzeczne trzeba je pochwalić i dotrzymać obietnicy. Nie należy wizyty w sklepie przedłużać, najlepiej skupić się na celu i nie wystawiać dziecka na pokusy. W trakcie zakupów, można dziecko poprosić o pomoc np. prowadzenie wózka, podawanie wybranych towarów, a jeśli już umie liczyć, podliczanie zakupów. Jeżeli dziecko upatrzy sobie coś czego nie mieliście zamiaru kupować, odmówcie. Nie każda wizyta w sklepie musi kończyć się nowym nabytkiem, a wymarzony przedmiot może trafić na listę zakupów podczas następnej wizyty w sklepie lub z okazji zbliżającej się uroczystości – urodzin lub Bożego Narodzenia. Jeśli jednak zdarzy się, że dziecko będzie próbowało wymusić jakiś zakup płaczem lub krzykiem, nie należy ulegać, trzeba stanowczo odmówić, podkreślając, że krzyk nie przyniesie efektu. W żadnym wypadku nie należy przekupywać dziecka słodyczami ani zabawkami – złe zachowanie nie może być nagradzane. Rzucanie się na ziemię i krzyki najlepiej rzeczywiście zignorować, a jeśli dziecko się nie uspokoi wyprowadzić je ze sklepu. Nie należy karać dziecka klapsami, ani straszyć np. ochroniarzem lub porzuceniem w sklepie. W miarę możliwości należy zachować spokój i opanowanie. Dziecko powinno odczuć, że to rodzic kontroluje sytuację i podejmuje decyzje, gdy się o tym przekona zaprzestanie prób szantażu. A na zakończenie – myślę, że wspólne zakupy, zwłaszcza ze starszymi dziećmi, mogą być dobrą okazją do nauki świadomych postaw konsumenckich, nie ulegania reklamom, ograniczania konsumpcjonizmu. Ważne też by nie były jedynym ”wspólnym” sposobem spędzania wolnego czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×