Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niewiemcozamiastkwiatow

czy wypaa na slub... ?

Polecane posty

Gość niewiemcozamiastkwiatow

Mam dylemat, kolezanka bierze slub, nie jestem zaproszona na wesele ale ide do kosciola (przyslala zawiadomienie) znam ja dobrze nie wiem czy wypada kupic ksiazke zamiast kwiatow np poradnik doroty zawadzkiej czy jakis inny o dzieciach. chcialam kupic cos innego zamiast kwiatow bo zwiędną i nic po nich a ksiąka zostanie na długo. Nie wiem czy wypada. kol jest w ciazy warto o dzieciach czy moze jakas inna ksiazke lub cos innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez się zastanawiam, no
z tego typu książką to może nie idz, bo różnie bywa, mogą mieć problemy z ich posiadaniem lub nie chcą mieć dzieci, jak nie chcesz kwiatów, to kup wino albo jakaś bombonierkę, a jak książkę, to może jakiś album fajny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiemcozamiastkwiatow
pisalam że jest w ciązy wiec odpada opcja ze nie mogą miec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zanetkaa93
Nie kupuj książki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiemcozamiastkwiatow
dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiemcozamiastkwiatow
przepraszam ze powieliłam ale mi internet sie zacina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bananekk
bylem kiedys na weselu co mlodzi nie chcieli kwiatow tylko ksiazki kupilem kamasutre :) ale Ty jestes laska no to mozesz kupic ta o dzieciach albo o milosci, panny lubia takie duperele. i wino kup i gitara, narka lala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika ze Szczecina
Nie kupuj żadnego odmóżdżającego czytadła, tylko coś ambitnego; coś, o czym Twoja koleżanka z mężem będą długo pamiętać i często wracać. Niedawno wyszedł w przekładzie na język polski "Finneganów Tren" Jamesa Joyce'a. Polecam. O posiadaniu takiej książki chyba nie da się zapomnieć, nawet jeśli nie da się jej przeczytać (pomimo przekładu na nasz język i tak trudno ją zrozumieć - niemniej jednak jej posiadanie świadczy o erudycji, a poza tym ma elegancką okładkę i będzie dobrze wyglądała w domowej biblioteczce).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×