Roztargniony siedmiolatek

Pocieszcie mnie kobietki. Młody potrafi iść bez tornistra do szkoły. Ze szkoły wychodzi ubrany jak nieboskie stworzenie. Praktycznie codziennie zapomina przynieść ze szkołyjakiejś części garderoby. W trakcie ubierania zamrze na chwilę i zdejmuje to co przed momentem założył, bo zapomniał na jakim jest etapie. Dzisiaj powalil mnie totalnie. Był na wycieczce autokarowej. Wyjazd na basen z opcją zwiedzania miasta. Wysiadając po powrocie z autokaru oczywiście porozpinany, czapka głęboko w plecaku. Włosy mokre, bo miał spięte w kitkę i okazało się, że po kąpieli suszył je bez rozpuszczenia. (Uprzedzam z góry, że nie jest to wątek pt. czy długie włosy u chłopców są włąściwe :-P ) A w domu po rozpakowaniu szukam kąpielówek a on melduje, że ma je na sobie, bo zapomniał zmienić na suche. ALe była jazda. A choroby i tak pewnie nie ominiemy. Poradźcie jak temu podołać?

nikt nie ma podobne? nie poradzi?

z szescio-i-pol-latkiem. Nie moge sobie poradzic, wiec i Tobie nie pomoge, a najgorsze, ze naszym mlodym tak trudno pomoc. Ja licze na czas i postepujacy z nim rozwoj.

Ja mam to samo ze swoją siedmiolatką. Identyko. Jest roztrzepana jak nie wiem co, robi jedno, zabiera się za drugie, nie kończy niczego, bo trzecie też już w trakcie robienia. Krzyczałam, prosiłam, upominałam, karałam, nagradzałam - to wszystko na nic. Teraz spasowałam i czekam aż jej ten etap przejdzie, trudno. Ale widzę poprawę nawet jakąś niewielką, więc jest nadzieja ;) Trzymajcie się laski :)

jakimiś ziołowymi zdrowymi farmaceutykami i zdrowszym jedzeniem!!! Dziś masa dzieci ma problemy bo się je karmi konserwantami, barwnikami, i innymi sztucznotami. Zainwestujecie w zdrowe domowe jedzenie, utnijcie dostęp do słodyczy i chipsów i zobaczycie że będzie poprawa

po prostu była to odpowiedź nie na temat. Jeśli będę prosiła o radę w tamtym temacie to założę stosowny wątek. PZdr

mlodszy syn jest bardzo zorganizowany. Nigdy nie zapomina o niczym, wszystko sumiennie pamięta i szykuje. Nawet ani w przedszkolu mówi, że może na nim polegać. Czy to już taka osobowość? Jeśli tak, to chyba będzie ciężko w życiu (tzn. osobom w najbliższym otoczeniu). do "spróbujcie te dzieci wspomóc" - mają raczej zdrową dietę. Bardziej dopatrywałabym się przewitaminowania ;-) Starszy mógłby zamieszkać w warzywniaku i byłby najszczęśliwszy na świecie. Poza tym obydwoje raczej diety mają podobne. A różnica diametralna.

niech ograja w to dla wolnego czasu, moim zdaniem powinna pomoc http://g2.gangsters.pl/index.php?ref=1785

hehe, dzięki profek ;-P

to nie jest roztrzepanie, on ma nieprawidłową pracę mózgu idź z nim do lekarza

no niestety. Coś w mózgu ukształtowało się tak a nie inaczej. Wychowanie czasem niewiele ma do tego. A raczej przebieg ciąży: picie alkoholu, palenie papierosów, stres, przedwczesny poród... dieta w czasie ciązy To co ktoś napisał o diecie dzieciaka tez w wielu przypadkach baaardzo ważne

ten dzieciak to przydebil... jakie tam roztargnienie... :O

jest jeszcze niedojrzały. może za bardzo go we wszystkim wyręczałaś. gdy moja wnuczka miała 7 lat urodził jej się brat. z małej rozpieszczonej dziewczynki zrobiła się dojrzałym dzieckiem. sama zaczęła się kąpać. robić sobie kanapki. potrafiła małemu zmienić pampersa. a też była roztrzepana.

u mojego syna jest to samo, prawdipodobnie adhd, po prostu się nie potrafi skoncentrowac, u niego jest sto mysli na minute i dlatego

Dobra bylaby konsultacja u psychologa- terapeuty integracji sensorycznej. To co opisujesz sugeruje deficyt uwagi, praksji. Wizyta nie zaszkodzi, a mozesz otrzymac sporo konkretnych informacji.

Ciekawy ten 7 latek :-) napisze tylko ze chłopcy czasem tak mają widzę jakie są różnice miedzy corka i synem. Szok. Mały zakłada buty lewy na prawa nogę, stoję w drzwiach i mowię zabierz niebieska bluzę z kapturem a on wchodzi do samochodu z niebieskim kocykiem ( zarzucił na plecy i trzymał tylko niebieska końcówkę z ręce ) szczeka mi opadla jak zobaczyłam co niesie na plecach. Nie spojrzał nawet co bierze. Spodnie założy tyłem do przodu i cały dzien tak moze chodzić, nawet nie zauważy :-( szuka zabawki ( która leży na biurku ) i znaleźć za cholerę nie moze. Skarpetki założyć to wyzwanie. Do literek dorysowuje ręce, nogi, uszy itp. Czasem mnie to wkurza ale ogólnie przymykam oko, ale nie wyreczam. Wiem ze potrzebuje wiecej czasu by sie ubrać wiec mu ten czas daje, każe posprzątać pokój ( wrzucenie zabawek do pojemników ) mały ścięli łóżko ( byle jak ale zawsze zrobic ) sam bierze prysznic ( jest mokro ale powycieram ) ma dopiero 5 lat wiec sie wyrobi, odnosi brudne naczynia do kuchni itp czym wiecej mały ma do " roboty " tym lepiej

Cwiczenia na koncentracje.