Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ajajjajaj

Jak można sobie wybić faceta z głowy?

Polecane posty

Gość ajajjajaj

To takie trudne. Czy jedyna metoda to tylko kiln klinem? Chyba się wykończę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawa_anka
Czemu chcesz go sobie wybić z głowy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajajjajaj
Bo wiem, że z tego nic nie będzie. On nigdy się nie zmieni. Ta relacja mnie wykańcza, a nie potrafię jej zakończyć, bo mam do niego ogromną słabość. Czuję, że to będzie się ciągnąć w nieskończoność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Romcia:):)
młotkiem do mięsa..tyn, tasakiem:D...mogę pożyczyć,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usun wszytsko
z nim zwiazane-zdjecia, pamiatki, prezenty ... nr tel i pozniej daj dzialac czasowi.. zapamietaj same najgorsze wspomenia z nim zwiazne ktorey beda w chwilach slabosci dobrym argumentem na stany emocjonal ne typu" ale bylam glupia, po co z nim zerwalam" powodzenia! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdrowo walnąć głową w ścianę za każdym razem jak o nim pomyślisz. Warunkowanie metodą Pawłowa zawsze działa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajajjajaj
Tak wiem, najłatwiej byłoby całkiem zerwać z nim kontakt. Niestety studiujemy na tym samym wydziale, mamy tą samą paczkę znajomych no i on mieszka w tym samym akademiku co ja. Na tym samym piętrze. Spotykam go codziennie. Myślałam już o tym, żeby przenieść się na mieszkanie, ale nietety jest droższe niż dom studencki. Masakra. Obawiam się, że to nie skończy się do momentu, aż on skończy studia i wyjedzie z miasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...albo poznasz następnego. ­ Dzieciaki zawsze cierpią do śmierci, albo: do kolacji. W zależności od tego co przyjdzie wcześniej. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najprościej: inną znajomością i randkami z różnymi facetami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajajjajaj
Tak, ktoś inny byłby świetnym rozwiązaniem. Z tym , że to ciągnie się już prawie dwa lata, a ja odrzucam jakoś innych kandydatów. Nikt inny nie potrafi mnie bardziej zainteresować. Tym bardziej jak on się cały czas kręci w moim otoczeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jóyeff Z.
ODPOWIADAM! tak samo jak babe!:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelkka XZY
tak zwyczajnie, nie myśl o nim, nie rozbudzaj wspomnień, nie tęsknij, a najlepiej narysuj go tak brzydkim jakiego możesz znienawidzić, a potem spal kartke i coś poczytaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Romano..
pić codziennie osiem tyskich:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×