Brak asertywności w pracy- doradźcie.

Mam spory problem, od 4 lat pracuję w administracji biurowej, jest to spora firma kilka działów ja odpowiadam za administrację i logistykę, ale też dotychczas chętnie pomagałam koleżankom z innych działów, aby uczyć się czegoś nowego i nabrać doświadczenia. Wszyscy nauczyli się wykorzystywać to i w tej chwili już bez zapytania zarzucają mnie swoimi obowiązkami nie zwracając uwagi, że mam też swoje zadania do wykonania. To jednak nie koniec, 3 msc temu szefowa zwolniła sprzątaczkę i zleciła mi sprzątanie biura (bo przecież wiele tego nie ma) tak czy tak sprzątanie zajmuje mi ok. 1,5 godz codziennie. Doradźcie mi jak mam z szefową porozmawiać delikatnie, że to nie w porządku bo zarabiam najniższą krajową pracuję 9,5 godz dziennie a mam na utrzymaniu 3 os rodzinę. Nie mogę stracić tej pracy bo w mojej okolicy jest bardzo cieżko o pracę

zlecenie ci sprzątania to jawny afront

Czy możecie poradzić mi jak przeprowadzić tą rozmowę? Szukanie innej pracy to ostateczność jestem w trudnej sytuacji finansowej (delikatnie mówiąc).

Jak jesteś w trudnej sytuacji to szefowa ma Cię w garści i jedzie po Tobie, bo niby czemu nie?