Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ONA- ona wkurzona

Śmierć.. Nadzieja.. Zaufanie... ;(((

Polecane posty

Gość ONA- ona wkurzona

Witam wszystkich kochani, Chciałabym podyskutować, na jeden bardzo ale to bardzo nurtujący mnie temat. Chciałabym poznać wasze punkty widzenia i przekonania. Mianowicie : Żyjąc na ziemi, mamy świadomość tego, że czeka nas śmierć, że każdy z Nas odejdzie. Będąc katolikiem, wierzymy jednak, że umiera nasze ciało, czyli samo narzędzie.. natomiast zostaje dusza, czyli rozum władający. To dodaje Nam troszkę siły, aby pogodzić się z myślą rozstania na ziemi z bliską osobą.. Natomiast, będąc w związku małżeńskim przyrzekamy sobie, wierność i miłość aż do śmierci. Natomiast, śmierć wg. biblii rozwiązuje małżeństwo. Musimy jednak pamiętać, że rozwiązanie małżeństwa następuje tylko prawnie, bo przecież w sercach, umysłach i duszach, ta osoba nadal pozostaje dla Nas wszystkim i wierzymy, że niebawem znowu się spotkamy. Ok. W takim razie wyobraźmy sobie sytuację, gdzie jest młode małżeństwo, załóżmy stażem 5 letnim, a mają po 29 lat. Kochają się nad życie i są pewni, że zrobiliby dla siebie wszystko... Ale nagle -> wypadek... tragedia... zmarła ukochana żona tego męża. Jego świat się zawalił.. nie ma ochoty żyć, też chciałby popełnić samobójstwo, ale trzyma go przy życiu tylko ta myśl, że wtedy mogliby się już nigdy nie spotkać, bo ich drogi u góry mogłyby się rozminąć (zgodnie z wierzeniem, że samobójcy nie idą do domu Pana). Ok.. i ten mężczyzna tak żyje... w zasadzie wegetuje kilka dobrych lat... nagle ma np. 35 at... 6 lat po śmierci jego ukochanej.. Spotyka kobietę, z którą chciałby ułożyć sobie życie.. Przecież ma do tego prawo. Po czasie jednak się zakochał, pokochał tą kobietę bardzo i wzięli razem ślub. Mija 15 lat i uważa że nadal jest bardzo szczęśliwym małżonkiem. Nie zamieniłby jej na nikogo innego. Lecz w tym momencie przychodzi śmierć..... I co teraz ? Jak sobie to wyobrażacie... że teraz będzie żył już tylko z tą jego ukochaną pierwszą żoną? Czy może zatęskni też za tą drugą? A może będzie żył z Nimi dwiema, kiedy umrą... Nie wiem, nie jestem w stanie uporać się z tą zagadką... Jednak wydaje mi się, że gdybyśmy naprawdę wierzyli, że spotkamy się z tą naszą ukochaną połówką po śmierci, to chyba nie zakładalibyśmy kolejnej rodziny za życia... Aczkolwiek to też głupota... sama już nie wiem... Kochani, czekam na wasze wypowiedzi, bardzo mnie ciekawi pogląd innych osób na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość georginiaaa
Byłam małolatą, gdy zastanawiałam się nad tą kwestią :-O odpowiedzi nie znam ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tym tokiem rozumowania- jak wyglądałaby po śmierci kwestia wieku? Tzn.: czy w Raju, czy czymkolwiek tam innym, bylibyśmy 20- kilkulatkami, a nasi rodzice starszymi ludźmi? Przecież może oni też mają wizję bycia wiecznie młodym na Polach Elizejskich, a wtedy wyklucza to naszą obecność (bo nie było nas wtedy na świecie...). To są właśni dziwaczne wizje Raju. w Biblii napisane jest wyraźnie, że Raj jest możliwością ujrzenia Boga, a więzy doczesne przestają być ważne. Coś w tym stylu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katolicy, wy naprawde macie
przerabane. Nie mozecie uzyac umyslu w swobodny sposob, tylko musicie pod grozba kary za grzechy wierzyc w bajki sprzedawane przez ksiezy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONA- ona wkurzona
no tak tutaj też masz bardzo bardzo dużo racji... Wiek... ajj... no faktycznie, na przykładzie tego małżeństwa... : Kobieta zmarła mając 29lat... a jej mąż mając np. 50... i co teraz? Kurde..... nie rozumiem tego wszystkiego.... W ogóle ciekawi mnie fakt, czy tam tez przybieramy w ogóle jakąkolwiek postać i kształt..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONA- ona wkurzona
Ok : katolicy, wy naprawde macie , to wytłumacz Nam jak Ty sobie to tłumaczysz. Możesz mieć jakąkolwiek wiarę chcesz... ale w coś wierzyć musisz.. Więc wytłumacz Nam w co Ty wierzysz po śmierci i jakie sobie pytania zadajesz? Coś mi się wydaje, że nie będą się diametralnie różniły od Naszych pytań.. bo wiara w religię to jedno, a pytania egzystencjalne to drugie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiek- tzn. wszyscy jesteśmy młodzi i zdrowi- my, rodzice, dziadkowie, pradziadkowie, dzieci- wszyscy w jednym wieku... A w biblii jest napisane, ze więzi doczesne, zawarte za życia nie mają kontynuacji po śmierci, więc nie wiem skąd wziął się obraz tych szczęśliwych rodzin na niebiańskich łąkach..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Człowiek wierzący
Umysł człowiek nie jest w stanie tego zrozumieć.To zostanie zagadką na zawsze,przynajmniej tu na ziemi. Co do kilku żon ,jest to opisane w Ewangeli,poszukaj.Jest doładnie to pytanie,i odpowiedź. Księża to też ludzie,popełniają błędy,to nie w nich się wierzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONA- ona wkurzona
Wiecie co.. tak sobie myślę, że ta wizja... że ich spotkamy jest i tak dużo bardziej optymistyczna... Większość katolików uważa, że po śmierci nie rozróżniamy już ludzi, na mąż - żona- córka- mama- tata- brat.. itd... Mamy ich tylko zobrazowanych jako ludzi zbawionych, dobrych, którzy tutaj na ziemi nam pomagali i nas kochali.. i tyle... Powiem wam tak, że dla mnie to jest wizja okropna.. bo mając świadomość, że żyję tylko tu raz i tylko teraz... i wiem, że kocham mojego partnera do granic możliwości... Myśląc o tym wszystkim czuje się samotna, zła i troszkę oszukana.. Bo chciałabym być z Nim zawsze nawet po śmierci.. a wiedząc,że tylko tutaj mam taką możliwość.. mam wrażenie że życie w takim razie jest za wiele warte.. i nie wiem czy jestem na tyle godną osobą, aby tu być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONA- ona wkurzona
Więc...zgodnie z myśleniem, że po śmierci nie będą kontynuowane nasze związki, znajomości z innymi osobami... dochodzę do wniosku, że lepiej nie być w związku i nie robić sobie złudnej nadziei na piękne życie doczesne.. Prawda jest taka, że praktycznie nikt, w normalnym życiu nie podchodzi do tego tak, że osoba z którą żyje, jest, mieszka.. będzie znana mu tylko tutaj.. więc całe serce, które jej dajemy zazna tylko tutaj... Jeżeli wszyscy by tak uważali, to nastąpiłby chyba duży rozłam : na osoby szczęśliwe, kochające i doceniające to życie, oraz na osoby żyjące samotnie i nie łudzące się na zbawienie razem po śmierci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdfsa
W raju wszyscy sa w podobnym wieku.Nie ma tam juz relacji maz-zona.Na szczescie.:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość he ho przez mordor by sie szło
Śmierć.. Nadzieja.. Zaufanie... ;((( Czyli Zauroczenie...Ruchanie.....Rozczarowanie...;(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to bardzo ciekawy temat, bede myslec o tym przy robieniu obiadku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co robisz na
obiad ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
filet z kurczaka pokrojony w kosteczke, mrozonka mieszanka chinska, do tego makaron ryzowy podsmazony na maselku z sosem tao tao... Obiad za 15 zl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzisiejsze kobiety nie potrafi
chujowy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONA- ona wkurzona
hmm... no okey, ale w takim razie jesteśmy tutaj tylko jakimiś małymi pionkami w grze... ;O ;/ Ktoś sobie urządził z Nas teatr.. i dobrze się przy tym bawi... Życie na ziemi to gra... która kończy się zbiciem pionka, albo przejściem dalej... tak wygląda śmierć.. Wszystko na co zapracujemy na ziemi nie ma już znaczenia u góry.. bo jedyne co będziemy rozliczeni na zasadzie : dobrze, źle... ehhh....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Głodny :(
boona Zrób mi coś na obiad też :D kurde jestem na zwolnieniu akurat bo chory jestem a mojej nie ma 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co za durna kobieta
hmm... no okey, ale w takim razie jesteśmy tutaj tylko jakimiś małymi pionkami w grze... ;O ;/ Ktoś sobie urządził z Nas teatr.. i dobrze się przy tym bawi... Życie na ziemi to gra... która kończy się zbiciem pionka, albo przejściem dalej... tak wygląda śmierć.. Wszystko na co zapracujemy na ziemi nie ma już znaczenia u góry.. bo jedyne co będziemy rozliczeni na zasadzie : dobrze, źle... ehhh.... WTF ?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co za durna kobieta
hehe.... jak jej nie ma to wroci... Wróci o 17 mam paść zgłodu do tego czasu ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Głodny :(
Chyba Ci cios nie wyszło te podszywanie stary :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONA- ona wkurzona
ejj.. o cóż wam chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Głodny :(
boona Spoko czekam na kebaba w tortili właśnie :D dam sobie rade :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mvmvmvmvmvmvmvm
Po czasie jednak się zakochał, pokochał tą kobietę bardzo i wzięli razem ślub. Mija 15 lat i uważa że nadal jest bardzo szczęśliwym małżonkiem. ------------HA HA HA jak z bajki za gorami za lasami i zyja do dzisiaj szczesliwie:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Głodny :(
ejj.. o cóż wam chodzi? Mówiłem do " co za durna kobieta " 12:56 to nie mój wpis ten debil się podszył tylko zapomniał zmienic nick

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ezoteryka
ONA- ona wkurzona Jesteś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONA- ona wkurzona
ezoteryka - tak jestem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heloł
helo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×