czy to niesmiałość czy co?czy walczyć o nią...

witam jakiś czas temu poznałem bardzo fajna dziewczyne.Początkowo nie zawracałem na to uwagi ale zauważyłem że dziwnie zachowuje się przy mnie.Kiedy rozmawiamy potrafię ją rozbawić prawie do łez ale gdy na nią patrze ucieka wzrokiem w bok ale jest cały czas uśmiechnięta.Po jakimś czasie zaptytałem tak luzacko kiedy się ze mna umówi spuściła wzrok mówiąc z uśmiechem że nie może co wydawało się nieszczere ale sobie mysle no spoko za dwa dni znów to samo.Powiedziałem jej,że jak mi powie że mam się odczepić to w tej kwestii dam jej spokój...odpowiedziała że tak brzydko nie powie.W sumie lekko zmieszany dałem jej swój numer na wypadek gdyby zmieniła zdanie.Gdy dawałem jej karteczke z numerem z wielką radością ją wzięła jednocześnie dziękując.No końcu padło jeszcze zdanie ze na pewno go zachowa.Nic z tego nie rozumiem.Rozegrałem to w ten sposób bo przed wyjazdem z miasta chciałem mieć jasność w sumie to nic z tego nie wiem...co wnioskujecie z takiego zachowana????

zebyś potem nie narzekał na zły charakter teściowej

no moze ja oniesmielasz, moze nie miala dorad bliszych relacji z facetami. who knows.

no własnie tak to wygląda ale to mi się w niej podoba.....

..a nie mogłeś konkretnie zaprosić ją jakoś na kawe , spacer ,a nr wziąć w celu kontaktu i umówienia się ? ..potem po sms'ować i posprawdzać reakcje ... bo na chwilę obecną zachowujesz się dalej nie konkretnie. Śmiala , czy nieśmiała ... ja się na to nie patrzyłem tylko jak już miałem dziewczynę na spacerze i widziałem ,że jest fajnie to siadałem na ławkę i sadzałem sobie ją na kolanach....i wtedy masz jasność jak Ci zejdzie od razu to znaczy ,że się waha ,albo raczej nie chce ... wież mi ,że nawet najbardziej nieśmiałe dziewczyny jak chcą to nie zejdzie z kolan tylko będzie speszona , nie będzie się patrzeć w oczy ,ale będzie siedzieć Konkrety chłopie konkrety ..wtedy też dostaniesz konkretną odpowiedź

no a ona to ile ma lat? 13? że ażtak nieśmiała? to jakaś mielizna, ciepłe kluchy w najgorszym wydaniu. przecież facet nie będzie jej się narzucał, czy latał za nią na kolanach. dał kilka konkretnych sygnałow, a ona co? spuściła wzrok, ale numer wzięła jak ucieszony piesek? co on? duch święty, że ma zgadywać czego ona chce?, albo raczej, czego by chciała, jeśłi by się trochę wykopała ze stosu kompleksów? trafił na jakąś sierotę do potęgi, to niech się męczy. nawet niedoświadczona dziewczyna, potrafi jakoś się skonkretyzować, a nie czekać jak to cielę, a gdy jej się rzuci ochłap, to jeszcze się waha czy wziąć kurwa, ja pierdolę. że teżna taką sierotę ktoś zwrócił uwagę.

Z tym ,że czytając autora to ja przynajmniej zrozumiałem ,że on po prostu z nią chodzi i gada i jest fajnie ,a to w zasadzie żaden konkret niezależnie od tego czy śmiała czy nie śmiała. Odwracanie wzroku jeszcze o tym nie świadczy. Podobnie robią dziewczyny które np mają jeszcze jakieś zaszłości z byłymi lub są z jakiś innych powodów nieprzekonane nie pewne. Dlatego tylko konkretne i zdecydowane działania przyniosą oczekiwany rezultat. Czyli albo tak ,albo nie.

A może ona ma kogoś i dlatego na Twoje pytanie, czy się z Toba umówi odpowiedziała, że nie może? A że jej się podobasz, to jednak nieśmiało flirtuje. Nieśmiało, bo jednocześnie z wyrzutami sumienia wobec tego drugiego. Numer wzięła, ale zaznaczając, że go zachowa (w domyśle: na bliżej nieokreśloną przyszłość), czyli na tę chwilę nie ma zamiaru dzwonić. Może nie wie, jak dalej potoczy się jej druga znajomość i dlatego nie dostałeś konkretnego znak TAK lub NIE, bo zostawia sobie Ciebie na wszelki wypadek w odwodzie? W sumie mogła się tego nauczyć od facetów, bo właśnie faceci często tak robią. :P Z mojej kobiecej perspektywy Ci powiem, że gdyby facet, który wpadł mi w oko zaproponował spotkanie, to byłabym wniebowięta i na pewno nie odpowiedziałabym, że nie mogę. Stanęłabym na głowie, żeby móc i żeby go na tym spotkaniu oczarować. A też śmiała nie jestem i relacje damsko-męskie kosztują mnie kupe zdrowia. Jednak gdyby mi zależało, to nawet ze wzrokiem wbitym w ziemię i walącym sercem, ale zgodziłabym się na spotkanie. Do faceta 28 - niezły ten sposób z sadzaniem na kolanach. Nie wpadłabym. :)

"Z mojej kobiecej perspektywy Ci powiem, że gdyby facet, który wpadł mi w oko zaproponował spotkanie, to byłabym wniebowięta i na pewno nie odpowiedziałabym, że nie mogę." dokładnie jak kobieta chce to nawet jak niema czasu to ten czas znajdzie . Z resztą wystarczy odwrócić sytuację ..autorze zadaj sobie pytanie kiedy się odmawia spotkań ? Jeszcze jeden niuans ,ale jednak "Po jakimś czasie zaptytałem tak luzacko kiedy się ze mna umówi" ...może się czepiam ,ale to Ty ją zapraszasz czy chcesz żeby ona Ciebie zaprosiła ? ..nie mówi się " kiedy sie ze mną umówisz ? " tylko " chcialem zaprosić Cię dziś na kawę/spacer o X godzinie ..co ty na to ? " .. druga sprawa "Powiedziałem jej,że jak mi powie że mam się odczepić to w tej kwestii dam jej spokój." ..to było słabe ;)

bardzo Wam wszystkim dziękuje za odpowiedzi ja w sumie bym odpuścił chociaż czasem warto zawalczyć czy ma kogoś hm wlaśnie w to wątpie bo kobiety będące w związku są bardziej konkretne i otwarte i bez takich ceregieli daja jasny sygnał.Gdy jej mówie powiedz mi,że mam się odczepic to ona nie tak nie powiem.....Dlatego Was pytam co tym sądzić...

taki jeden facet 28 jak się na coś patrzy po jakimś czasie to się widzi co się spitoliło działając spontanicznie.No coż czas pokarze...

zgadza się. Bez porażek nie ma sukcesu. pozdro

"wlaśnie w to wątpie bo kobiety będące w związku są bardziej konkretne i otwarte i bez takich ceregieli daja jasny sygnał" Nie byłabym taka przekonana. Jasny sygnał np. na nie da Ci kobieta, która jest w związku z facetem i myśli o tm związku poważnie. Jest jej dobrze, związek ją satysfakcjonuje, więc dba o niego i nie ma zamiaru zdradzić, wtedy jasno Ci da do zrozumienia, że nie jest zainteresowana Tobą. Ale jeśli jest w związku bylejakim, takim "z braku laku", na którym specjalnie jej nie zależy, ale z różnych powodów w nim tki (np. bo jej tak wygodnie), to może mając faceta jednocześnie rozglądać się za innymi, żeby w razie czego przejść płynnie z jednej relacji w drugą (ciepła klucha potrzebuje kogoś, byle nie być sama). I wtedy bijąc się z myślami, nie da Ci jednoznacznej odpowiedzi, tylko będzie Cię zwodzić tekstami typu "nie mogę iść z Tobą na spacer(...) ale Twój numer na wszelki wypadek zachowam". Tak jak tu Ci ktoś napisał, przy najbliższej okazji przedstaw jej konkretną propozycję spotkania na kawę/kino/piwo czy cokolwiek, z konkretnym dniem i godziną i wtedy zobaczysz, co powie. Jeśli powie, że nie może, ale zaproponuje inny dzień lub godzinę, to będzie ludzkie podejście (może faktycznie ma jakieś zajęcie i może w innym terminie). A jeśli powie, że nie może i na tym koniec, nie zaproponuje nic, to masz sprawę jasną.

widzisz mialem na myśli konkretna,że po prostu mnie przegoni z tego co ja wiem ona nie jest w żadnym związku no cóż poczekamy na rozwój sytuacji dziekuje za odp

a według mnie zdarzają się takie przypadki,że dziewczyna może być tak nieśmiała,że spławi chopaka dla mnie ta sprawa jeszcze nie jest zakończona zobaczysz....

chłopaka,który jej się podoba oczywiście.....