Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestem wsciekla na corke..

Jestem wkurzona na 22letnią córke u której zbliża się czas porodu

Polecane posty

Gość jestem wsciekla na corke..

Pokazała mi zdjęcie USG. Wiadomo że urodzi się chłopiec, do porodu zostały dwa tygodnie. Chłopak ją zostawił, ona właśnie będzie bronić prace licencjacką. Jak będzie wyglądało jej życie? może obroni licencjat ale co z magisterką? jak będzie wyglądało jej życie bez męża? chciałabym żeby oddała dziecko do adopcji. Niestety ona nie chce tego zrobić. A mąż zamiast mnie poprzeć to stanął po stronie córki. Ja jestem wściekła na córke a on na jej chłopaka który ją zostawił. Ja mam 45 lat, mąż 55. Ma już syna z poprzedniego małżeństwa a wczoraj obwinił mnie o wszystko. Że zostawił dla mnie pierwszą żone a i tak urodziłam mu tylko jedno dziecko. Co gorsza on w naszym domu zaczął przygotowywać pokoik dla dziecka córki co zaczyna mnie coraz bardziej denerwować. Na kogo spadnie obowiązek nad wnukiem? na mnie! Bo córka pewnie będzie się chciała uczyć i pracować, mąż cały dzień spędza w swojej firmie a ja nie pracuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem wsciekla na corke..
Ale jak mam nie byc wsciekla? W domu mamy pania ktora prowadzi nam dom. Po prostu ja w wieku 45 lat mam do wszystkiego lewe rece, zarowno do gotowania i sprzatnia, jak i prania i prasowania. Nie dalabym rady zniesc w domu placzu malego dziecka. Moj maz moze cieszy sie z wnuka ale szkoda ze nie widzialas go jak corka przyprowadzila swojego pierwszego chlopaka(ojca swojego dziecka) do domu. Nie potrafil tego zaakceptowac. A teraz ja niby mam ponosic odpowiedzialnosc za nieodpowiedzialnosc wlasnej corki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech sobie młoda radzi
Będziesz musiała sobie zorganizować wychodne. Częściej jakieś wypady robić. Niech się córka sama zajmuje wraz z dziadkiem i tyle. Nie masz obowiązku zostawać i pilnować małego, jeżeli nie będziesz chciała. Ale pomysł z adopcją uważam za denny. Do własnej córki wyjść z taką propozycją? A ten chłopak ochłonie, przemyśli i jeszcze wróci do niej i synka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz 45 lat i wydawałoby sie że doswiadczenie zyciowe:O Mnie osoboscie martwi kim bedzie to dziecko skoro ma niedojrzałą i matke i babkę:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e tam -zobaczysz jak sie urodzi maly-oszalejesz....ja mam 41 lat a moj wnusio ma 10 miesiecy ,byli u mnie wraz z chlopakiem cory 6 miesiecy ,w 6 osob mieszkalismy na 42 m...niedawno sie wyprowadzili jednak mam malego co dwa tygodnie na weekend bo cora poszla na studia a ziec do policealnej...mozna wszystko pogodzic jak sie chce....a moze cora jest bardziej dojrzalsza niz Ci sie wydaje...?moze bedzie miala inna opcje na zycie? nie mow hop zanim nie przeskoczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę tak samo, bo nikt z nas nie chciałby być oddany przez własnych rodziców. Wybacz ale Twoja córka ma więcej rozumu niż Ty. To że nie umiesz nic robić w domu i macie gosposię to znaczy że w życiu było Ci zbyt dobrze... Zastanów się nad sobą. A córce pogratuluj ode mnie. Też mam małego synka i wiem jakie to szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomożemy:D
nie wiem czy drugi wpis to nie podszyw, ale jeśli nie to faktycznie wspolczuje dziecku....i corce autorki, ktora wsparcia we włąsnej matce nie ma na miejscu corki wyprowadzialabym sie jak najdalej od matki. chyba nawet samotne wychowanie dziecka byłoby dla niej lepsze niz zycie pod jednym dachem z osoba ktora całe życie bedzie jej wypominac jaki to straszny blad zrobila, nie oddajac dziecka do adopcji. mam tylko nadzieje, ze ci sie w głowie autorko poprzestawia jak wnuczek na swiecie bedzie. rozumiem ze nie masz ochoty na obecnosc malego dziecka w domu . daj corce kase i niech sie wyprowadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajnoł dziołszka
tylko sie powiesić mając taką matkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem wściekła na córke..
Mąż ma syna z poprzedniego małżeństwa. Zostawił jego matke dla mnie. Byłam już wtedy w ciąży ze swoją córką. Ja chodzę do fryzjera, kosmetyczki, fitnes, basen albo siedze w domu z koleżankami. Co nie wolno. Mam prawo dysponować swoim wolnym czasem tak jak mi się podoba. Mąż próbował mnie namawiać na kolejne dzieci ale nie zgodziłam się wiecej na to, teraz on też próbuje mnie zmusić do tego bym ja również cieszyła się z przyjścia na świat dziecka. A co ona zrobi bez męża po samym licencjacie bo ja nie mam ochoty jej pomagać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maduśaaaaaaaaa
współczuje twoje córce takiej matki wstydz sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×