Kocham ale nie chce ślubu jeszcze.

a jej dziecko dziedziczy w takiej samej części jak rodzina w linii prostej .

jesli jest testament nalezy sie jej jak psu buda

nawet jeśli jest testament to nie znaczy ,że dziecko dostaje wszystko . Rodzinie należy sie tzw zachowek - czyli polowa z połowy normalnego dizedizczenie .Czasmi niewiele procentowo ale wystarczająco żeby np . uprzykrzyć życie głównemu spadkobiercy np . nie zezwalając na sprzedaż domu albo domagając sie spłaty .

testament mozna zawsze probowac uniewaznic. czy to sie uda to inna sprawa, ale moze sie to ciagnac latami i kosztowac majatek. w kazdymbadz razie, gdy ma sie iles tam lat stazu, dzieci, wspolny dorobek moze warto zalegalizowac zwiazek. niekoniecznie z cala ta szopka wokol.

nie sadze ze ktos zeni sie myslac o spadku :p u mnie w rodzinie byly 2 przypadki, jeden moj dziadek mial romans i zapisal 80% rzeczy lacznie z domem tej babie a moja babcia nie dostala nic mimo ze byla jego ZONA ! drugi moj wujek ktory umarl na raka przepisal wszytskie oszczednosci na szpital i jego dzieci i zona nic w tego nie dostaly wiec nie sciemniaj allium

moj ojciec odszedl od nas jakies 8 lat temu, rok temu zmarl nigdy nie oddzywal sie, zostawil nam jako prezent 38 000zl dlugu i starego malucha ! niech zyje malzentswo !!!!

trzeba było sie albo rozwieść albo odrzucić spadek .

mogły upomnieć ise o swoja część przed sądem a nie siedzieć jak kołki w płocie .

pamietaj, ze prawo spadkowe zmienilo sie kilka lat temu :-P ja wychodzilam za maz ze wzgledu na prawo spadkowe :-P :-D

Zadne prowo! Mi po prostu ślub na razie nie jest potrzebny.. Boję się że mój facet po ślubie, przestanie sie starać, itd. Ale on tego nie rozumie, dla niego liczy sie tylko żeby spełnić swoje marzenia.. O rodzinie, dobrej żonie..