jestem zbyt zmęczona na zwiazek

odkad pracuje zupelnie mi zobojetnial fakt mojej samotnosci.jako studentka balowałam,chodziłam poznawac nowych ludzi (i tak nic z tego nie wynikalo poza krotkimi nic nie znaczcacymi znajomosciami) a teraz po 8 godzinach jedyne czego chce to zeby mi wszyscy dali spokoj,ogladam soie amerykanskie seriale czy gram w gry słowne. Nie mam ochoty umawiac sie na randki,chce wrocic do domu i polezec w dresie i bez makijazu.w weekendy spie,gotuje cos,ogladam seriale,czytam,zalatwiam sprawy,robie zakupy...i zupelnie mnie nie martwi ze nikt nie pisze i nie dzwoni.stalam sie odludkiem. boje sie,ze przez to zostane sama i kiedys zacznie mnie to bardzo bolec.bo juz nie szukam towarzystwa i nie wiem czy jestem w stanie zbudowac zwiazek,w ktorym bym duzo z siebie dawała.Chcialabym,zeby tylko ktos byl obok,ktos z kim moglibysmy na siebie liczyc,ktos do przytulenia,ktos kto nie bedzide chcial zebym wygladala pieknie i robila mu obiadki,czy prala gatki.mozecie mowic,ze jestem leniwa,a ja wiem,ze nie mam sily juz po pracy,ot. co mozecie mi poradzic w tej sytuacji?

aha

Skoro nie masz siły i ochoty to daj sobie czas na adaptację do nowej sytuacji.

ja mam to samo, tyle że mam 18 lat....też mnie to przeraża że nie potrzebuję nikogo koło siebie, chcę spokoju w samotności

lacze sie w bolu poprzedniczko ludzie maja tyle energii po pracy a ja chce byc sama..nie wierze juz,ze znajde kogos w sam raz dla siebie ..

mam podobnie, ale to chyba kwestia tego, ze praca stresuje i po pracy czlowiek cche po prostu spokoju gdytby dzwonili znajomi co chile i cos propoinoali, to by sie skorzystalo czasem, a jak nie dzwonia to w czasie wolnym nie ma sie sily zeby do nich dzwonic, tylko czlowiek sie delektuje tym, ze sie nic nie musi

tak to niestety wygląda dorosłość ... w normalnym stałym związku też sie odpoczywa, śpi, chodzi po domu w dresie i bez makijażu gotuje się, kiedy ma sie na to chęci i siły i tyle jak ktoś chce sobie żyły wypruwać i zostać perfekcyjną panią domu to ok, jego sprawa ale normalnie tak nie ma, nie martw się :) 1

Tez tak mam, ale jak zaczelam uprawiac sport i chodze 3 razy w tygodniu na treningi mam wiecej energii w sobie, wysilek wyzwala endorfiny a dodatkowo spotykam sie tam z ludzmi i milo spedzam czas. Mimo to lubie dni kiedy po pracy przycgodze do domu, przebieram sie w wygodne rzeczy i leniuchuje do wieczora siedzac przed kompem. A gdy spotkasz kogos na swojej drodze i zaiskrzy to przestawisz sie na nowy rytm zycia.