Macie sztuczną czy prawdziwą choinke?

I dlaczego? Kiedy ubieracie? :)

1) zawsze naturalną 2) bo robi fajny klimat, nie to co plastik 3) przeważnie dzień przed Wigilią :)

Zawsze żywą . Nie cierpię,sztuczności , Wigilia jest raz w roku , więc musi być żywa.

Mam małą, ale żywą. Ubieramy ją jakiś tydzień przed Świętami żeby się nią nacieszyć, bo zazwyczaj na całe Święta zostajemy u moich rodziców (aż do Sylwestra) :)

Prawdziwa choinka nie niszczy lasu -bo jest z plantacji .Jest ekologiczna w przeciwieństwie do sztucznej ,która rozkłada się przez dziesiątki lat .Więc Ci co mówią,że mając plastikową oszczędzają środowisko -bardzo się mylą.Mam zawsze prawdziwą

ale zawsze staramy się kupić żywą i to pachnącą najlepiej ;-)

u mnie zawsze jest duża i prawdziwa, uwielbiam jej zapach, nie wyobrażam sobie sztucznej - nie znoszę plastikowych "podrób" ubieramy ją zwykle kilka dni, max tydzień przed wigilią, bo w salonie jest kominek i szybko schnie parę razy kupiliśmy taką w donicy, ale po wsadzeniu ich potem do ziemi obie uschły, więc zrezygnowaliśmy z tego pomysłu w tym roku niestety chyba będzie mniejsza, taka do postawienia na jakiejś szafce, bo w domu będzie szczeniak przez święta i mógłby sobie zrobić krzywdę przegryzając sznur lampek albo zjadając bombkę

Sztuczną, bo tak prościej. Gdzie mi sie chce chodzić za choinką co roku.

nie lecą z nich żadne igły, wygodne, ładniej wyglądają (i nie mówcie że nie, bo na sztucznych z tymi cieńkimi gałęziami wygląda to brzydko) jedyna zalea to to że pachnie, ale praqdziwa choinka stoi krócej i jest brzydka :)

ja miałam w zeszłym roku srebrny świerk-coś PIĘKNEGO!!!! a jaki zapach achhhh ubrana w barwy złoto-bordowe i tak tez bedzie w tym roku a Wy w jakie kolorki wystroicie wasze tegoroczne choinki?

ja mam wielokolorową, migające lampki, kolorowe bombki (najczęściej plastikowe) :)

sztuczną jest ładna, tania, niekłopotliwa i bezpieczna dla moich zwierząt zapach można sobie zrobić olejkiem eterycznym z kominka po świętach rozebrać, zapakowac do pudła i do piwnicy - za rok jak znalazł u rodziców zawsze była prawdziwa, a z nią same kłopoty - najpierw wyszukać ładny kształt, potem zatachać do domu, potem wtachać piach z paskownicy, potem wyciąć dolne gałezie i jakoś ustabilizowac w tym wiadrze z piachem, potem podlewać, potem kilka miesięcy sprzątać igły, bo wyłaziły "spod ziemi" jeszcze długo po wyrzuceniu choinki, potem choinkę wyrzucić przez balkon, na dole jakoś pociąć, przenieść do śmietnika, znieść piach ja sobie życie upraszczam a nie komplikuję 1

nie mam choinki, ale chcialabym miec jakis przepiekny i pokazny stroik .... wiedzialam takie cuda na wyjezdzie - w srodku mialy nawet fioletowo-zielona kapuste ozdobna :D i byly z choinkowych galezi i innych uroczych ozdob. takie jakby nowoczesne ;) byly przepiekne, nigdy wczesniej takich cud nie widzialam, no ale w mojej miescinie nie ma, choc mam nadzieje, ze moze sie pojawia :)

zawsze mam sztuczna - z wygody i przyzwyczajenia. odzoby oczywiscie wielokolorowe, choinki monohromatyczne sa nudne i kojarza mi się ze snobami :)

i nie wiem co miałabym zrobić z suchą obsypująca się choinką? ciągnąć przez korytarz i windę, czy wyrzucać z balkonu ludziom na głowy? Mam sztuczną :) Co roku robie dodatkowo dekorację z żywych gałęzi świerkowych w wazonach, co roku piekę pierniczki - to jest dopiero świąteczny zapach :)

aha - dom na święta dekoruje w ostatnim tygodniu przed świętami, bo na święta wyjeżdżamy i chcę trochę pobyć w świątecznym blasku domowym:) Dzieci lubia lampki, więc sporo tego rozświecamy wieczorami

Mamy sztuczna, ale taka dobrej jakosci z gornej polki cenowej i powiem szczerze, ze bardziej mi sie podoba niz zywa. Wczesniej przez lata zawsze mielismy zywa.

a co to znaczy "górna półka cenowa"?

zywa !!!

My mamy co roku prawdziwa choinke, ale z korzeniami. Stoi w duuuzej donicy, po Swietach wynosimy do garazu, a na wiosne sadzimy w ogrodzie. Mamy juz 6 takich Swiatecznych choinek na ogrodku. Mimo, ze kupujemy dosc duze, to ładnie rosna potem. Tak mnie rodzice nauczyli :)

ja mam sztuczną ze świecącymi gałązkami

święta są prawdziwe to i choinkę mam prawdziwą , sztucznośći są dla ćwoków

zywa z ogrodka. dlatego,ze zywa pachnie i naprawde mozna poczuc ten swiateczny klimat nie to co przy sztucznej ;/ mysle, ze ubierzemy 2-3 dni przed swietami.

W tym roku kupie małą i sztuczną choinkę. W zeszłym kupiłam prawdziwą i bardzo źle to wspominam:( Nigdy wiecej prawdziwej.

taak - Ci co mają sztuczne choinki nie mają prawa do świątecznej atmosfery i są ćwokami :P prawdziwa chrześcijańska miłośc bliźniego :O Może warto, zeby niektórzy mieli żywe choinki w domu cały rok, może byłaby szansa na świąteczny nastrój miłości, pokoju i zrozumienia cały rok, a nie tylko dopóki nie wyschnie bożonarodzeniowe drzewko

a drugie pytanie: Czy macie sztuczne czy prawdziwe penisy ?

do mieszkam w bloku... swieta racja! ktos sie burzy, ze inni postepuja inaczej... prawdziwy chrzescijanij czujący klimat swiat :D dobre sobie :))

o, tu mamy ladny przyklad z tej samej serii: gdahgda pisze: "odzoby oczywiscie wielokolorowe, choinki monohromatyczne sa nudne i kojarza mi się ze snobami " a co to jest snob? i co to znaczy nudny? zeby bylo szybciej, wyjasnie ci: snob to osoba bez szlacheckiego pochodzenia. nudna to bedzie choinka, jak sie ja nudnie ubierze, niezaleznie czy monohromatycznie, czy pstrokato. choinka moze wygladac ciekawie i kolorowa, i np. blekitna, jak bedzie ubrana z fantazja i wyczuciem :)

zawsze prawdziwą do sufitu. Gdy przeprowadziłam się do małego mieszkania - też raz miałam prawdziwą (już małą), raz sztuczną, ale po prostu nie mam gdzie postawić choinki. Mam taką maleńką, srebrną, która może stać gdzieś na półce i musi wystarczyć. :-) Ozdoby preferuję różnokolorowe, ale jednobarwne choinki też mi się podobają. Choinki zawsze są ładne :-)

W polsce mam sztuczna z koncówkami swiecacymi,a tutaj w tym roku kupilismy sobie czerwona..mielismy kupic biala,ale cala reszta domownikow taka kupowala,a my z mezem lubimy sie wyrozniac i kupilismy sobie czerwona;D ozdoby beda w kazdym innym kolorze niz czerwony;)