Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sddfdfdffgfggghghjghyuyjuyjjh

Czy warto studiować dziennie?

Polecane posty

Gość sddfdfdffgfggghghjghyuyjuyjjh

Co sądzicie? Bo niby jest wykształcenie wyższe i więcej się nauczysz na studiach dziennych niż zaocznych, ale później nie ma co wpisać w CV w rubryce doświadczenie i w wieku ok. 25 lat kończy się studia, a ci którzy poszli do pracy po liceum mają za sobą już 6 lat pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zależy czy chcesz być utrzymankiem rodziców ;P jeśli nie, to lepiej iść zaocznie, a w tygodniu pracować ;) ja tak zrobiłam i nie narzekam ;) poza tym na studiach zaocznych jest praktycznie do wyrobienia tyle samo godzin co na dziennych. Dzienni mają na przykład zajęcia we wtorki, środy i czwartki po 3 godziny. A zaoczni, siedzą w soboty i niedziele po 12 godzin ;) na to samo wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sddfdfdffgfggghghjghyuyjuyjjh
No ale ja już studiuję dziennie i jestem na drugim roku, a przenosić się nie wiem czy się opłaca, zwłaszcza że na mojej uczelni nie ma akurat tego roku zaocznie, bo było malo chętnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sddfdfdffgfggghghjghyuyjuyjjh
Zresztą i tak studiując zaocznie i pracując pewnie wiele bym wydał na studia i i tak byłbym w zasadzie na utrzymaniu rodziców, bo mieszkam w dużym mieście więc nie byłoby sensu się wyprowadzać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NO TO JUŻ PO PTOKOCH ;) może poszukaj sobie jakiejś pracy na weekendy ;) zawsze cos. Na 3 roku będziesz miał praktyki, to też już zacznij się rozgladać. :) zawsze to możesz wpisać do doświadczenia ;) a co studiujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sddfdfdffgfggghghjghyuyjuyjjh
Ekonomię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedno mi tu smierdzi - autorka
robilam inz. dziennie a mgr zaocznie i powiem tak: dziennie - taniej i łatwiej zaoczne - trudniej i drozej Na dziennych: - masz akademik za 300zł - zajecia nie są od rana do nocy wiec spokojnie wieczorami, popoludniami, w weekendy dorabialam tyle, zeby sie utrzymac. - latwiej studiowac - wszystko na miejscu, wiecej wiesz, wygodniej. Wiecej terminow, ogolnie latwiej Na zaocznych: - mimo normalnej pracy na etacie i dorabiania wieczorami - mam malo kasy, no bo czesne 2,5k/semestr - przez prace zeby zarobic na czesne nie mam czasu na nauke - trudniej wszystko zalatwic, bo rzadko sie bywa na uczelni - nie masz akademika, wiec mieszkasz nawet i 100km dalej. zalatwienie kazdej glupoty to kilometry i kasa. trzeba nieraz brac urlopy, zeby na poprawke dojechac - na zaocznych mniej sie kumplujesz z ludzmi, bo ich rzadziej widujesz = trudniej sie dopytac o jakis projekt, kolokwium czy cos - roboty masz tyle co i na dziennych a musisz to robic po godzinach po pracy = trudniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedno mi tu smierdzi - autorka
jeden semestr na dziennych przegapilam akademik i mieszkalam w mieszkaniiu - mialam godzine dojazdu i placilam 600zł - ale to i tak taniej, niz dojezdzac z innego miasta. Teraz studiuje w Olsztynie zaocznie (wczesniej Warszawa) i na roku na 70 osob mam moze z 10 osob z Olsztyna, a reszta dojezdza z roznych stron.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssdupajasia
Ale ja studiuję we Wrocławiu i jestem stąd więc nie opłaca się wyprowadzać od rodziców, bo pewnie nawet gdybym znalazł pracę na weekendy to i tak zarobiłbym co najwyżej na pokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
każdy ma swoją opinię ;) u Ciebie jest gorzej, bo musiałbyś dojeżdżać . Także dodatkowa kasa na dojazd. Ja mam uczelnię akurat 15 minut od mieszkania ;) także nie miałam takich problemów . jak zarabiam 2500 mc, 500 na mieszkanie, 500 na studia. i 1500 zostaje. Także nie jest tak źle. Zależy jeszcze jaką się ma tą pracę. U mnie szef jest bardzo ugodowy, kiedy potrzebuję dostaję wolne. także wszystko sobie spokojnie załatwiam . teraz jestem na ostatnim semestrze i mam zajęcia tylko w soboty 6h.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wg mnie jak studiowac to
juz studiowac, nie dla papierka., tym bardziej,ze papierki juz pracodawcom nie imponują, za duzo ludzi je ma. Dzienne studia na dobrej uczelni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedno mi tu smierdzi - autorka
no ok, widac Ty jestes w szczegolnej sytuacji. U mnie na roku maly procent ludzi mieszka w tym samym miescie, a tak calkiem blisko to tylko 1 facet (15 minut piechota). Jesli Cie stac i masz juz prace - to pewnie, ze zaoczne. Ja wlasnie dlatego teraz takie wybralam. Myslałam, że ten temat założyła dziewczynka po liceum, z zerowym doswiadczeniem zyciowym. PS chyba nikt normalny w wieku 20-kilku lat nie mieszka z rodzicami :S

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssdupajasia
Właśnie chyba wiele osób w moim wieku a nawet starszych mieszka z rodzicami. A ci, którzy są spoza dużego miasta, studiują dziennie i nie pracują? Co z tego, że nie mieszkają z rodzicami jak rodzice im za wszystko płacą? Pełno jest przecież studentów dziennych i tak naprawdę niewielu z nich pracuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedno mi tu smierdzi - autorka
ja studiowalam dziennie i jakos mnie rodzice nie utrzymywali. Wlasnie po to idziesz na dzienne, bo są ZA DARMO. Płacisz tylko to, co normalnie bys placila nie studiując: czyli zarcie, odziez, rachunki a do tego TANIE mieszkanie czy akademik. Jesli mieszkasz w tym samym miescie co studia i jestes na zaocznych, to juz raczej nie dostaniesz mozliwosci tak taniego mieszkania = wiecej placisz za swoje życie i DODATKOWO jeszcze czesne. KPW?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość versace1
zdecydowanie zaoczne,mam porownanie, zaczelam na dziennych, skonczylam na zaocznych. poza tym pracodawcy nie zwracaja uwagi jaka szkole skonczylas dzienna, wieczorowa czy zaoczna. wazne ze szkola wyzsza. niektorym pracodawcom wystarcza juz srednia szkola. co ma znaczyc ze nikt normalny nie mieszka z rodzicami w wieku ponad 20 lat? ja znam wiele takich przypadkow, sama jestem przykladem mieszkania w domu rodzinnym (nie mylic z ciasnym mieszkaniem w bloku) i ani mysle sie wyprowadzac, przynajmniej narazie dopóki nie odloze konkretniejszych pieniedzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×