Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mlody_Facet_21

Żona mnie olewa

Polecane posty

Gość Mlody_Facet_21

Jak w temacie. Dziś Piątek, jesteśmy młodym małżeństwem, pobraliśmy się w lipcu. Czasem jestem draniem, ale ją bardzo kocham. Kupiłem winko, świece i te sprawy, a żona poszła do drugiego pokoju, spiewalem jej piosenki. A teraz śpiewam sam na kanapie na głos każdy swoje 10 minut ma krajewskiego i przygrywam na gitarze, powiedziała że nie ma ochoty mnie słuchać. Zacząłem pić, teraz siedzę i pije Martini ze spiritem. Żona nie ma ambicji, nie pracuje i nie szuka pracy, ja mam dobrą pracę, studiuję i się szkolę, ona nie ma zadnych zainteresowań. Ja zakładam firmę (na razie jednoosobową, jako dodatkowa praca, a weekendy jeżdżę jako Kierowca na karetce w transporcie sanitrarnym żeby związać koniec z koncem a ona niczego nie docenia, ostatnio poszla wziela tel na abonament bez mojej wiedzy i super wypasioną komórę , abonament 60 zł na 24 mce. Ciągle wydaje i mnie wyzywa jeszcze. Czuję że wpadłem w depresję i muszę się wypisać. A mam dopiero 21 lat. Nie chcę się zmarnować. Ona nawet matury nie ma i chyba nie skonczyla szkoly, (skonczyla na 3 klasie technikum). POwiedzialem albo do pracy albo do szkoly i ani tu ani tu nie ma ochoty. Powiedzialem ze bede oplacal szkole aby bezczynnie nie siedziala w domu. Bo to nawet nie dobrze bo nie ma kontaktu z ludźmi. Poradzcie mi. Jestem mlody, przystojny (byłem) pełny energii a tera żona mnie zżera. Nigdzie nie moge wyjsc nawet do rodzicow. Mama ma 17 operacje na tarczyce, rzadko się widuję choć mieszkają 2 km od nas. Wyzywa moją mame nawet ostatnio za to że kupiła jej leki (poparzyla sobie oko wybielaczem) Powiedziała "Twoja pierdolona matka kupiła mi leki a nie Ty" - Ma pretensje ze moja mama kupila jej leki, a jej matka zostawila ją jak miala 12 lat (wyjechala do wloch, ojciec też) a jej 2 braci w kryminale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez jestem za aborcja
rozwiedz sie poki ci calkiem zycia nie zniszczy, niech darmozjad sie sam utrzymuje, znalazla jelenia co bedzie na nia pracowal i doi, a ty glupi, mlody jestes. 21 lat i slub?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noocochodzi
no to fajna zonke se wybrales, ale widzialy galy co braly ! :) teraz sie mecz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna kochanego żołnierza
ja mam 28 lat i dopiero teraz myślę o ślubie, dziecku, no co Ty chłopaku, w tym wieku ślub????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zona_Szczesliwa
Powiem szczerze ze wczesniej slepy bylem. Przedwczoraj mi podrapała twarz do krwi, musialem sie pudrowac, w pracy mowilem ze to pies mnie podrapał (mam owczarka niemieckiego). Zresztą ona jest trochę chora psychicznie, dostala skierowanie do szpitala psychiatrycznego z zaznaczeniem ze nie zgloszenie sie pogorszy jej stan psychiczny. I se jeszcze wybierala kliniki, bo tam to "czubki" a tam to nie. Wybrała "Instytut Neurologii i Psychiatrii" w Warszawie, załatwiałem jej tam miejsce i i tak zrezygnowała. Dodatkowo ciągle kłamie nawet głupstwa jakieś takie bez znaczenia. Moim zdaniem to też choroba i tak sie zastanawiam czy można by było rozwód koscielny (bo nie wiedzialem o jej chorobie psychicznej). Ciągle mnie wyzywa i naprawdę jest mi strasznie przykro, bo zapierdalam jak dziki osioł żeby godnie żyć. A ona ciągle mówi że ona nic ode mnie nie bierze żadnych pieniędzy a ciągle na zakupki i duperele. Żebyście mnie zrozumieli bo to też chyba choroba. Wydaje pieniądze (moje) bo ona nie pracuje i mowi ze ode mnie nie bierze. Albo coś jej kupie a za 2 dni mówi że nic w życiu ode mnie nie dostaje. pRzez 1,5 roku znajomosci kupilem jej 3 zlote pierscionki (tzn kupilem 2 i jeden po babci) i ten od babci ukradl jej brat alkoholik i sprzedal w lombardzie i to ten po babci a ona go jak jestem w pracy wpuszcza do domu bo jej go szkoda bo jest zimno i nie ma on gdzie spac. A mial miejsce, jak go wyrzucilem z domu zza ten pierscionek to poszedl do babci swojej ,ale zaczal pic i go babka wyrzucila. Karmi go za moje i w ogole. Przecież on nas okradł. Ja bym mu reki nie podał. Minął miesiąc od tego incydentu a ona uwaza ze juz nic sie nie stalo a przeciez to byla pamiatka po mojej babci. ;( Wolalbyl zeby ukradl zareczynowy. Sorki ze tak chaotycznie ale sam nie wiem co robic. Mysle o samobojstwie, bo to sie zbiera juz od kilku miesiecy. Nie wiem co mam robic. Najgorsze że zacząłem pić codziennie, nie dużo bo pracuję ale 3-4 piwa a weekendy upijam się. Dziś na razie pol butelki martini.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Proponuję Ci, żebyś zadbał o siebie - najlepiej wizytą u psychologa i złożeniem dokumentów: wnioskiem o rozwód do sądu świeckiego oraz wnioskiem o unieważnienie małżeństwa do kurii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mlody_Facet_21
Ten post wyzej to moj. Ozenilem sie bo byla w ciąży, jak wyjechalem za granice do pracy na 2 tygodnie to w tym czasie poronila. I do dzis nie jestem pewien czy ona w ogole byla w ciazy. I mimo ze poronila powiedzialem ze ja kocham i ze i tak sie z nia ozenie. Ja mam rodzine pracujaca w szpitalu w moim miescie i ona podobno sie wstydzila i pojechala na "skrobanke" do innego miasta w tym czasie. |Bo tak bym wiedzial jak by tu bylo to na miejscu. I teraz mysle ze ona mogla nie byc wcale w ciazy (a wiedziala duzo wczesniej ze ja jade za granice do pracy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozwiedz się z ta kobietą
Dlaczego dopiero teraz dostrzegasz jej wady? Przecież wcześniej musiałeś mieć rozeznanie co to za osoba!? Człowieku olej ja póki nie jest za pózno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbfhbh
sam sie zdekonspirowałeś tym innym nickiem:D W innym temacie jesteś szczęśliwą żoną biotechnologa medycznego. Proponuję olać temat, tak jak rzekomo jego olewa żona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mlody_Facet_21
ciocia pralinka a dają takie rozwody? chcialbym kiedys poznac prawdziwa kobiete ktora bedzie chciala mi pomoc. bo ona nawet nie mysli o pracy. Uwaza ze to ja ja powinienem utrzymywac, a ja plakalem i mowilem jej ze musimy razem coś zbudować bo ja się wykończę i sie niczego nie dorobimy. Chcem się razem dorobic bo podobno jak sie nie dorobisz do 40stki do gówno będziesz miał . Zresztą jej rodzina to golasy i patologia, tylko ona jedna wydawała mi się normalna. Jednak chyba się pomyliłem. Ciągle przychodzi policja w sprawie jej brata, mi jest az gluio bo sasiedzi pewnie mysla ze to do mnie. A mi to nie jest na reke bo pracuję w miejskiej spółce do cholery! Raz mi kurator przyszedl do pracy w sprawie jej brata bo on chcial na przepustke do nas do domu. Sie wkurzylem strasznie .Co se w pracy pomysleli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mlody_Facet_21
bbfhbh sie nie zdekonspirowalem. tak se palnalem, może też już mam coś z głową. zawsze byłem usmiechniety, wesoly, duszą towarzystwa. Czuję że i ja już fiksuję. Co raz rzadiej sie usmiecham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mlody_Facet_21
Nie jestem trollem do cholery. Zawsze tylko czytalem posty, a w sumie pierwszy raz zaczalem pisac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli mogę Ci doradzić - weź rozwód z orzeczeniem o jej winie. Jako powód możesz wskazać na przykład unikanie okazywanie uczuć, chorobę psychiczną, o której nie zostałeś poinformowany przed ślubem (wyjątkiem jest, jeśli ona sama nie wiedziała o niej przed ślubem!) czy zawinione nieprzyczynianie się do zaspokajania podstawowych potrzeb rodziny. Jednak musisz mieć twarde dowody na to! Rozwód z orzekaniem o winie trwa dłużej, niż ten bez orzeczenie, jednak UWAGA jeśli zgodzisz się na rozwód bez orzekania, ona może pozwać Cię o alimenty twierdząc, że spadł jej poziom życia i możesz płacić jej przez pięć lat alimenty, jeśli wygra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mlody_Facet_21
Poradźcie mi podniescie mnie na duchu. Ja przez nia nawet nie mam juz znajomych. Nie mam z kim pogadac. A koledzy z pracy to nie koledzy, czekają tylko abyś się podtknął. ;( Taka prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mlody_Facet_21
ciocia pralinka. Poważnie może tak zrobić? Przecież ona nie pracowała ani nic. Mam jej skierowanie do szpitala psychiatrycznego z zaznaczeniem ze jak sie nie zglosi to grozi pogorszenie stanu ( a nie byla). A mam pytanie. Jak przy oswiadczaniu np. wykstałcenie podała średnie a wcale go nie ma tylko ma gimnazjalne. Czy to też może być jakoś wykorzystane ? Po prostu mnie okłamała. A uwierz że ja wczesniej nie zauwazalem tego (bylem slepy) Dopiero od niedawna zaczalem sobie wszystko ukladać. Podam np. 1 przykład: 1. Prosiła mnie o pieczatke zebym zamowil na allego z datownikiem i z napisem "wpłynęło dnia: (data) i nizej nazwa naszej miejscowosci. Podobno dla kogos z jej rodziny co ma firme. Ok zamowilem. Za kilka miesiecy znalazlem ta pieczatke w jej torebce (a to mialo byc pilne). Ona sie wypiera. Okazalo się że mamy zadłużenie za mieszkanie na ponad 2000 zł. Zamiast oplacac mieszkanie wydawala n glupoty. a wbijala te pieczatki w miejsce zapłąty (głupia?) I tak trzeba bylo zaplacic. I to wyszlo po paru miesiacach. Teraz dopiero wszystko wychodzi, pewnie o wielu rzeczach jeszcze nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mlody_Facet_21
A czy ngranie mogę dac legalnie jako dowod w sprawie. Dzisiaj rano popchnela mnie na futrynę i kopnęła za to że nie domknąłem szuflady ze skarpetami (poważnie nie żwrtuję) Taką akcję nagrać i dać do sądu jako załącznik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, to także mogą być dowody. Jeśli jest agresywna, dzwoń po policję, domagaj się założenia błękitnej karty jako ofiara agresji. Jeśli uderzy Cię i zostanie przez to ślad - idź na obdukcję. Idź do prawnika - on Cię pokieruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mlody_Facet_21
Wiesz.. nie bede dzwonil po policje bo to wstyd. Ślady mam, a na obdukcję też nie pójdę bo pracuję w służbie zdrowia i każdy tu każdego zna. Także zostają nagrania z monitoringu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mlody_Facet_21
A mam pytanie jeszcze jedno. Mam samochód który miałem przed slubem (wartosć ok. 35 000zł) Jest on zarejestrowany na mnie i na moją mamę jako wspolwlasciciel (zeby placic mniejsze ubezpieczenie). ROzumiem ze to mialem przed slubem i nie idzie do podziału? Mieszkania nie mamy własnego.więc w sumie będzie przed podziałem. Gotówkę też w sumie miałem swoją przed ślubem, w sumie nie wiele bo ok. 12 000 zł. A za weselne pojechalismy na miesiac miodowy. Rozumiem że żadnych praw do tego nie ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mlody_Facet_21
patrze jak w robocie, w dupie wszyscy mają los drugiego czlowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bananaaa
nie ma do tego co wymieniłeś żadnych praw, no oprócz tej kasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozwiedz się z ta kobietą
Wszystko co nabyłeś przed ślubem jest wyłącznie Twoją własnością.Rozwiedz się jak najprędzej bo ta kobieta wpędzi Cie w depresję.Rozwód bez orzekania o winie otrzymasz bezproblemowo ponieważ nie macie dzieci.Najlepiej byłoby gdyby to był rozwód z jej winy.Zbieraj dowody - nie ma że Ci wstyd!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mlody_Facet_21
tylko nie wiem ile jeszcze wytrzymam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonka_kochana_lubi_totamto
Jednego nie rozumiem, piszesz na poczatku o swiecach, winku, muzyce, a po kilkunastu minutach o rozwodzie i o tym jaka ona jest koszmarna, to wogole nie trzyma sie kupy. Co ty wlasciwie chcesz?zgrywasz amanta, kochajacego meza, a tutaj dowiadujesz sie jak wygrac rozwod??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mlody_Facet_21
Bo chcę. Jestem romantyczny, kochany. A ona nic. Zamknęła się w pokoju. W dupie mnie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będąc na Twoim miejscu załatwiłabym małżonce szpital w psychiatryku.Jeśli nie da rady to przecież jest wyjście z sytuacji -możesz wyprowadzić się od niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocie oczy 44
jesteś czasem draniem i solo wyjesz na kanapie :D wystarczy żeby wyjść do drugiego pokoju:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonka_kochana_lubi_totamto
"czasem jestem draniem"-co takiego robisz? moze ona czuje sie zraniona przez ciebie?moze ona tez mysli o rozwodzie a ty o tym nie wiesz?? u mnie bylo podobnie, nie szanowalam meza, siedzialam w domu, bo mi na to pozwalal, delikatnie zaznaczal czasami ze moze bym do pracy poszla, ze nie lubi kiedy krzycze, bla bla, czulam sie pewna przy nim, do czasu kiedy zaczal sie zmieniac, poznal kolegow, zaczal wychodzic, wracac pijany, mial mnie totalnie wdupie, ryczalam, jakby mnie ktos w twarz uderzyl , taki szok! mowil o rozwodzie ze tak bedzie lepiej, oszalal, ale teraz wiem dlaczego, zmienilam sie , kocham go, teraz role sie odwrocily, ja za nim latam i czekam jak pies, zakochala sie znowu od nowa, a on szczesliwy po pracy przychodzi do odmu :) moze tego jej trzeba? nie wiem, nie znam waszej sytuacji od A do Z

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×