Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość warszafka_płonie

Zdradziłam i nie jest mi z tym źle

Polecane posty

Gość warszafka_płonie

Cześć, mam pewien problem. Jestem ze swoim facetem od czterech lat. Kocham go ale to już nie to samo co kiedyś. Raczej się przyjaźnimy. Parę dni temu przespałam się ze swoim kolegą z pracy - było naprawdę wspaniale. Koledze powiedziałam że z chłopakiem się rozstałam. Sytuacja jest o tyle dziwna, że nie mam wyrzutów sumienia. Kolega mieszka w innym mieście więc raczej się nie spotkają. Zastanawiam się co powinnam zrobić. Dobrze mi być z chłopakiem, z drugiej strony opcja posiadana kochanka jest aż nazbyt pociągająca. Dylemat dość standardowy. Z kolegą na pewno nie będę, z chłopakiem już nie czuję takiego podniecenia. Myślicie że taki układ można długo ciągnąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawski marcin
a jak zdradziłaś? tylko seks, czy jakieś perwersje typu lodzik, anal itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warszafka_płonie
lodzik to perwersja? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po 50-tce zaczyna się ...
Masz rację,jak już są zaniedbania z jego strony to nie ma na co liczyć.Ważne by w tym napięciu nie żyć i dać sobie odrobinę luzu co poprawia samopoczucie.Ja kiedyś dostawałem w nagrodę :) i nie miałem żadnych wyrzutów sumienia,jak robiłem to z inną. Tak trzymaj kobieto i się tym nie przejmuj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warszafka_płonie
Czyli zasadniczo można mieć jednego faceta - "do miłości i przyjaźni" a drugiego do seksu? Czyli wspaniały świat istnieje :) Właśnie dlatego się dziwie, że nie robi to na mnie absolutnie żadnego wrażenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szybka diagnoza
Zanik sumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i pudzian
jak miałaś powód to po co te wywody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warszafka_płonie
tego właśnie się boję... Komuś stanie się krzywda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbyszko z bogdanca
Zero wyrzutow hmm. Sa takie kobiety co nie sercem a cipskiem mysla. Do nich wlasnie nalezysz.:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po 50-tce zaczyna się ...
Sumienie ? A czy ten co nie dba o kobietę ma sumienie.Świetnie,że o tym piszesz :) Ja dbam o swoją partnerkę ( 3-y) lata i nie wierzę by chciała próbować coś nowego,a o ile miała by ochotę,proszę ale wiem,że wróci do swojego 21/14,5 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warszafka_płonie
Masz rację bo kobiety powinny uprawiać seks tylko z facetami których kochają, jedynych na całe życie. Najlepiej raz w roku tylko po to by zajść w ciążę. A łechtaczki powinno się obcinać bo nie są potrzebne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wdIELEC
Po 50-tce zaczyna się ... Sumienie ? A czy ten co nie dba o kobietę ma sumienie.Świetnie,że o tym piszesz Ja dbam o swoją partnerkę ( 3-y) lata i nie wierzę by chciała próbować coś nowego,a o ile miała by ochotę,proszę ale wiem,że wróci do swojego 21/14,5 xxx ale musi miec rozjechaną:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warszafka_płonie
MAcie rację chodzi tylko o wielkość penisa... tylko i wyłącznie ... echh mężczyźni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po 50-tce zaczyna się ...
Czy rozjechana czy nie jej ani nikomu to nie przeszkadza.Tak to rozumiem : podpisany papier i jest już mój-moja i na tym się jedzie.Dzisiaj mogę powiedzieć,że też właśnie nie miałem odwagi 28 lat powiedzieć byłej koniec.Mam Kobietę co mówię,że czekałem na nią 50 lat i mam taką co kiedyś była w marzeniach.Ma wszystko w sobie to co potrzeba.Ludzie nie powinno się zamęczać na siłę bo tak należy.Być wolny w związkach ! Jeżeli masz potrzeby większe jak partner rób coś z tym i bez skrupułów rób sobie kobieto dobrze.Miło Cię poznać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mozna dbac o kobiete,chuchac,dmuchac a ona itak się zerznie jak będzie okazja. Jak dbasz to mówi ze to nudne,jak nie dbasz to czuje sie zaniedbana. tak czy tak zle.kazdą kobiete mozna urobic.wazne są tylko okolicznosci. Ludzie lubią sie pieprzyc, szczególnie na boku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mozna dbac o kobiete,chuchac,dmuchac a ona itak się zerznie jak będzie okazja. Jak dbasz to mówi ze to nudne,jak nie dbasz to czuje sie zaniedbana. tak czy tak zle.kazdą kobiete mozna urobic.wazne są tylko okolicznosci. Ludzie lubią sie pieprzyc, szczególnie na boku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po 50-tce zaczyna się ...
Jak Tobie nie potrzebny to po co w ogóle się odzywasz.Może takiego na oczy nie zobaczysz,ale nie wszystkie chcą coś w życiu poczuć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mozna dbac o kobiete,chuchac,dmuchac a ona itak się zerznie jak będzie okazja. Jak dbasz to mówi ze to nudne,jak nie dbasz to czuje sie zaniedbana. tak czy tak zle.kazdą kobiete mozna urobic.wazne są tylko okolicznosci. Ludzie lubią sie pieprzyc, szczególnie na boku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warszafka_płonie
po 50 - ok rozumiem, ale czy tego idealnego partnera można złożyć sobie z dwóch różnych? Bo seks z jednym i związek z drugim, nie wiem czy to realne tak na dłuższą metę. Wiesz chłopak zaczyna coś mówić o ślubie, dzieciach itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po 50-tce zaczyna się ...
Nic o Tobie nie wiem i trudno o jaką kolwiek podpowiedź.To jest Twój mąż ? czy jeszcze nie,oczywiście ten podstawowy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po 50-tce zaczyna się ...
Nie wiem co mam Ci napisać.Nie wiem o Tobie nic,a na pewno nie masz za wiele lat byś za wiele wiedziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Można mieć dwóch partnerów, którzy się uzupełniają, ale pod warunkiem, ze obaj o sobie wiedza i akceptują taki stan. Bo inaczej jak to sobie wyobrazasz na dłuższą metę? Nawet kochanek bywa zazdrosny o seks z mężem, choć to absurdalne, ale się zdarza. A poza tym np urlopy, wakacje. Jak się będziesz czuła ze świadomością, ze twój kochanek właśnie się relaksuje w jakimś kurorcie z dwoma pieknytmi turystkami u boku a ty oglądasz właśnie nudny film ze swoim facetem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbyszko z bogdanca
Zostaw obecnego,nie zdradzaj muj go ,bo to jest kurestwo ! Odejdz od niego.Niech znajdzie sobie kobiete,ktora bedzie do niego pasowac. Odejdz i pieprz sie do woli !!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warszafka_płonie
No nie mąż. Dlatego zastanawiam się bardzo nad celowością tego związku. Bo jest sens wiązać się jeśli już się rozglądam i zdradzam. Chyba nie. Ale z drugiej strony drugiego takiego mogę już nie znaleźć. Nie wiem zbyt ciężki to temat na rozmyślania, jak na razie. Z kolegą zobaczę się w przyszłym tygodniu i już nie mogę się doczekać :) A chłopak wróci wieczorem z pracy i pogaamy o rachunkach o kredycie który trzeba spłacać i innych dorosłych sprawach. A w przyszłym tygodniu będzie tylko dobra zabawa bez większych uczuć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warszafka_płonie
Zbyszko - masz rację, to kurewstwo i zgadzam się z Tobą... I chyba włąsnie to zrobię, po świętach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale problem. :O Twój facet to tylko przyjaciel, śmierdzi końcem aż miło. Jaka to zdrada, jak za chwilę was nie będzie jako para? Kocham :O, ta duupa Jak się kogoś kocha to nie wpierrdala się do innego łóżka. Proste jak budowa cepa. Takim kurrwą jak ty powinni zabronić używania tego słowa jak w przekazaniu, wzywać imienia pana Boga na daremno, metafora taka, nie chcę byś pomyślała że przywdziewam moherowy beret by cię moralizować. Zwyczajnie słowo "kocham" nie jest dla mnie pustym stwierdzeniem, którym można sobie podcierać duupę, kiedy mowa jest o uczuciach a nie waleniu się z kolegą w pracy. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie bierzesz tego pod uwagę, ze w każdym zwoazku fajerwerki kiedyś się kończą i zaczyna się rozmawianie o rachunkach? Myślisz ze z gdybyś związała się z kochankiem taki czas by nie nadszedł? Jesteś w 100% pewna, ze twój obecny chłopak lub jakiś jego następca sam nie znajdzie sobie w końcu kochanki ciebie spychając na dalszy plan? I kto wtedy będzie płacił rachunki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warszafka_płonie
Z kochankiem wcale się nie chce wiązać - bo nic nas nie łączy. Wiem, że w każdym związku przychodzi czas rutyny - ale czy jest to coś z czym muszę się godzić? Nie chcę rutyny w związku i koniec. A rachunki potrafię opłacić sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×