wszystko o paciorkowcu grupy B. pomocy!!

witam. zwracam sie do was z baaaaardzo waznym pytaniem, albo raczej prosze o informacje na temat paciorkowca grupy B. moj problem jest taki ze w zeszlym roku bylam w ciazy. ciaza przebiegla ksiazkowo. mialam wymaz robiony w 24 tc ale paciorkowca ani innych bakterii nie wykryto. pod koniec ciazy wymazu moj doktor nie powtorzyl. przyszedl dzien porodu. w szpitalu przed porodem zrobili mi wymaz (nie wiem po co) ale zapobiegawczo antybiotyku nie dostalan z racji tego ze nie mialam tego wyniku. 32h po porodzie moja najukochansza coreczka zmarla (sepsa paciorkowa) zarazila sie ode mnie. 3 dni po porodzie odebralam wyniki wymazu ktory mi zrobili i ze niby bylam nosicielem dla tego u malej byla ta infekcja. teraz jestem w 38tc. mialam robiony wymaz przed ciaza, w 28tc i dzisiaj odebralam kolejny wynik i ani sladu paciorkoca. jak to jest ze go mialam spowodowal tragiczne skutki przy porodzie a teraz go nie ma? czy znowu moze ponawic sie w czasie porodu? jak to jest? lekarz prowadzacy teraz oczywiscie bezwzgledu na wynik poda mi antybiotyk ale mam jakies mieszane uczucia. nie to ze chce miec paciorkowca znowu ale to troche dziwne ze nie ma nie ma nie ma, jest powoduje smierc mojej corci i znowu go nie ma nie ma i nie ma... podzielcie sie wiedza:-)

Wydaje mi sie, ze to jest tak, ze jest sie nosicielem zawsze, jak juz raz sie pojawil i on raz jest aktywny a raz nie. Lekarz mi kiedys tlumaczyl. ja mialam gronkowca. Mozna tepic to cholerstwo, ale sie przeleczy i on wraca, a pozniej sie uodparnia na leki.

czyli na ktoryms z wynikow powinien sie pojawic tak? tez mi sie tak wydaje ze skoro jestem nosicielem to powinien byc... moze ktos jeszcze potrafi cos powiedziec?

Niekoniecznie sie pojawi, ale moze. Z tego co wiem atakuje gdy organizm jest oslabiony. Ale nie dam sobie reki uciac czy czegos nie pomieszalam. Ja przeleczylam sie amotaxem, ale i tak dostalam profilaktycznie antybiotyk.