Ale mialam akcje rano ciąg dalszy

to ciąg dalszy mojego tematu piszcie co dalej?

!!!!

ok już :)

mowie ci niech przyzeknie na smierc swojej matki ze nie zdradzil

ta oj przyrzeknie i co z tego ja tez se mogę przyrzekać. Czekaj , zobaczysz jak przyjdzie do domu co powie , jak się zachowa. Nie dzwon nigdzie , nie chodź do sąsiadów bo niby co im powiesz ? A jak bedziesz miala okazje to idz do niego do pracy i zobaczysz jak ona sie zachowa ale nie dzisiaj.

ja bym sie nie odwazyla sklamac

więc co mam zrobić?

CZEKAĆ !!

byłam piętro wyżej pytałam czy koleżanka czasami nie była u nich i nie pomyliła drzwi,mówili że nie.,,no ale wyżej już nie pójdę głupio tak,wiec gdzie ona poszła???nie wiem naprawdę nie wiem co na gorąco mogę dzisiaj zrobić?

NA GORACO TO NIC BO NERWY NIE SA POMOCNE W TAKICH SYTUACJACH

chciałabvym poznać twoją historię gdzie mogę znaleźć poprzedni wątek???

jest na głównym ale ja jestem podszywaczem ale was wkęciłem głupie wy a wasza autoka zaginęła

Głupia/glupi to ty jestes. Jak ktos potrzebuje porady to przez takich debili jak ty odechciewa mu sie wchodzic na to forum. Lecz sie

no i przez takich cwokow temat umarl a autorka zostala sama z problemem. Tobie podszywaczu zycze takiej samej sytuacji jak ma autorka.