Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość .hrhrhr.

Dobry zwyczaj - nie pożyczaj.

Polecane posty

Gość .hrhrhr.

Co byście zrobiły (pytanie głównie kieruje do kobiet, ale panów również zapraszam do dyskusji) w takiej sytuacji, która przedstawia się następująco. Moja koleżanka uczęszczała do szkoły wizażu. Z zajęciami wiązały się rozmaite sesje zdjęciowe, do których potrzebowała ciekawych charakteryzacji, strojów etc. Nigdy nie byłam zwolenniczką pożyczania ubrań (sama od nikogo też nigdy ich nie pożyczałam), ale kiedy w kwietniu br. poprosiła mnie o pożyczenie dwóch sukienek do sesji fotograficznej - zgodziłam się. Czego żałowałam już miesiąc później (bo na tyle miała pożyczyć sukienki). Pierwszą odzyskałam jakoś w sierpniu. Wręcz musiałam się o nią prosić, bo sukienka była mi potrzebna. Oddała. Wszystko było ok. Drugiej nie odzyskałam do dzisiaj, a wczoraj od naszej wspólnej znajomej dowiedziałam się, że wykorzystała tą sukienkę do swojego egzaminu końcowego (który był w tym tygodniu) i założyła ją swojej modelce, której ja nawet na oczy nie widziałam! Nawet nie zadzwoniła zapytać, czy może. W listopadzie prosiłam, aby mi ją oddała lecz udała, że nie było tematu. Pożyczając jej te sukienki było jasno powiedziane, że tylko ona będzie je zakładała. No i odda po miesiącu. Jak zachować się w tej sytuacji? Sukienka jest mi potrzebna na Sylwestra, ale zupełnie nie wiem, jak ją odzyskać (ta dziewczyna mieszka ok 150km ode mnie). No i czy zwrócić jej uwagę, że nie powinna bez mojej zgody dawać innej dziewczynie? Chłopak doradził mi, żebym zażądała od niej pieniędzy zamiast sukienki. Dodam, że tania nie była. Mój problem może wydać się niektórym błahy, dlatego jeśli komuś nie odpowiada to w prawnym górnym rogu jest taki czerwony krzyżyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doa.rata..
postrasz ja jakos, ze jak ci nie odda to twoi niegrzeczni koledzy ja od niej odzyskaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobry doradca,,,.
uderz do jej honoru zapytaj czy ma odrobine wstydu, zniszcz jej psychike i samoocene, ale rób to w zgodzie z prawem czyli nie obrażaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jollaaantkaa
wiesz co dizała najlepiej? upomnij się PUBLICZNIE o swoją sukienkę! ja tez miałam problem, z odzyskaniem roweru...telefony nic nie dawały zostawiłam "dłużniczce" wiadomość na tablicy na facebooku, wszyscy jej znajomi mogli to przeczytać ... rower odzywkałam 3 godziny po umieszczniu wpisu:) więc dojedź ją na naszej-klasie, na faceboooku czy gdziekolwiek... może i nie jest to kulturalne, ale ona tez kulturalna nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×