Kobietki moje drogie! Doradźcie mi proszę.

Jestem w 18 tygodniu ciąży. Do rozwiązania jeszcze troszkę:) ale męczy mnie to, że ja mieszkam z mamą w Polsce a mój mężczyzna pracuje i mieszka w Niemczech. Wiedziałam na co się godzę, ale miało być zupełnie inaczej. Miałam jechać do niego, mieszkać z nim i iść tam do pracy, ale okazało się, że jestem w ciąży i musiałam zostać w Pl bo nie miałam tam ubezpieczenia. Mam dość tego, że widzimy się raz na dwa miesiące, cały czas płaczę, lamentuję, chciałabym żeby pogłaskał mnie po brzuszku, tym bardziej, że teraz jestem bardziej wrażliwa niż kiedykolwiek. On mówi, że jeszcze troszkę, chce zarobić swoje i nie chce mieć nic od nikogo. Z jednej strony go rozumiem, ale z drugiej, jak tak długo można?:( I teraz moje pytanie: co mam zrobić? Co byście drogie panie zrobiły na moim miejscu? Jak to wszystko pogodzić? (Ślub cywilny nie wchodzi w grę, chcemy kościelny jak się maleństwo urodzi.)

Co doradzić? nie wiem, ale taka rozłąka z pewnością źle wpływa na związek. Też jestem w ciąży i nie wyobrażam sobie, żebym musiała zostać sama. Domyślam się, jak bardzo potrzebujesz teraz czułości. Jestem jednak zdania, iż żaden pieniądz nie jest nic wart, gdy przez to ma cierpieć bliska osoba. Obawiałabym się też o związek, tyle się słyszy o tych wyjazdach i rozłąkach.. i rozstaniach. Nie chcę Cię straszyć, nie musi tak być i nie życzę tego. Warto jednak mieć to na uwadze, i uświadamiać sobie co tak naprawdę jest dla mnie ważne w życiu, bo nie ma większej wartości niż miłość i szczęśliwa rodzina, a zdarza się, że ludzie to tracą w pogoni za kasą, lepszym życiem i własnym ego. Powodzenia Wam życzę i ślicznego dzidziusia!

tak, racja, dużo jest właśnie rozstań przez takie sytuacje. Dziękuję bardzo i wzajemnie:)