KORPORACJA mnie wykonczy.

ta praca w koroporacji mnie wykonczy, cały tydzień praca, w pracy praca, po pracy praca... papiery do domu, ciagle cos do zrobienia. musisz zdążyć, musisz mieć wyniki, musisz być dobra, musisz wyrobić więcej, więcej i więcej... Wigilia w poniedziałek, a ja do 16 w niedziele w pracy będe siedziec. Nie mam czasu nic przygotować, nie mam czasu iść na zakupy, kupić jakichkolwiek prezentów. Dzisiaj się już popłakałam z tego wszystkiego...

korporacje wysysaja z czlowieka cala moc, ale trzeba sie cieszyc ze praca jest

Jedz zagranice - tam to dopiero polak ma zyćko. :d

a jaka branża i ile zarabiasz??

zatrudnij się w markecie, tam praca lżejsza i lepiej płatna :)

Branża reklamowa, 3 tys podstawy plus prowizja, prowizja różnie wychodzi, zależy od miesiąca.

w warszawie/

nikt cię do tej pracy nie zmusza. ja wiem że najlepiej to zarabiać 5 tys i pracować 8-16 i mieć wszystko w dupie, ale tak się chyba nie da

mają to szczęście

trzeba bylo sie zatrudnic z przyjemnoscia. byś w pracy jajami szefa bujała

najwyraźniej nie nadajesz się do normalnej pracy... nie radzisz sobie z obowiązkami. moim zdaniem jesteś do zwonienia

nikt mnie nie zmusza, ale chcialabym miec wyznaczone godzinyw jakich mam pracowac, a nie do poznej nocy, a na rano na 8 mam sie stawic do pracy zwarta i gotowa, z glowa pelna pomyslow i 100% zapałem do pracy. jakos tak bardziej po ludzku bym chciała, a nie tyrać jak niewolnik. pewnie fajnie, że są premie, szkolenia i mozliwosci rozwoju. wszystko ok, ale presja czasu i stres niesłychany, ale to juz niewazne, po prostu chcialam miec chociaz chwile wolnego przed tymi swietami i dlatego tak mnie to wszystko dzisiaj ruszyło.

twoje miejsce jest w bibliotece. nie jesteś potrzebna jesteś bumelantem

niestety tylko chile bylam kochanką szefa bo przyszla młodsza i ładniejsza. odsunąl mnie

Nie jestem bumelantem. W pracy radze sobie bardzo dobrze, tylko czuje, że jestem na skraju wyczerpania

jw

Zwolnij sie i zaluz wlasna firme. Lepiej, wygodniej i wiecej zarabiasz.

najbardziej mnie wyczerpuja te integracyjne gang bangi z kolegami z pionu marketingu

tutaj siedzi tylko gimbaza

Własnie widze, że nie ma sensu, więc znikam stąd, miłych i twórczych podszywów życze ;)

idź i nie wracaj. w tym kraju potrzeba ludzi pacowitych. skorych do ciężkiej pracy. miejsce słabeuszy jes w słabych firmach

korporacje wysysają - taka prawda