poznałam faceta, chyba się zakochałam

jest troszkę starszy, wg mnie przystojny. od razu przypadł mi do gustu, jak o nim pomyślę to mam ciarki :D jest miły, szarmancki, inteligentny i zabawny ale...no właśnie...ja jestem studentką, utrzymuja mnie rodzice, na swoją sytuację nie narzekam mocno ale jest mi trochę niezręcznie bo on ma w miarę ustabilizowaną sytuację materialną...pod tym względem różnimy się diametralnie. on drogie, markowe ciuchy i buty, weekendowe wypady w góry, super gadżety...czuję się przy nim trochę gorsza...wiem, przesadzam ale męcze się z tym