Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hmmmmm...........

upomnieć się o te pieniądze czy machnąć ręką???

Polecane posty

Gość hmmmmm...........

sytuacja wyglada w ten sposob" jakis tydzien przed swietami zadzwnila do mnie tesciowa i powiedziala ze babcia meza dala jej 100 zl w prezencie na swieta dla naszej corki zebysmy jej cos kupili. powiedziala ze jak sie spotkamy to nam da. widzielismy sie i nie dala... no moze zapomniala itd. myslalam ze moze przekaze nam w Wigilie ale tez nie. wczoraj bylismy u drugiej babci meza i ta babcia tez dawala pieniadze swoim prawnuczkom ale tez jej sie nie "przypomnialo" ze ma cos dla nas. dzisiaj wrzucilam pieniadze do skarbonki corki (zbieramy na lozko - chcielismy kupic na swieta ale stwierdzilismy ze nie mamy tyle kasy i ze kupimy jak nazbieramy za jakis czas - wiec sie ucieszylam ze bedzie dodatkowy grosz) i zapytalam meza czy moze jemu dala ale tez nie. i teraz tak sie zastanawiam upomniec sie czy machnac reka na te pieniadze? synek meza siostry tez dostal 100 zł i wiem ze te pieniadze zostaly im przekazane. glupio mi sie upominac bo nie chec wyjsc na jakas pazere itd. chociaz z drugiej strony mamy nie za ciekawa sytuacje finansowa i juz sie ucieszylam ze jeszcze troszke uzbietram i niedlugo kupie jej nowe lozko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość versace1
przypomnij tesciowej np tak: mama dawala prezent kasi( imie corki) bo nic nam nie powiedziala,czy cos w tym stylu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie jedna...
ja bym się nie upominała wprost. Może raczej postaraj się jakoś tak pokierować rozmową żeby teściowej samo się przypomniało. Np. powiedz, że zbieracie na to łóżko, że jeszcze trochę brakuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahaaaa123
sama się nie upominaj, skoro to babcia męża niech on się delikatnie upomni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powiem wam szczerze
Skoro to rodzina męża to on powinien się upomnieć. tobie nic do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie by było glupio się upomnieć, ale mój mąż by się upomniał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość singielka_baletnica
upomnieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie jedna...
albo faktycznie mąż niech się upomni. A teściowej powinno być głupio, że zapomniała... chyba wie, że dla Was to dużo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmm...........
ja napewno sie nie upomne - nie potrafie. glupio by mi bylo. meza tylko zapytalam dzisiaj jak wyjelam te pieniadze ktore mala dostala od meza drugiej babci zeby schowac je do skarbnki malej - czy mama dala te pieniadze od babci H. a on ze jemu nie, ja powiedzialam ze mi tez nie i na tym koniec tematu. ja ze "dziwne" on ze "zapomniala" i tyle. ja sie nie upomne. musialby on to zrobic ale tez jest chonorowy i raczej to odpada wiec... chyba sobie darujemy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powiem wam coś szczerze
Ja bym się nie potrafiła upomnieć. Chyba że zapytać u mojej rodziny ale u męża napewno nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmm...........
to taka dosyc specyficzna rodzina. ja otworzylam niedawno dzialalnosc, idzie jak to na poczatku - koszta i dokladanie do interesu. nawet nie zapytaja jak idzie? czy sie kreci? itp. w Wigilie nikt mi przy oplatku nie zyczyl zeby interes sie rozkrecil. tylko najlepszego zdrowia - takie odklepanie. ja staralam sie kazdemu cos indywidualnego pozyczyc, cos o czym marzy. tesciowa dodala tylko drugiego dziecka - kiedy wie ze nas nie stac. rozmowa jest zawsze o dupie marynie. dobrze ze jest telewizja i dzieci bo by byla non stop cisza - rozmowa sie nie klei. aha i malzenstwem jestesmy od ponad 4 lat a spotykalismy sie wczesniej 7 wiec to dziwne ze znamy sie lat 11 a nie mamy o czym rozmawiac. ja sie tam krepuje, wstydze nawet jesc wiec gdzie tu mowa o upomninanie sie kase z mojej strony. maz widzi ze sie zle czuje u niego w domu rodzinnym. mowi ze jestem tam zupelnie innym czlowiekiem. ogolnie jestem wygadana, smiala ale tam mam jakas blokade. nie wiem dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie jedna...
to tym bardziej nie upominaj się. Pogadaj z mężem i jak on się nie upomni to zapomnij o kasie. Teściowa albo sobie prędzej czy później przypomni albo może nie chce dać... Olej - nie straciłaś nic tylko po prostu nie zyskałaś - tak do tego podejdź. Zapomnij, że kasa miała być. To kwota nie warta ochłodzenia już i tak nienajlepszych relacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmm...........
masz racje - nic nie stracilam po prostu nie zyskalam. kurcze marzy mi sie juz wyjscie na prosta z tymi finansami. spalata dlugow (musialam sie zapozyczyc na otwarcie firmy). w swieta to mnie trche poirytowali jak tesc zaczal sie rzadzic dzialka ktora dostalismy od moich rodzicow ze powinnismy ja sprzedac i sie tym podreperowac. a ja nie chce jej sprzedawac b nie mam poki co noza na gardle. zyjemy skromnie ale na zycie mamy. to ze nie stroje sie nie znaczy ze nie mam co do garnka wlozyc. zreszta jak mozna rzadzic sie dzialka ktora dali moi rodzice - jedyna ktora mieli. czemu sam nam nie da na "podreperowanie" ktorejs ze swoich - a ma ich kilka. ja sie nie rzadze jego dzialkami. sa jeg i nic mi do tego. niech robi sobie z nimi co uwaza i do mojej tez sie nie wtraca. w swieta okazalo sie tez ze nie bylo u nas w domu jednej ciotki i nie widziala jak mieszkamy wiec maz mowi do niej "to wpadnij ciociu kiedys jak bedziesz w okolicy na kawe" a ten ze to trzeba konkretnie i ze wszyscy przyjada do nas w Nowy Rok - okolo 20 osob!!! corki tej cioci z mezami i dziecmi, tesciowie moi i rodzenstwo meza z partnerami. co lepsza te corki cioci byly juz u nas kilkakrtnie a my u nich ani razu. wkurzylam sie i dzisiaj powiedzialam mezwi ze nie mam nic przeciwk zeby ciotka przyjechala ale to juz przesada zeby on w naszym imieniu zapraszal d naszeg domu prawie 20 osob!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tymi goscmi to tak wyszlo, nie pomyslal pewnie. Ale wiadomo ze lepiej by bylo jakby z Toba wczesniej ustalil bo zgaduje ze na obiad przyjda, no troche zachodu jest zwlaszcza przy 20 osobach. Ale o to bym sie nie wsciekala jesli nie robi tego na codzien tylko porozmawiala spokojnie ze na przyszlosc wolalabys aby takie rzeczy ustalal z Toba wczesniej. Niech Ci pomoze w Nowy Rok ze wszystkim i tez poskacze nad goscmi i nie bedzie tak zle :) Co do upominania sie to ja tez raczej nie umiem. Nawet o wlasne czasami ciezko mi sie upomniec, ale jak sie wkurze to wtedy umiem ;) Tez uwazam ze u Ciebie to maz sie powinien upomniec. Honor honorem ale orzeciez po nie swoje reki nie wyciaga ;) mozna machnac reka bo tak jak osoba wyzej napisala, nic nie tracisz, po prostu nie zyskujesz ale z drugiej strony to prababcia dala dla Waszej malej a nie dla twojej tesciowej. Ja bym jeszcze poczekala bo moze tesciowa zapomniala faktycznie albo wydala i czeka az uzbiera ( nie wiem jaka sytuacje materialna ma Twoja tesciowa). A za jakies 2-3 tyg jesli nadal nie bedzie nic wspominac to moze sama zagadaj ze odkladasz na lozeczko dla corki, ze od drugiej prababci wlozylas juz do skarbonki,dolozysz jeszcze troche plus to co prababcia H dala dla malej i moze jakies fajne juz znajdziesz. Moze wtedy zalapie ze miala prezent przekazac. Glupio sie upominac wiem, ale sama nie wiem, w koncu to nie byl prezent dla niej. Dziwia mnie tacy ludzie co potrafia wlasnym dzieciom czy wnuczkom zabrac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki topicu
moim zdaniem mąz powinien zapytac, w koncu to jego Matka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teściowa po prostu nie chce Ci oddać tych pieniędzy i liczy, ze o tym zapomnisz... Ja bym powiedziała z uśmiechem (niby zartem) "takie było zamieszanie świąteczne, pewnie mama zapomniała o tym prezencie od babci..., a nam się teraz to przyda, bo zamierzamy kupić dziecku nowe łóżko"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten twój mąż to
albo ma na wszystko centralnie wywalone, albo to jakaś kompletna ciota, a nie facet :O O kasę się do swojej matki nie upomni -wychodzi na to, ze ona ją wam zwyczajnie zajumała jak chytra baba z Radomia 3 cytryny ;) a jak ojciec coś chrzani o twojej działce i zaprasza do was bez pytania kilkadziesiąt osób, to też nie reaguje :O Chyba bym ocipiała z takim chłopem i jego dziwaczną rodzinką, współczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmm...........
no wlsnie moj M to ma chyba na to wywalone. generalnie moj M po tych swietach stwierdzil ze z ojcem to wogole nie ma o czym rozmawiac bo ten zawsze musi miec ostatnie zdanie, racje itd. kazdemu probuje udowodnic ze sie myli. zenada. moja tesciowa jest ok. dziwne jest dla mnie tylko to ze jak jestesmy sami z nia to pogada, zainteresuje sie nami ale jak tylko jest w poblizu tesc lub ktos z domownikow (np. corka) to przestaje sie odzywac a jak gada to tylko o dupie marynie. nie wiem o co tam chodzi. najbardziej dalo sie to odczuc kiedys jak siedzialysmy sobie w altance a jej corka pojechala w odwiedziny do tesciow. moja tesciowa rozmawiala ze mna jak nigdy, byla mila, wesola itd. nawet moj maz stwierdzil ze nam sie relacje bardzo poprawily. ale nastepnym razem jak juz byla siostra meza to znowu nie bylo tematow do rozmowy. i wtedy to dopiero zauwazylam ze jak ktos jest z jego rodziny to ona sie blokuje automatycznie a tak to jest fajna kobitka. tak samo jest jak nieraz gadamy przez telefon. jak dzwoni z pracy to gadula, jak z domu przy kims to tylko tak siak do widzenia. moj M i tesciowa maja bardzo podobny charakter, a tesc, ich corka i syn to druga strona medalu. moze rzeczywiscie zapomniala o kasie. nie wiem. ja sobie z ta kasa daruje i upominac sie nie bede.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paplitos
Ja miałam inną sytuację, bo ktoś powiedział że mały dostanie pieniądze pod choinkę, żebyśmy sami wybrali prezent, a nie dostał, ale zmilczałam, albo zapomnieli, albo nie mają, upominać się o nie swoje nie będę... Ale teściowa nie przekazała prezentu od kogoś! Czyli babcia dała kasę, a teściowa nie dała jej wam, dobrze rozumiem? To faktycznie niech mąż zagada, powie "mamo, bo kupujemy małej łóżko, babcia przekazywała stówkę dla niej, prawda?"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale po coooo!!??
się tak czaić? Nie możecie powiedzieć wprost? Mamo, babcia podobno dała 100 zł dla naszej córki. Chyba zapomniałaś nam oddać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmm...........
zajechalismy dzisiaj do tesciowej na chwilke. wspomniala ze byli u tej babci ale o kasie cichoszaaaa.... teraz przypomnialam sobie jeszcze jedna sytuacje podobna do tej. jakis czas temu meza ciotka przyslala dla naszej corki ubranka po swoich coreczkach. dodatkowo dokupila naklejke na tylna szybe samochodu z wizerunkiem dziewczynki imieniem naszej corki, zebym sobie przykleila w aucie. prtzyslala to na adres tesciowej bo naszego nie znala. cala paczka ubran byla otwarta i przejrzana a naklejka zniknela. ja nawet o niej nie wiedzialam tylko siostra meza zapytala czemu sobie nie nakleilam bo przeciez byla - i w ten sposob dowiedzialam sie o naklejce ktora nigdy do mnie nie trafila :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komorniczyna
Jesteście jakimiś ciemnymi niemotami, które się dają wydymać. Rozumiem jakby to była całkiem obca osoba, to ktoś nieśmiały może się trochę krępować upominać, ale teściowej? Normalnie jak Ci radzą wyżej "babcia nam powiedziała, że dała nam 100zł przez mamę. Możemy je teraz odebrać?". Bez przesady, przecież to nie jej pieniądze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slodkawisnia
ja tez nie widze zadnego problemu, zeby przypomniec tesciowoej o 100 nie wiem, czemu sie tak sracie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmm...........
po pierwsze babcia nam nie powiedziala tylko jak rozmawialam z tesciowa to ona powiedziala ze babacia dala jej pieniadze dla naszej corki na gwiazdke i jak sie spotkamy to nam je da - ale nie dala. byla w momencie gdy druga babcia dawala naszej corce pieniadze i tez nie "przypomniala" sobie ze ma pieniadze od drugiej babci dla naszej corki u siebie. wiec chyba nie ma zamiaru ich dac. a po drugie ja nie chce wyjsc na pazere wiec sie nie upominam. trudno. nie wiem tylko czy to specjalnie czy rzeczywiscie zapomniala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bielsko Biała
Przecież to od razu widać, że naprawdę zapomniała. Gdyby celowo to zrobiła, to nie wspomniałaby nawet o tych pieniądzach i nawet byście nie wiedzieli, że w ogóle jest dla Was jakaś kasa. Tym bardziej wypada się upomnieć. Naprawdę dziwna jesteś skoro uważasz, że upominając się o prezent wyjdziesz na pazerną. Nie rozumiem takich ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hggghghghghghghg123321
wiesz co autorko...jak to nazwałaś"pazerą" to może i nie jesteś -nie mnie ani forumowiczom to oceniać....ale za to prostą kobietą, która dla dobra dziecka nie potrafi walczyć o swoje, jestes nieasertywna!niezaradna i jakze dziwna..... skoro nie chcesz wyjsc na chytrusa-chociaz w tej sytuacji nawet jakbys sie o swoje upomniala to na takie miano nie zaslugujesz....skoro nie czujesz sie na tyle by powiedziec tesciowej gdzie sa pieniadze dla waszego dziecka ani maz nie chce tego zrobic to wasza strata i juz skoncz durny temat!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedny bo głupi
No dokładnie tak jak powyżej. Jest takie powiedzenie: "Biedny, bo głupi. Głupi, bo biedny" i Wy z mężem właśnie tacy jesteście. Biedni, bo głupi. Nie masz odwagi upomnieć się o normalną sprawę, to się nie upominaj i tyle. Stówka Wam przeszła koło nosa z Waszej głupoty i nieuzasadnionego wstydu. Tacy ludzie są przez wszystkich dymani :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jaka pazera? Mala dostala prezent ale,do niej nie dotarl. Tak jak pisalam wczesniej, ja bym jeszcze poczekala a potem cos,wspomniala. Niby glupio sie upominac ale nie o nieswoje sie upominasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nfo3ini23oio3fv
Ja bym powiedziala "mowila mama, ze babcia H dala pieniazki dla ... (imie corki), mozna prosic teraz? bo jutro jedziemy ogladac lozka to akurat byloby do tego".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×