Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

heloiza999

dlaczego miłość małżeńska jest aż tak bardzo trywializowana??

Polecane posty

dlaczego nikt nie docenia jak głeboka i piekna może być to więź, jeśli tylko się o nią starać????? czem nie doceniają tego co mają? ja bym wiele dała, by móc wiedzieć, że poznam kiedyś kochającego męża...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helizato nie trac czasu
na kafe tylko poszukaj tego meża, bo umrzesz i sie nie dowiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam sie uczyc wiec Ci pomoge
jest trywializowana przez baby które od razu rodzą dzieci i WSZYSTKIE uczucia przelewają na dzieci a męża zostawiają w tyleeeee nawet śpią z dziecmi we własnej sypialni na tym samym łózku! bo duże! a wszyscy wiemy ze łózka małżeńskie nie sa dlatego duże zeby z dziecmi spac ; p druga rzecz która zabija małżenstwa to TV i tu grzeszą faceci... ; p ale TV wszystko wszedzie zabija...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mądra z Ciebie kobieta....widzisz...nie zwariowałam, nie tylko ja zauważam, że tak jest na świecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to moze lepiej sie ucz
a jak bedziesz miala odchowane dzieci, dobrego meza i doswiadczenie, to sie wypowiadaj. Kiedys bez TV malzenstwa tez idealne nie byly. zreszta coraz mniej ludzi ma TV a rozwodów nie ubywa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam sie uczyc wiec Ci pomoge
nie napisałam że wyłacznie TV rozbija małżeństwa : ) i nie pisałam o rozwodach tylko zaniku uczucia/więzi.. wydaje mi się ze heloiza mnie rozumie; p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam sie uczyc wiec Ci pomoge
to moze lepiej sie ucz - wygrani sa Ci którzy potrafią się uczyć na CUDZYCH błędach, każdy ma tylko jedno życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grand Electronicien
ja bym Cię nawet chciał i kochał, ale proszę skończ pierdolić w koło o tych jebanych miłościach małżeńskich i do dzieci i która jest większa i ważniejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam sie uczyc wiec Ci pomoge
Grand Electronicien oo to widze, że musisz tu siedziec cały czas skoro wiesz o czym heloiza 'pier**li' cały czas... ludzie mówią o tym co im dolega, Net jest od tego zeby sie wyleczyc/wygadac. Nie chcesz nie czytaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grand Electronicien
od pół roku ciągle to samo, to już podchodzi pod urojenia, wiele razy dostała odpowiedź ale ją to nie satysfakcjonuje, nawet nie wie co by ją usatysfakcjonowało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mam sie uczyc
trzba sie uczyc na CUDZYCH bledach, czyli od DOSWIADCZONYCH ludzi,ktorzy te bledy popelnilli ( lub nie) a nie teoretyzujacych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heloiza jest psychicznie
chorą osobą, niestety, zreszta pisala, ze sie leczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na innych forach nie bywam, moja droga. electronicien- i tak cię lubię;-))) hehe....kafe to element mojej terapii, ale jest ze mną lepiej niż parę miesięcy temu- uwierz;-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam sie uczyc wiec Ci pomoge
to na kafe sa tylko teoretycy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam sie uczyc wiec Ci pomoge
ja Ci powiem heloiza ze jak nie chcesz dzieci to nie miej nigdy bo to ze na jakiejs terapii Ci w koncu wmówią ze chcesz i takie tam, to CI MINIE w koncu i zostaniesz z bachorem.. kurcze nie wiem o co Ci dokładnie chodzi bo nie czytalam Twoich tematów ale mogłabym pogadać : D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jako praktyk pisalam pare razy
ale ona i tak nie slucha, tylko jak mantrę powtarza swoje. Chce wylacznie uslyszyc potwierdzenie swoich racji, Przestalam dyskutowac, bo nie warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a osoby powyżej nie kojarzę...a co jako praktyk mi pisałaś? nie widzę Twojego nicku, więc nie pamiętam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
małżeństwo, w którym rodzicielstwo jets najważniejsze nie ma sensu. małżeństwo w którym małżeństwo jest najważniejsze ma sens. reszta to tylko spoiwa i pochodne. rodzicielstwo wpisuje się w małżeństwo, jest jego składową. to jakby narysować dwa kręgi, większy to małżeństwo- w środku mniejszy- rodzicielstwo. rodzicielstwo to jedynie składowa małżeństwa. małżeństwo jest wartością/kręgiem nadrzędnym. wszystko co potem wyrsta własnie z tego kręgu. tak wiec malzenstwo jest wartością większą od rodzicielstwa w rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam sie uczyc wiec Ci pomoge
bo nie wiem tak serio jaki jest Twoj problem? w czym w zasadzie? ze 90% ludzi marnuje sobie życie od poczatku a pozniej sie nie chca przyznac?? czy masz jakis osobisty problem na punkcie malzenstwa i dzieci.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak więc mój tata nigdy nie liczył się z mamą. Np. wyjechał sobie na studia dzienne, a potem do innego miasta do pracy nie biorąc pod uwagi zdania mamy, która siedziała w domu z nami. Mam starszą siostre, tata faworyzował mnie ponad nią, ale przede wszystkim adorował mnie. Całował w ramię, posyłał całusy, dawał kwiaty, komplementował, pisał czułe smsy. Mamie nawet nic nie kupował na święta. Tata wymykał się w środku nocy, a mama kopała drzwi, krzyczała, że idzie komuś wsadzić i nic go nie obchodzi. Całe dzieciństwo pamiętam jej płacz. Czułam jej nieokazywany żal, że to ja zawsze muszę być numerem jeden. nigdy tego nie wyraziła wprost, ale jakże to czułam. tata wymykał się do mojego pokoju i zamykał cicho drzwi i dzwonił do kochanek. myslał, że jak mam te dajmy na to wtedy np. 13 lat , to jestem na tyle mała, że nie wiem o co chodzi. Zniżał głos, słał całuski, aż rzygać się chciało, myślałam, że trzepnę mu piórnikiem!!!! Mama ma mnóstwo listów, smsów, dowodów, że ją zdradzał, już 5 lat po slubie. Tata do tej pory do mnie przychodzi wygadać się po pracy, ją zlewa. W moim domu panuje milczenie, puste milczenie, samotność we dwoje. mama zawsze się starała, dawała nam zdjęcia taty, byśmy o nim pamiętały, jak się pojechał szkolić (pieprzyć), przygotowywała randki, jest zadbana, a on nawet nie pogada z nią. w trakcie jak mówiła zawsze potrafił wyjść z pokoju, zamknąć za sobą drzwi i maślanym wzrokiem spytać mnie- jak się masz kochanie?? a za drzwiami stała mama, której w połowie zdania wyszedł z pokoju i zamknął drzwi. pamiętam jedną wielką awanturę, mamę nie mogącą udźwignąć swego braku szacunku. Tata w wigilie o 19 sobie przyjeżdżał np. z prezentami, które dostał, np. drogimi perfumami lub kuszulą, w której później chodził. mama bierze leki, ma bóle żołądka odstresowe. Tata lubił ze mną spać. Mówił mi jaka jestem piękna, mama kiedyś nie wytrzymywała i pytała- a może mi byś tak raz powiedział? a on, no wiesz, że jesteś, ale nie tak jak ona. dla mnie taty miłość jest uciążliwa i chora. Nie molestował mnie, ale i tak uważam, że jest trochę zboczony. jego zachowanie nie dawało mi ojcowskiego bezpieczeństwa, lecz poczucie , że zbieram coś, co należy się mamie. Patrzyłam na ten syfiasty związek, pseudo-małżeństwo i na zawsze zwątpiłam w miłość. zawsze, gdy słyszę jak ktoś jawnie deklaruje, że bardziej kocha dzieci, to kojarzy mi sie ta sytuacj atak, a nie inaczej dlatego nie toleruję jak ktoś tak mówi i boli mnie to. należy po równo kochać i nie porównywać różnych rodzjów miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam sie uczyc wiec Ci pomoge
Ile masz lat? Jesteś sama/ w zwiazku? I jeszcze raz potwierdza się teoria, że dorosłe życie zaczyna się w dzieciństwie. Bardzo Ci współczuje..ALE musisz ruszyć do przodu, zapomnieć. Jak bedziesz cały czas myślała o przeszłosci to sie wykonczysz. Rozczarowania trzeba PALIC a nie balsamować. Przeszkadza Ci, że inni ludzie mówią, że kochają bardziej dzieci niż męża? phi i co z tego, rozwalają (lub nie) swoje małżenstwa.. Nie kazdy ma takie wyobrazenie o relacjach miedzy kobietą a mezczyzna jak Ty. (np dawniej uczuc w ogole nie brano pod uwage, a malzenstwo bylo PO TO zeby rodzic dzieci i gromadzic majatek rodowy takie tam - wiec taka prosze ja Ciebie baba czy chłop w ogóle od siebie nie oczekiwali czułych słowek 10lat po slubie - takie zaloty to krótko przed slubem i koniec..) ale do czego zmierzam: D Zostaw innych w spokoju, zajmij sie soba. Pewnie sie boisz ze bedziesz miała takie życie jak mama - wiec nie zajmuj sie zwiazkami (na razie) nie szukaj na siłe, zajmij sie robota/nauka/kariera wez mame na dlugie wakacje w jakies cieple miejce, lub lepiej w gory tam jest spokoj i kieruj swoim zyciem sama, jakis wartosciowy facet na pewno sie znajdzie, nie spiesz sie.... a bedzie tak jak TY chcesz reszte swiata olej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ze twoi rodzice byli w
chorym zwiazku to przykre, ale nie jest przeciez regulą! Moi rodzice mieli zawsze swietne uklady, dziadkowie tez,wzajemny szacunek, milość, wspolne tematy, mam same dobre przyklady w rodzinie. Dla nie dom i rodzina to cieple, przyjazne miejsce pelne zyczliwych ludzi. Moje malzenstwo ( dziecmi ) tez jest bardzo dobre. Pradziadkowie mieli 8ro dzieci, babcia wspomina cudowne spokojne i pelne milości dzieciństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie mam aż takiego syfu jak Helojza:( (sorry za wyrażenie) ale też małżeństwo moich jest pojebane:( nawet ostro chore i pozbawione czułości, jakiegokolwiek ciepła. i niestety nie wiem czy uda się uciec od schematu. przecież to się dziedziczy.. może nie genetycznie ale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej!! dziękuję;-)) wiem...staram sie wygrzebać- to suę wygaduję....mam 23 lata, jestem sama od zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×