Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zaskoczona podwójna mama

Niedawno urodziłam dziecko w Estonii i powiem wam

Polecane posty

Gość Zaskoczona podwójna mama

Że jestem zdziwiona moimi odczuciami. Pierwsze dziecko rodziłam w pl - 18 godzin skurczy na rozwarcie, potem parte 1,5 godziny, po wszystkim dochodziłam do formy około 3 miesięcy. Poród w Estonii - najpierw wywiad i badanie jak u nas, potem na porodówkę, tam pierwsze ciepły 20minutowy prysznic z położną, potem kilka minut na piłce, a potem na fotel, rozwarcie wymierzone na 3 cm od razu i masaż szyjki na 4 kolejnych skurczach :o ból jak cholera, dosłownie latałam nad fotelem :o badanie rozwarcie i od razu 9cm i już rodzę w pozycji na czworakach na materacu! Kobiety w godzinę i 10 minut było po wszystkim, nie byłam prawie wcale zmęczona, po kilku dniach latałam jakbym wcale nie rodziła :). Planujemy 3 dziecko za rok i chyba wybiorę się znowu rodzić do Estonii, wolę pół godziny ostrego bólu przy masażu niż zwijać się w skurczach niemal dobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może za 300 lat
i u nas w Polsce też tak będzie. Nie jesteśmy 20 lat za murzynami, tylko dużo więcej.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaskoczona podwójna mama
Ale u nas masaż szyjki jest traktowany jak zło największe, a tymczasem tam jest na porządku dziennym, każda rodząca go ma i nikt nie narzeka. Gdyby mi ktoś przed porodem powiedział co będą mi robić uciekłabym w popłochu, a dzięki temu że nie wiedziałam miałam bardzo krótki i niewykańczający poród!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wadowiczanka
Mi robili masaż dwa razy i nic to nie dało. Pewnie autorko miałaś szczęście, że na Ciebie podziałało to w ten sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a9ata
Może i Autorka ma rację że to pomoc, ale myślę że mało jest takich odważnych, które bez przymusu by na to poszły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zezowataaaaaaaaaaa
W Polsce tak samo pomagają rodzącym masując szyjkę macicy w czasie skurczu, ale nie każdej, tylko w przypadku braku postępu porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewewe90
weź poprawkę na to, ze to był drugi poród- pewnie bez tego zajebistego masażu urodziłabyś tak samo. nie masz się czym podniecać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaskoczona podwójna mama
Zdaję sobie z tego sprawę, ale biorąc pod uwagę to ile czasu miałam skurcze do 3 cm nic nie zapowiadało szybkiego końca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale u mnie w POlsce pierwszy
porod byl koszmarem, a drugi wręcz w biegu,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PROSTO Z MOSTKU
Przy pierwszym porodzie miałam dwa masaże i do dzisiaj je pamiętam przy nich reszta porodu to pestka😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rodziłam dwa razy w pl, przy pierwszym też miałam masaż, piłkę, zajebistą położną - szybki łatwy poród. Drugie dziecko inny szpital nie zdążyłam skorzystać z tego co szpital oferuje bo rodziłam już w windzie ;) To nie tak, że co kraj to obyczaj, ale co szpital i personel to różnie bywa 🖐️ a dodatkowo każda rodząca jest inna i jej poród inaczej przebiega

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PROSTO Z MOSTKU
Ja was nie rozumiem😭 Jak jakakolwiek kobieta może chwalić taki koszmar jak barbarzyński masaż szyjki😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaskoczona podwójna mama
Nie, pewnie lepiej męczyć siew bólach 20 godzin :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaskoczona podwójna mama
Się w*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dziewczynki
rodziłam 16 godzin i poród zakończył cc . Masaże szyjki macicy wypominam najgorzej :( i nic nie pomogły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dziewczynki
następnym razem od razu poproszę o masaż:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oddana wiośnie
Mój gin robił masaż przy każdym sprawdzaniu rozwarcia :o wtedy nie zdawałam sobie sprawy co on robi, tylko dziwiłam się, że jego badanie tak boli a położnej nic :o dopiero po fakcie doczytałam w necie, że niektórzy położnicy stosują takie sztuczki :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wadowiczanka
Oddana wiośnie a czy po tych badaniach poród przebiegał szybciej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oddana wiośnie
Niewiem czy szybciej, ale skurcze były od razu mocniejsze a ból silniejszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zazdroska..............
A czy którejś z was położna robiła masaż na skurczach przejściowych między rozwierającymi a partymi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratuluję takiego porodu. Ja mieszkam w UK i nie polecam! Nie wiem co to jest masaż szyjki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jateż rodziłam szybko w PL
ale prywatnie w klinice, też z masażem i zzo. Pierwsze dziecko od pierwszych skurczy i jechania do kliniki do końca porodu z zzo niecałe 6 godzin, a drugie dziecko nieco ponad 3 godziny, bez nacięcia, bez pęknięcia, super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalkoooo
Masaż szyjki o jakim mowa w tym topiku to najprościej mówiąc rozwieranie szyjki palcami, niesłychanie bolesne, zresztą sama autorka mówi że bardzo bolało. Polega on na tym, że położna bądź lekarz podczas skurczu palcami jeździ po szyjce i ugniata ją, tak jakby chciała zepchnąć ja z główki dziecka, albo wkłada palec między szyjkę a główkę dziecka i rozciąga szyjkę na boki jednocześnie przesuwając palcem wokół szyjki. Ból nie do opisania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinazlublina
Chciałabym tak jak autorka ----- za pierwszym razem rodziłam 24 godziny, miałam masaże szyjki, ale w dużych odstępach i może dlatego mało skuteczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PanPaweł
Byłem obecny przy porodzie żony, masaż przyspieszył akcję, ale żona w trakcie zwyczajnie wyła, nawet nie można tego nazwać krzykiem, a po nim ryczała jak dziecko. Trwał dwie minuty a uspokajałem żonę godzinę i więcej nigdy bym na to nie pozwolił, niech robią cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Współczuję dziewczynom
ja miałam masaże szyjki (wielokrotne podczas całego porodu) i boleśnie ale znośnie wspominam jedynie ten pierwszy zaraz po badaniu KTG w kilka dni po terminie porodu ale facet i tak był mega delikatny, potem dostawałam masaż od położnej i były praktycznie bezbolesne, zupełnie jakby mnie coś jedynie swędziało :D (podejrzewam że albo mam mniej wrażliwą szyjkę albo położne były bardzo delikatne). U mnie masaże ładnie przyspieszyły rozwarcie a kiedy już było na 10 cm przyszedł lekarz (poranna zmiana) podotykał brzuch i doszedł do wniosku że dziecko nie zeszło wogóle do wchodu miednicy i że robimy cc. Dwadzieścia godzin męczyłam się z rozwierającymi a były to bóle krzyżowe i na końcu cc, myślałam że mnie cholera weźmie ale cóż, życie ;). Rodziłam w Austrii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem co i jak
hmm miałam masaż szyjki i powiem że mnie wcale nei bolało więc jestem chyba inna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie zastanawia czemu
akurat do estonii??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mialam taki poród
w Polsce jak opisuje autorka na porodówce byłam 1h 50 minut. podłączyli mi oxy a masaży miałam pełno prawie przy każdym skurczu. Z tą różnicą, że położna mi nie mówiła że robi mi masaż tylko że będzie badać rozwarcie. Ja już pod koniec prosiłam, żeby mi tego rozwarcia nie badała, ona twierdziła że to tak ma boleć. Oczywiści po porodzie rozmawiałam z koleżankami czy u nich badanie rozwarcia tak wyglądało wtedy się okazało, że ona mi masaż ciągle robiła. Zaczęłam rodzić o 22 leżałam na patologi bo na następny dzień mieli mi wywoływać, ale mały postanowił przyjść szybciej i sam. Lekarz do położnej z tekestem kurde a myślałem że będzie spokojny dyżur. Dlatego podłączyli mi oxy i robili te masaże. Ten ból się zapomina w sekundę po porodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×