Miesieczny szczeniak

Wiitam w sylwestra w nocy znalazlam miesiecznego psa w kartonie pod smietnikiem zabralam go ze soba do domu... i nie mam pojecia co dawac mu do jedzenia oprocz mleka tak zeby mu nie zaszkodzic?? blagam pomozcie

ludzie miejcie serce pomozcie

mleko na pewno do jutra starczy, a jutro jakas karma dla szczeniąt i weterynarz ewentualnie dla kontroli czy zdrowy

Taki psiak to nie musi pić tylko mleka. Możesz mu dawał gotowane serca drobiowe, skrzydełka (oczywiscie bez kosci), czasem watróbke ale nie za często.

miesiecznemu szczeniakowi, ktory pewnie nie ma jeszcze odruchu gryzienia? najlepiej idz z nim do weterynarza, tam powiedza Ci najlepiej, a narazie daj mu mleko

Tak możesz mu dawać mięsko drobiowe i podroby.

jeśli ma zaledwie miesiąc to z pewnością podstawa to mleko,i to często jak z małym dzieckiem, to też jest ssak jak my ;) , może jakaś kaszka manna, ale zdecydowanie wizyta u weterynarz i to szybko, bo mały może być nosicielem jakiś chorób i jeśli ma zostać z Tobą na stałe to od tego trzeba zacząc Powodzenia

droga autorko , moje ukłony że nie zdecydowałaś się na zostawienie tego biednego psiaka pod tym śmietnikiem.(ludzie są bez serca ,w dodatku huk fajerwerków ehhh)

ja mysle ze szczeniak jest nieco starszy niz miesieczny ludzie nie wyrzucają psów póki matka je karmi i nie zaczynają brudzic w domu. Ale dzis faktycznie dalabym tylko mleko a jutro do weterynarza i niech powie.

dziekuje wam kochane oczywiscie pojde do weterynarza niestety byl taki pan ktory wie kto go tam zostawil i doskonale zna ta rodzine i twierdzil ze urodzil sie 5 grudnia czyli ma nawet nie caly miesiac ... ponoc ci ludzie topili sczeniaki ktore urodzila im suka...

matko w dodatku spal tyle czasu teraz sie zbudzil i piszczy chcialo mu sie siku to zalatwil potrzebe wypil mleczko ale dalej piszczy co poradzic :(

otul go jakimś kocykiem może żeby czuł się jak przy matce, pewnie piszczy bo jest zdezorientowany

tak wlasnie zrobilam ma dwa cieplutkie polarowe kocyki i jeszcze dalam mu tam takiego miekkiego cieplego misia i powoli pisk ustaje dziekuje za rady , ale takiego malenstwa to jeszcze nie mialam :)

ja tak małym pieskiem się nie zajmowałam ale przygarnęłam kiedyś kociaka, był jeszcze ślepy i tak malutki że musiałam go karmić strzykawką, ale przeżył i towarzyszył mi przez 13 lat mojego życia :)

to widze ze tak samo tylko ze mi sie przytrafil piesek :) kotka tez mam ale juz nie takiego malego hehe:P

jesteś tym co jesz, karm go tak, żeby potem lepiej smakował :p poważniej: nie lepiej zajrzeć na jakieś forum kynologiczne?

Jaka to rasa? Domyślam się że kundel ale da się choć poznać po kim?