Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gruba jestem i tyle

Ważę 108kg, nie moge schudnąc, mam juz dosc

Polecane posty

Gość gruba jestem i tyle

maks schudlam w 2010 -28kg w wakacje ale potem znow szybko przytyłam. Dieta south beach, cambridge, raw food witarinska po ktorej prawie do szpitala trafiłam. Zawsze chudne ale nie umiem utrzymac wagi...wracam do poprzedniej wagi...miedzy 100 a 108 :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghhhjhf
To naucz sie jesc zdrowo!mialam ten sam problem...wszystkie diety sa do doopy.Od kiedy jem zdrowo to chudne i nie tyje..nie chodze glodna.to jedyny sposob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hyhy
Jedz co 3-4 h małe porcje i przede wszystkim ruszaj się, zapisz na basen, siłownię a zobaczysz samo spadnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oracjuszz
Nikt za ciebie nie schudnie. Tracisz życie będąc ciągle spasłą świnią i myśląc tylko o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezlebuub
Poszukaj coś o tapeworm diet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MIŚŚja
a ze zdrowiem u ciebie ok? tarczyca zdrowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emka.......
przejdz na diete MŻ - czyli mniej żreć. i rusz tyłek. idz na basen, poćwicz w domu, spaceruj. nie jedz po 18. nie stawiaj sobie od razu zbyt wygórowanych celi, postaraj sie schudnac najpierw 3 kg w ciagu miesiąca, przyzwyczaisz sie do ruchu i normalnego jedzenia i w koncu zaczniesz chudnac. narzekanie na siebie nic nie pomoze. to jak bedzie wygladac Twoje zycie i Ty sama, zalezy tylko i wyłącznie od CIEBIE. żyjesz zeby jesc, czy jesz żeby życ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ważę 58kg, bo ćwiczę
Hahaha nie jedz po 18 - w życiu nie słyszałam głupszej rady :D A jak ktoś wstaje o 14 a chodzi spać o 6-7 rano, to nadal ma nie jeść po 18?:D Poczytaj o racjonalnym żywieniu, albo o żywieniu dzieci - w końcu zwykłyśmy karmić dzieci zdrowo, to czemu same wpierdalamy syfską chemie i słodycze???? Do tego ruch! Godzina cardio dziennie, na przemian co drugi dzień ćwiczenia siłowe i stretching.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tam,oj tam;-)
Niewyobrażam sobie doprowadzić się do takiego stanu-ale jak już sie zdarzyło to nie ma przebacz-żadne dukany,kwaśniewskie czy kapuściane - ruch (ale to jak zrucisz do 2 cyfrowej-skonsultuj z lekarzem), i mniej jeść-słodycze,smażone,białe pieczywo,makarony,kluski,tony owocow- wszystko to up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mfanek
fajnie,lubię takie babeczki :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emka.......
"Ważę 58kg, bo ćwiczę Hahaha nie jedz po 18 - w życiu nie słyszałam głupszej rady A jak ktoś wstaje o 14 a chodzi spać o 6-7 rano, to nadal ma nie jeść po 18? Poczytaj o racjonalnym żywieniu, albo o żywieniu dzieci - w końcu zwykłyśmy karmić dzieci zdrowo, to czemu same wpie**alamy syfską chemie i słodycze???? Do tego ruch! Godzina cardio dziennie, na przemian co drugi dzień ćwiczenia siłowe i stretching. " głupota to jest Twoje uogólnianie i krytykowanie innych. zazwyczaj ludzie rzadko wstaja o 14, wiec to kwestia Twojej pracy. najwazniejsze, zeby nie jesc co najmniej 3h przed pojsciem spac, zeby sie nie odkładało na tłuszczyk. ale skoro jestes najmadrzejsza to ukłony w Twoja stronę i gratuluje Twojej obuektywności w stosunku fdo innych wypowiedzi. pewnie teraz jesz drugie śniadanie, wiec smacznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ważę 58kg, bo ćwiczę
"Nie-jedzenie po 18" to mit i do tego już dawno obalony! Mamy jeść 5-6 posiłków dziennie równomiernie rozłożonych. Z tym 3h przed snem to racja. I nie, nie uważam się za najmądrzejszą ale jak już dawać rady to dokładnie, bo później jakaś laska będzie się trzymać tego niejedzenia jak mantry robiąc sobie krzywdę! PS Znasz kogoś kto chodzi spać o 21? Bo tylko takich osób tyczy się to niejedzenie po 18 :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emka.......
ja jak mam na 7 do pracy i orzed 5 musze wstac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emka.......
poza tym minimum 3 h. masz chyba problem z czytaniem ze zrozumieniem... i to nie jest mit. byłas u dietekka? jestes dietetykiem? zajmujesz sie tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po prostu mneij jeść i zdrowiej jeść żadne diety cud, tylko roztropność i umieć sobie odmówić gdy jest się najedzonym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ważę 58kg, bo ćwiczę
Błąd! Jakie minimum 3h??? Właśnie powinno się jeść co 3-4 godziny! Co będziesz głodna kłaść się spać? Może ty tak lubisz, ale nie każdy grubas może sobie na to pozwolić... Dietetykiem nie jestem, ale (haha zawsze jakieś ale :D) schudłam prawie 35 kg właśnie zdrową dietą i ćwiczeniami. Ćwiczę po dziś dzień, mogę się pochwalić wyrzeźbionym ciałem i to w moim wieku 34 lat!! :D Odchudzanie trochę mi zajęło, bo jakieś dwa lata, ale opłacało się - nie ma jojo i mam nowe hobby :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakraa
a może problem leży w mózgu? może twój ośrodek głodu nie przestaje dawać sygnałów? może do ośrodka sytości nie dochodzą odpowiednie impulsy? poczytaj o tym, jeżeli nie możesz schudnąć mimo diet i ćwiczeń ( a zakladam, że łączysz jedno i drugie )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emka.......
To serdecznie Ci gratuluje, że udało Ci się tyle schudnać. spać się powinno chodzić na lekkim głodzie, żeby nie obciążać żołądka i wątroby, ale nie będę Ci tłumaczyć, bo i tak wiesz lepiej. najważniejsze jest, żeby autorka sie w koncu wzieła za siebie i zrozumiała, ze tylko racjonalne i zdrowe zywienie pomoze jej wyjsc z nadwagi. tak wiec ruch i mniej zarcia, a efekty gwarantowane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sax7777
chciałąybm mieć taką koleżankę, miałabym z kim ćwiczyć i się głodzić! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maja belmer
Ciężko zrzucić tak dużą nadwagę... Moja propozycja jest w miarę prosta - zacznij od suplementu diety Foreverslim, powinnaś stracić apetyt. Dalej warto wprowadzić chociaż symboliczną aktywność, codziennie ją zwiększać. Powinnaś stracić w 3 miesiące te przynajmniej 30 kg, ale wszystko tak naprawdę zależy od pracy jaką wykonasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zygac sie chce
na widok 100 kilowej baby, to juz nie kobieta a dojna krowa, locha fuuuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poddałam się już
a ja nie długo też będę tyle ważyć straciłam siły do ciągłej walki mam za sobą 20 lat walki o nie tycie 20 lat głodowek, diet, ciągłej kontroli wagi, a później walki gdy tylko pokazała odrobinę więcej nie pomogło racjonalne odżywianie, bo zaraz, po kilku dniach miałam ze dwa kilo na plusie. miesiąc temu poddałam się, nie mam już sił od tego czasu mam już chyba z 10 kg więcej, nie wiem, przestałam się ważyć jestem beznadziejna, wiem o tym, tak jak ktoś napisał, spasiona maciora, nic dodać nic ująć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak że tego
każdy organizm jest inny, w każdym razie na mój najlepiej działa ruch. Bardzo schudłam, gdy codziennie dochodziłam do pracy na nogach. Na przystanek autobusowy tam i z powrotem chyba 4 km. To co miałam "nadjedzone" zrzucałam idąc naprawdę szybkim marszem. Do tego przestałam słodzić kawę i herbatęnie (nie wiem czy to akurat ma jakies znaczenie) Po pewnym czasie organizm tak się przestawił, że gdy zaczęłam jeździć samochodem czułam, ze brakuje mi ruchu. Teraz staram się biegac albo chodze na długie spacery. Tak ze ruch i jeszcze raz ruch :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna260
Ja też walczę z waga o prawda narazie 74 przy zwroscie 167 ale juz czuje sie jak balon i 4 dzień jestem na głodówce jak narazie sie dobrze czuje zobaczymy co dalej może tez spróbuj taki sposub odchudzania bo wiem z doswiadczenia ze po takiej głodówce odzwyczajasz sie od róznych produktów u mnie to są słodycze przez które mam te kg po głodówce w ogole nie miałam na nie ochoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poddałam się już
ja tam mogę sobie chodzic, biegać, dawało mi to tylko tyle że nie tyłam, utrzymywałam wagę w górnych granicach normy i to też kosztem zdrowia. faszerowałam się Różnymi świństwami żeby stracić kilogram chociaż. jestem już zmęczona, całe życie odmawiałam sobie wszystkiego, też nie słodze niczego, nie jadłam chleba, ziemniaków, niczego z mąki. gdy czasem pozwoliłam sobie na normalny obiad, to na drugi dzień miałam minimum kilogram do przodu. już nawet nie chce mi się o tym wszystkim myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak że tego
a byłas u dietetyka? on pomoże dobrac dietę indywidualnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poddałam się już
stosowałam głodówki, najdłuższa trzy tygodnie Piłam wtedy tylko wodę, doprowadziłam organizm na skraj wyczerpania, straciłam trzy kilogramy aż ! będzie bo będzie, trudno jestem jaka jestem i po tylu latach walki najwyższa pora dać sobie spokój, mimo, że chyba nigdy się z tym nie pogodze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poddałam się już
nie byłam u dietetyka wierzyłam że dam radę sama tymczasem najlepszą część życia spędziłam na odchudzaniu a i tak spasiona się skończę. nienawidzę się tak bardzo, że mam odruch wymiotny na widok swojego odbicia w lustrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×