Jak mam bardziej schudnąć żeby pasować do faceta?

waże 56 kg przy 167zm wzrostu, nie jestem chuda, ale dosć szczupła, czuję się dobrze. Niestety mężczyzna , który sie koło mnei kręci, poza tym że jest cudowny i wspaniały to jednak czuję się przy nim jak troglodyta :-( Jest mi z tym strasznie smutno :-( nie chodzi o to,z ę żal mi że nie bedę nosić szpilek itp. i tak ich nei noszę i dużo bardziej cenie sobie to, jaki facet jest na co dzień a nie jak wyglada, ale ja całe życie mam kompleks wagi a on mnie dodatkowo frustruje. Ma ok 164cm wzorstu i wązy chyba z 50kg :-( w każdym bądź razie na penwo mniej niż ja i mnie to upokarza jakoś, ciągle czuję się gruba :-( jak siedzimy to jego udo i kolano mają taką grubość jak moje ramię :-O nie wiem jak schudnąć jeszcze, by pasować do niego..mam grube kosci, bo tyle ważę a policzki zapadnięte, obojczyki wystające jak w Oświecimiu, kosci na dekolcie :-O jestem grusza iwęc raczej wszystko mi sie zbiera w pupie i udach :-O

w ogóle nie chodzi o wzrost, o którym tutaj wiecznie piszecie, mógłby być niższy byleby tylko był grubszy, chociażby wizualnie grubszy ode mnie :-(

Zacznij go dokarmiać :) Czemu Ty masz schudnąć?

ja juz raczej nie schudnę :-O i tak mało jem i ćwiczę a ciągle ważę tyle samo i bardzo uważam :-O mam schizę na tym punkcie a on jeszcze bardziej mnie przygnębia, tzn. nie on tylko to, jak wyglada. Nie da rady go dokarmić, bo on jada bardzo swiadomie, bardzo zdrowo się oboje odżywiamy, bardzo nietypowo powiedziałabym, z tym, ze on czasem pozwala sobie bez problemu na orzechu w czekoladzie, ciasta a ja nie mogę :-( a mimo to wygląda jak suchar i mówi, ze dobrz się z tm czuje, ze tyle waży (ma bardzo aktywny tryb życia)

i pewnie z powodu kompleksów ci dowala, co?

wcale mi nie dowala :-O jest wspaniały, dojrzały i cudowny! powtarza, ze mam piękne ciało. Tyle tylko,z ę ja mam lustro i widze jak ja wyglądam i widze jak on wygląda, ze jego udo jest jak moje ramię to mozę załamać :-O

ktory ma 164 i wazy 50 kg? :O

nie wiem czy wazy 50kg , nigdy nie pytałam, bo to dla mnie problem, bo moze zapytać o moją wagę :-P :-O ale na 10000% waży mniej niż ja. On ćwiczy na siłowni i ma piękny kaloryfer, super ramiona, ale tyłek i nogi to jak u komara :-O a ja akurat tyłek i nogi mam grube :-(

no skoro wazy 50 kg to nie problem dla niego miec kaloryfer :o bo ma mniejszy % tluszczu niz normalny facet. ale 164 na faceta to porazka :o

no ale na wzrost człowike nie ma wpływu, daj spokój. mi wzrost nie przeszkadza! przeszkadza mi to,z ę jestem grubsza od swojego faceta i czuję się jak babochłop :-( a on akurat jest najwspanialszym człowiekiem i mężczyzną jakiego kiedykolwiek w życiu spotkałam i bycie z nim to dla mnie wielkie szczęscie, bo jestem szczęsliwa i kochana.. tylko te moje kompleksy.. chciałabym być chudsza

nie przesadzaj. zycie jest zbyt krotkie, zeby przejmowac sie takimi glupotami. skoro jemu to nie przeszkadza i kocha Cie taka, jaka jestes to nie musisz nic zmieniac.

'jak siedzimy to jego udo i kolano mają taką grubość jak moje ramię " Hahahaha. To zajebisty jest ;) nie chcial cie zaden o normalnej budowie ciala?

to jest nrmalne że kobieta ma szerokie biodra i pełniejsze uda niż facet, weź sie kurwa dokształć z biologii a poza ty,m niskie chuderlaki, które maja cienkie nogi bo nie umieja ich wyćwiczyć sa żałosne a ty jeszcze masz kompleksy, lol

ale on ma nogi wyćwiczone, umięśnione, ale chude :-( ja mam kompleks grubych łydek, a on ma je tak cienkie jak sarenka, a to kobieta powinna takie mieć :-(

ja wiem,ze życie jest krótkie i są ważniejsze sprawy, ale nie moge sobie tego w głowie poukładać, bo ciągle czuję się jak Helga przy nim :-(

no przeciez iwem, ze kobieta ma pełniejsze biodra niz facet :-O nie udawaj żeź tylko Ty na świecie posiadł/a taką wiedzę :-O co nie zmienia faktu, ze pupy to on wcale nie ma, albo jest ciut większ aod orzecha włoskiego :-( a nogi... :-O

takiego chudzielca... bałam się do niego przytulić mocniej żeby go nie złamać, już nie mówiąc o seksie, porażka :o teraz mam takiego, do którego jak się przytulam, to czuję, że to facet a i na kolanach nie boję się mu usiąć :D do grubasów nie należę, ot zwykła, przeciętna dziewczyna z szerszymi biodrami, jak piszesz autorko - gruszka facet to ma być facet, a nie skóra i kości :o

ds

Nie przejmuj się . Mój brat ma 170 cm wzrostu i waży 60 kilo a jego narzeczona ma 158 wzrostu i wazy koło 80 kilo a mimo to tworzą szczęśliwą parę . Gdyby facet , który się koło ciebie kręci uważałby cię za za grubą to by nawet nie zwrócił na ciebie uwagi. Poza tym według mnie z twoją wagą jest bardziej niż w porządku a z nim coś nie tak.

o rany, a po co ci autorko taki chudy knypek? :D

:-D

mam tyle samo wzrostu i ważę tyle samo co Ty i mam podobny problem, czuję się gruba. Co prawda mój facet nie należy do chudych jednak ja uważam, że jestem dla niego za gruba. jestem o tym wręcz przekonana. Chciałabym schudnąć przynajmniej 6kg ale chyba nie potrafię :(