Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Noone is gonna take my soul

Moi rodzice pakuja we mnie lek na schizofrenie

Polecane posty

Gość Noone is gonna take my soul

Jak nie bede tego brac to wyrzuca mnie z domu.nie mam schizofrenii tylko zaburzenia osobowosci.po tym leku czulam sie strasznie,dostalam depresji,ciagle chcialam umrzec,nie mialam na nic sily.teraz udaje przed nimi ,ze lykam i czuje sie dobrze.kazdego wieczora jest stres,bo nie wiem czy uda mi sie upozorowac,ze to lykam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfafa
Wrzuć to rodzicom do kawy, niech poczują jak to jest :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a skąd rodzice
mają taki lek? sami biorą??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Noone is gonna take my soul
To nie jest smieszne :o powiedzieli tez,ze albo bede brac albo ide na oddzial zamkniety.w tym roku mam 18.zle sie urodzilam,bo pod koniec grudnia.ale co z tego,ze bede miec 18 skoro nadal bede musiala to brac,bo inaczej wywala mnie z domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Noone is gonna take my soul
To nie jest smieszne :o powiedzieli tez,ze albo bede brac albo ide na oddzial zamkniety.w tym roku mam 18.zle sie urodzilam,bo pod koniec grudnia.ale co z tego,ze bede miec 18 skoro nadal bede musiala to brac,bo inaczej wywala mnie z domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Noone is gonna take my soul
Psychiatra konował przepisal.po jednej wizycie.lek to rispolept

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Noone is gonna take my soul
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Noone is gonna take my soul
Powiedzialam psychiatrze ze zle sie czuje po rispolepcie a ona sie tylko usmiechnela drwiaco i powiedziala 'ale chyba nie tak,zebys nie mogla wytrzymac?' :o nie mam nic do gadania w tej sprawie,to najgorsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawictwo pospolite141
nie piszesz jak osoba chora na schifofrenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wqeqweqwe
trochę się na tym znam, a jakie miałas objawy? jak długo trwała wizyta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Noone is gonna take my soul
Bo nie mam schizofrenii.mam podejrzenie borderline i osobowosci schizotypowej.psychiatra powiedziala,ze nie moze mi zdiagnozowac zaburzen osobowosci przed 18 r.ż.,ale rispolept na schizofrenie to juz mogla przepisac :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Noone is gonna take my soul
Pierwsza wizyta w listopadzie trwala godzine,wtedy juz przepisala to badziewie.w grudniu opowiedzialam,ze sie zle czuje,to mnie wysmiala i zwiekszyla dawke.wiec zdecydowalam,ze nie dam sie wpedzac w marazm i udaje ze biore przed rodzicami,co jest stresujace bo oboje stoja przy mnie w kuchni jak 'łykam'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wqeqweqwe
a jak dlugo brałaś ten lek, tzn ile razy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość YYEYE
rispolep jest do bani- ja tez mialam niby schizofrenie, zmienilam lekarza i okazalo sie ze dwubiegunowka- Ketrel mi dopiero pomog, jest po nim zajebiscie i nie tyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wqeqweqwe
organizm musi jakiś czas się przyzwyczaic do danego leku, i to często trwa np. 3 tygodnie, na początku jest okropnie, potem często normalnie... ale jest to nagminne, że dany lek nie pomaga, wręcz szkodzi, bo psychiatrzy nigdy nie wiedzą co pomoze, tylko zapisuja lek, i potem jest ten test, czy działa, czy nie. Więc ja bym na twoim miejscu p[rzde wszystim zmieniła psychiatrę na takiego, który liczyłby sie z twoim zdaniem. Rodzice nie powinni miec nic przeciw, bo wtedy widac, że chcesz dobrze dla siebie... Moze lepiej wybrac jakiegoś polecanego psychiatrę, co nie ma zwyczajnu faszerowania lekami... Tu są opinie o risolepcie, nieco podzielone, podobno sporo skutków ubocznych http://sprawdzlek.pl/rispolept/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Noone is gonna take my soul
Bralam miesiac.bylam po nim senna,zgaszona,bez energii,apatyczna.jestem zniewolona,nic nie moge z tym zrobic.poki nie wyjade na studia za 1,5 roku ciagle bedzie ta meczarnia.nie moge zmienic psychiatry.nie moge rzucic leku,bo wywala mnie z domu albo wysla do szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wqeqweqwe
a dlaczego niby nie mozesz mienic psychiatry?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakowski splen
cóż ...współczuje Ci rodziców ,nie wiem czy bym tego gdzieś nie zgłosiła,a tę lekarkę to już na pewno !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Noone is gonna take my soul
Nie moge zmienic psychiatry.decyduja za mnie rodzice,a oni uwazaja ze ta psychiatra jest dobra.a nie jest,bo zlekcewazyla moje objawy(ktore trwaly miesiac)jeszcze drwiaco pytajac,czy slysze szepty i glosy.a nie mowilam nic o zadnych glosach,w zyciu nic nie slyszalam!ta sytuacja jest fatalna,nic nie moge zrobic,poki nie wyjade z domu...to jest najgorsze.teraz najczestszym argumentem mamy jest "ona jest chora psychicznie/wychowalam wariatke,potwora"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakowski splen
śmię twierdzic że twoje problemy nie wzięły się z kosmosu a z atmosfery w domu, twoi rodzice sami potrzebują psychiatry !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Noone is gonna take my soul
Nie moge zmienic psychiatry,bo rodzice si e nie zgadzaja.uwazaja,ze jest rzetelna i kompetentna.zawsze na wizycie siedze z mama a ona zadaje pytania,na ktore nie chce odpowiadac w obecnosci mamy.ostatnio powiedziala,ze jestem zwyklym szarym czlowiekiem i nie mam w sobie nic ciekawego,to zaczelam sie klocic ze jestem wyjatkowa,a ona swoje.jakby chciala mnie zgnoic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Noone is gonna take my soul
Nie moge zmienic psychiatry,bo rodzice si e nie zgadzaja.uwazaja,ze jest rzetelna i kompetentna.zawsze na wizycie siedze z mama a ona zadaje pytania,na ktore nie chce odpowiadac w obecnosci mamy.ostatnio powiedziala,ze jestem zwyklym szarym czlowiekiem i nie mam w sobie nic ciekawego,to zaczelam sie klocic ze jestem wyjatkowa,a ona swoje.jakby chciala mnie zgnoic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wqeqweqwe
zawsze mozesz wystąpic do sądu rodzinnego, z prosba o interwencje, moja kolezanka tak zrobiła jak jej ojciec na złosc zabronił sie uczyc, bo zaszła w ciaze jak miała 17 lat, jak lekarz jest kielski to w inetnecie mozesz opublikowac o nim informacje, sprawdzałas w ogóle opinie o nim? śą strony typu znanylekarz.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Noone is gonna take my soul
Krakowski splen - powiedzialam rodzicom,ze tez powinni sie przebadac,a mama (jest dda)powiedziala ze nie ma takiej potrzeby,bo ona wykonuje swoje obowiazki,pracuje,a ja zaniedbuje szkole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawictwo pospolite141
moim zdaniem zmiana psychiatry to jedyne wyjscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Noone is gonna take my soul
Nie ma mozliwosci zmiany psychiatry-rodzice decyduja za mnie.tak samo jak zdecydowali o psychologu,do ktorego mam jechac pod koniec stycznia.nie pytaja mnie o zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wqeqweqwe
jesli tak mówią, że wychowali wariatke, czy potwora, to juz w ogóle bajer, tym bardziej to nagrac, dac do sądu, napisac że nie wytrzymujesz po prostu atmosfery w domu, że nie jest normalnie... albo napisac do Rzecznika Praw dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wqeqweqwe
to ja bym ich zbojokotowała, i po prostu nie pojechała tam. W ogóle szok , że karzą ci rozmawiac z lekarzem w ich obecnosci, jeszcze nie słyszałam o czmyś takim, moze to twoi rodzice są chorzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wqeqweqwe
a tak ogólnie to ci doradzę na pózniej, zapisac sie na jogę. Rewelacyjna sprawa, u wielu ludzi z depresją zastępuje leki, b. uspokaja... A ten risopelt to gówno za parę złotych, lek z dolnej półki, współczuje, musisz miec rodziców kretynów, moze im pokaz ten topik albo opinie o tym leku (Złe)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×