Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość vdbfbertbhert

Nie wiem czy zgodzic sie na spotkanie

Polecane posty

Gość vdbfbertbhert

Jestesmy skłóceni ze szwagrem i jego dziewczyną niedawno szwagier zaproponował spotkanie, najpierw powiedział, ze jej nie bedzie a potem, ze ona tez bedzie na tym spotkaniu nie bardzo mi sie to usmiecha bo jej nie lubie, ona mnie tez, zawsze udaje taką lepsza od innych a leser straszliwy, nawet ten szwagier tak nam mówił, ze wymaga ciagle prezentów i on przez to w długi popadł ona sie do mnie nie odzywa juz ze 2 lata, a ja jej cos tam czasami pisałam np zyczenia na swieta ale nawet nie było dzieki czy spadaj to co sie mam odywac i teraz to spotkanie. Nie wiem po co? ja nie chce bo on mi teraz juz wisi, zreszta boje sie jej bo ona taka awanturnica i wszystko jej przeszkadza i znów bedzie, ze na nia krzywo popatrzyłam a ona taka ksiezniczka wymaga ciaglego uwielbienia. Ja sie wymigac zeby nie było gadania?? a nie chce tez meza samego puscic bo znów szwagier go omota i kase zacznie wyciagac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vdbfbertbhert
generalnie to nie chce mieć z nią jakis kontaktów bo po co mi ona, ani to szwagierka ani nic tylko jak nie pojde to znów bedzie na mnie, ze to ja niedobra jestem i wredna a ona jak bylismy razem u tesciów nic sie nie odzywała do mnie i plecami to mnie siedziała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vdbfbertbhert
on niby chce nas przeprosic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghjjj
uppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cytreko
idż! przecież się nie wymydli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vdbfbertbhert
co ma sie wymydlić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vdbfbertbhert
ale ja sie nie potrfaie do niej nawet juz odezwac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kdsijaksiiak
ja mam tak samo z szwagra (bo bratowa to raczej jest dla mojego meza) jak np przyjezdzamy z wizyta do tesciow , cala rodzina siedzi przy stole i wtaja zeby sie z nami przywitac buzi buzi itd, to Ona siedzi i nawet czesc nie powie...do tego rozne historie , nigdy do nas nie przyjezdza tylko szwagier zawsze sam, a jak moj pojedzie do brata to UWAGA rozmawiaja w aucie na parkingu, bonawet Go nie zaprosza do srodka..no poprostu chora sytuacja, rozumiem,ze mnie moze nie lubic ta dziewczyna bo od poczatku byla moim wrogiem i nawet nie dalo sie z nia slowa zamienic,ale meza to mogliby normalnie traktowac (wkoncu jedzie np.brata odwiedzic)..no niepojete co ona czasami wyczynia :-)) jak opowiadalam na poczatku rodzicom to nie wierzyli,az do dnia kiedy ja poznali heheh ;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vdbfbertbhert
mam tylko nadzieje ze ona poprostu nie bedzie chciała isc na to spotkanie i tyle to jest dziewczyna wychowana na ksiezniczke, ma chyba teraz 23 lata, utrzymuja ja rodzice bo ona studiuje sobie, teraz po licencjacie poszła na staz i na mgr uzupełniajace ale ciagle płaca za wszystko rodzice, za mieszkanie, wwyzywienie, ciuchy itp a od mojego szwagra zyczy sobie ciagłych prezentów i wyjsc i ona nie rozumie nic, tylko ze jej sie wszystko nalezy np taka sytuacja, mam chorego meza, jak jeszcze bylismy narzeczenstwem to maz mieszkał z bratem i ona tam przyłaziła, nocowała, łaziła w majtach po mieszkaniu, maz mój czlowiek skromny, styrany po pracy zalił mi sie ze nie moze sie we własnym mieszkaniu czyc swobodnie bo ona tak ciagle jest, wiecej niz ja!!! i siedzi rano w łazience 2 godziny i sie maluje, wiec pwoiedziałam o tym tesciowej a ona szwagra zrugała, ze ona ma tam nie nocowac ( bo to juz do przsady było, maz płacił za jedzenie na nich, za pranie a oni nic) to była mega awantura i obraza, ze jestem chamka i ze jak moge szwagra tak traktowac i ona nic złego w tym nie widziała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×