Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość neraaaaaa

moje szczescie nie trwało długo

Polecane posty

Gość neraaaaaa

Cześć, nie wiem jak się zachować. Mój facet oświadczył mi się w święta. Byłam przeszczęśliwa. Jesteśmy ze sobą kilka lat i zawsze myślalam, że to ten jedyny. Wspólne zainteresowania, upodobania kulinarne, kwiaty, wypady do kina, niespodzianki. Czekałam na te oświadczyny. Moje szczęście nie trwało długo, wczoraj wieczorem zabrał mnie na kolację i powiedział mi,że musi mi coś wyznać. Zdradził mnie 2lata temu z koleżanką z pracy. ;/ Prędzej bym sobie rękę dała uciać niż w to uwierzyć, gdyby powiedział mi to ktoś obcy. No,ale powiedział mi to on... :((( I nagle mój idealny świat runął...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedno ,że chce być szczery przed związaniem sie z toba-ok,ale drugie,że ta koleżanka dalej pracuje z nim-to nie ok,ciężki orzech,jeśli kochasz to wybaczysz bo przyznał się,czyli duzo ryzykuje,a jednak powiedział co i jak,a mógł po ślubie i wtedy już miałabyś ciężej sobie to jakoś w głowie ułozyć.Nie znamy go,nie wiemy jaki jest naprawdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Noz i widelec
Co za głupek:-O I po co on Cię o tym poinformowal? :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neraaaaaa
to fakt, ta dziewczyna wciąż z nim pracuje. no,ale co on miał zrobić zwolnić się przez nią? pracują na równorzędnych stanowiskach, tylko w innych działach,więc na co dzień się nie widują (z tego co mi wiadomo). mówił, że zanim do tego doszło zabiegała o niego. przychodziła się radzić w sprawach swojego działu, zapraszała na kawę, zdobyła jego nr tel. zdradził mnie na wyjeździe służbowym, integracji takiej czy jak to tam nazwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo ponieważ
Zrobił głupotę że ci o tym powiedział, ale doceń to, że nie chciał cię oszukiwać, że wchodząc poważniej w związek chciał wejść w niego uczciwie - bez sekretów. Kobiety mówią o takich rzeczach bo nie dają rady dźwigać takiej tajemnicy samotnie. Faceci raczej takich problemów nie mają, zwłaszcza jeśli nie chodzi o uczucia. Zatem sądzę że powiedział ci to bo chciał być pomimo błędu uczciwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkjhgfuytre
Zdradził. A przyznał się po 2 latach. A co przez ten czas? Zwyczajnie okłamywał swoją "ukochaną". Musiał nabrać w tym niezłej wprawy. Świetnie jest przygotowany do wspólnego małżeńskiego szczęścia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ładna niemoralna
och oczywiście, kobiety mowią, żeby zrzucić z siebie ciężar a faceci nie dlatego, bzdura, moim zdaniem koleś trzęsie dupą, że kiedys się wyda i wolał sprawę wygodnie załatwić, to po pierwsze po drugie idiotyczne tłumaczenie, że o niego zabiegała, no i co z tego ? o mnie co chwilę ktoś zabiega a faceta nie zdradzam, chociaż równiez mam ochotę na odmianę, nie sądzę, że bylabym w stanie wybaczyć zdradę, ale na pewno nie zniosłabym idiotycznych opowieści o zabiegaącej kobiecie, która zdobyła numer

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neraaaaaa
to mnie najbardziej martwi, że nie wyczułam przez ten czas, że coś nie gra. pamiętam jak przez mgłę ten czas. otwierałam wtedy działalność gospodarczą i nie chciałam jechać z nim. on mnie oświecił,że nie został do końca wyjazdu. wiem, która to dziewczyna i wiem jak się patrzyła na mnie na późniejszych imprezach. nie ma co ukrywać mam naprawdę pociągającego mężczyznę przy boku. wymusiłam na nim, żeby mi opowiedział jak to naprawdę było chwila po chwili i nie było tak jak większość osób na forum sobie to pewnie wyobraża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×