krew mnie zalewa, jak myślicie mogę gdzieś to zgłosić?

pół roku temu potrącił mnie pijany kierowca, wjechał w przystanek... nie bardzo pamiętam sam wypadek pamiątką po wypadku - były zerwane wiązadła stawu kolanowego - wszystkie - wyobraźcie sobie że wasza prawa noga od kolana w dół jest totalnie przestawiona i co szpital, wypisali po 4 dniach do domu, dali l4 i OK, wdał się stan zapalny nie chcieli operować mam pracę biurową - w tym samym budynku mieszka dyrektor działu personalnego na parterze apartamentowca jest alma więc załatwiłam wózek i jeździłam na zakupy na dół spotykałam się z nią w sklepie czasem - ta nasyła na mnie zus, raz, drugi gdy zorientowałam się że nie ma co liczyć na polską służbę zdrowia postarałam się o prywatną rehabilitację z czasem opanowałam samochód i sama już jeździłam - rehabilitacja dzień w dzień widziała że sama jeżdżę - 2 raz zus jakieś 3 tyg temu lekarze z kijowa podjęli się operacji wszczepienia szczutnej aparatury w kolanie kolejny raz zus na którą to komisję się nie wstawiłąm bo jak - jak ja wówczas byłam w Kijowie prezesłałam odpowiednie pismo do pracy i zusu od poniedziałku wracam do pracy a dzis dostałam pismo że mnie wzywa do siebie na rozmowę... mogę tą sprawę gdzieś zgłosić? jak myślicie? piszę strasznie chaotycznie ale w srodku się gotuję!

???

ależ piszesz strasznie chaotycznie. poza tym rehabilitacja nastepuje dopiero po rekonstrukcji więzadla a nie przed.takze się troszke nie zgadzają fakty.

no i po co zaśmiecać forum takimi bajeczkami?

Wiesz co jest najgorsze , ze nie ma dowodów na to , ze to ona nastała te kontrole to raz . Dwa to , nie bardzo wiem co chcesz zgłaszać . Jeżeli Cię zwolni to wtedy sie możesz pomyśleć o jakimś zgłoszeniu