Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mętlikwgłowie...

Jak długo to jeszcze zniose? :(

Polecane posty

Gość Mętlikwgłowie...

Napiszę wprost- mój facet jest uzależniony od seksu (oczywiście sam zaprzecza). Jesteśmy razem 5 lat, współżyjemy razem 4,5, jestem jego pierwszą partnerką seksualną, i w związku z tym, oraz ze względu na to, że on jest młody (22 lata) długo myślałam, ze po prostu musi sobie trochę poużywać. Jednak po tych kilku latach jest jeszcze gorzej. Domaga się seksu kilka razy dziennie, na dodatek no cóż tu dużo mówić, nie trwa to zbyt długo, nie czerpię z tego przyjemności. Ale on się tym nie przejmuje, nie dociera do niego nic, nawet jak wprost mówię, że mnie nie zadowala. Nie raz mnie dosłownie zmuszał do seksu, mam wrażenie, że wtedy się wyłącza, bo była sytuacja, że bardzo nie chciałam, ale on był tak nachalny że uległam, i cały czas płakałam. Myślicie że się tym przejął? A skąd. Ale to nie jest najgorsze. Bo wiadomo, seks to seks, ale jak się uprę to i tak nie dostanie. Ale wtedy, niezależnie od tego, czy jestem w domu czy nie, siada na komputer, odpala jakieś porno i wali konia :o Po czym jak gdyby nigdy nic wraca do normalnych czynności. Robi sobie dobrze kilka razy dziennie, i moje uwagi, prośby i groźby nic nie dają. Nieraz budzę się w nocy, a on jest na komputerze, na uszach ma słuchawki, ogląda porno i się zadowala :o Czuję się okropnie. On uważa, że to nic złego, a ja już nie umiem sobie z tym poradzić. Do lekarza nie chce iść. Nie wiem co robić, bo poza tym to świetny facet, dobrze mi z nim, ale moja psychika chyba nie wytrzyma jego codziennego dogadzania sobie na moich oczach. Dziś gral na konsoli, ja byłam w toalecie, on akurat miał przerwę między meczami i co? Wziął chusteczkę, siadł na kompa, zrobił co miał zrobić, i jak gdyby nigdy nic zasiadł przed konsolą. Wtedy nie wytrzymałam i zaczęłam mu wyrzucać jego chorobę, że powinien z tym coś zrobić bo ja tak dłużej nie wytrzymam. Co on na to? NIC!!! Zignorował mnie, nie odezwał się ani słowem tylko dalej grał. Nie wiem co robić, moja psychika przez to jest w kompletnej rozsypce :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rolek
trzebabyło katolika sobie wziac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mętlikwgłowie...
jesteśmy katolikami :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Duży Dżon
jaką chorobe? zdrowy chłop musi sobie poruchać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Duży Dżon
;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mętlikwgłowie...
ostatnio zapowiedział mi,że sprowadzi do domu kolegów i z nimi będzie sie bzykał :o powiedział też że liczy że się dołączę :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mętlikwgłowie...
tak myslalam, ze beda takie odpowiedzi. Ale jest jakas granica, a on juz dawno ja przekroczyl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Duży Dżon
daj mu tyłka i nie marudź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Duży Dżon
;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×