Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość miłość mojego życia

Straciłam miłość swojego życia, nieumiem sobie z tym poradzić ;(

Polecane posty

Gość miłość mojego życia

To jest długa historia ale postaram sie w skrócie ją przedstawić, chciałabym Was prosić o rady, nie o ocenę mnie samej bo czuję sie juz wystarczająco okropnie, Zrobiłam dwa lata temu cos bardzo głupiego zdradziłam swojego męża, wiem że to było bardzo głupie z mojej strony, maż się o tym dowiedział, były kłótnie zawirowania ,wyprowadził się wtedy mieszkaliśmy u moich rodziców, po kilku miesiącach mojego nalegania proszenia mówienia że go kocham dał sie namówić na zamieszkanie razem ,tym razem w jego miejscowości ,zrobił z budynku gospodarczego małe mieszkanko ale to juz mniej ważne ,starałam się nadskakiwałam nad nim, wszustko robilam co chcialam myslalam ze wtedy zrozumie ze go kocham ,ale on caly czas wracal do tamtego po pijaku wyzywal mnie od róznych rzeczy ,były kłótnie itp,non stop podejrzewania gdzie jezdze , ze pisze sobie do kogos ,ze spotykam sie znowu z tamtym ,staralam sie naprawde zeby czuł ze go kocham, ale ja niewiem czego on odemnie oczekiwał, niedziwie sie ze nieumial mi uwierzyc ,ale nieznajomy nr w telefonie juz był napewno od tamtego goscia ,jechalam do mamy to napewno umówiłam sie z tamtym. nieeraz mi niewychodzilo to staranie bo tez robilam halas ze przesadza z alkoholem, pisalam do kolezanki ale kasowalam smsy zeby go nie denerwowac co pisze bo sie jej radzilam ,stwierdzil ze znowu go oszukuje, ja naprawde staralam sie byc szczera wobec niego ,nieraz az zabardzo moze cos źle zrobilam i wyszla z tego afera ale naprawde tego nie chcialam, moze dlatego ze tak bardzo chcialam z nim byc za wszelką cene ,mimo że mnie uuderzyl i wyzywal brzydko ,ale ja go zdradzilam tłumaczylam sobie ze to dlatego ,ze taki by niebyl gdybym go niezranila, , az wreszcie cos pekło wyprowadzilam sie do rodziców, i mysle ze blad popelnilam bo teraz tego żałuje bo tesknie za nim bardzo ,chcialabym wrocic do niego,ale jak przeciez on jest zly na mnie myśli ze znowu go oszukuje ,a wogole mammy synka 5 letniego nie moge mu ciagle zmieniac szkoly,a juz go wypisalam z tamtego przedszkola, Co mam teraz zrobić ,niechce go stracić ,on mówi ze to niema sensu, ze ja ciągle go oszukuje, ,niewiem czy teraz mam jakies szanse go odzyskac jeszcze na odleglosc ,boje sie ze go stracilam znamy sie 7 lat i niewyobrazam sobie zycia bez niego co mam robic ,mamy dziecko Czy mam szanse jakies jeszcze go odzyskać, boję sie z eo mnie zapomni jak bedzie sam teraz;( ze spodoba mu sie zycie bezemnie...;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety facet nie poradził sobie psychicznie z tym cięzarem i na moje oko laika psychologicznego może sobie z tym nie poradzić. Myślę ,że nie masz innego wyjścia jak czekać :classic_cool: Powodzenia życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłość mojego życia
ale on zył ze mną przez 2 lata ostatnie i niezawsze było zle to dlaczego teraz nagle mowi ze mnie nie kocha,,,chce mnie zranic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcę wyjść za mąż
czy znasz jakiś inny znak oprócz przecinka? A w temacie... czego się spodziewałaś po zdradzie? Ze nagle zapomni, że zamydlisz mu oczy tym jak bardzo go kochasz? Prawda jest taka, że gdybyś naprawdę go kochała to byś go nie zdradziła..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienawidze zdradliwych kureww
Autorko nie zaslugujesz na niego. Jedyne co jest dla ciebie odpowiednie to spalenie zywcem na stosie kurrwo. Zegnam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×