Jakie kary stosowaliście dla swoich dzieci???

Jakie kary stosowaliście dla swoich dzieci w dziecinstwie. U nas było tak że w tygodniu ja zlałam pasem a mój mąż przyłożył 15 solidnych klapsów. W weekendy który zaczynał się od piątku do nie dość że dostali 10 ciosów pasem i 15 klapsów to o godzinie dajmy na to w piątek zostaly zamykane w piwnicy i wyszły dopiero w niedziele o godzinie 22, były tam bez jedzenia i picia.

Dobrze jest czasami przyłożyć z buta. Szlaban na gary od 12 godzin do 10 dni, klęczenie na grochu w ciemnicy- od 2 godzin do tygodnia. Lanie kijem od szczotki.

ale ....... macie pomysły :D

nie ma czegoś takiego jak "cios pasem"

To nie jakieś "pomysły" tylko mądrość wielu pokoleń!- czasem takiemu nieznośnemu dzieciakowi trzeba i z piąchy przyłożyć, jak się uczyć nie chce.

I klasyka szorowanie kibla szczoteczką do zębów. Ale już pamięta że klape się podnosi a nie leje na nią.

Z tym zamykaniem na balkonie to zimą trzeba uważać, jak jest mróz, to nie zamykać na całą noc, najwyżej 5-6 godzin. Nie zamarzło ci to dziecko? Możesz mu dać pół szklanki ciepłej wody, niech się trochę rozgrzeje.

przykre /

Córka miała 11 lat jak zapaliła papierosa, kupiłam jej trzy paczki najmocniejszych szlugów i kazałam palić szybko. Całą noc wymiotowowała.

Ja leję moją córkę kuasem po twarzy. Syna przypalam żelazkiem.

Ja myślę, że tutaj piszą zdesperowani rodzice, którzy nie radzą sobie ze swoimi pociechami i wymyślają różne rzeczy, zeby sobie ulżyć i sie odstresować. Masakra :D

A ja myślę, że tutaj pisze gimbaza która ma ferie i nudzi się. Ale piszcie sobie dzici, lepiej robic nędzne prowokacje niż dawać dupy i póżniej rodzić w wieku 15 lat

:)