Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Annnia83

niemowlę uderzenie w tył głowy!

Polecane posty

Gość Annnia83

Moja 2 letnia córka nie fartownie wchodziła na łózko i uderzyła głową w tył głowy 4 miesięcznej siostry uderzenie było dość mocne mała jednak nie płakała może tylko pól minuty starsza ma guza na czole mała nic. Czy powinnam się martwic lekarz telefonicznie, kazał tylko obserwowac czy nie ma objawów wstrząśnienia mózgu. Boje się bardzo ze coś może się stać minęło juz 7 godzin od wypadku i niby nic się nie dzieje le odchodzę od zmysłów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AS26
Powinnaś natychmiast pojechać na pogotowie, a Ty siedzisz i może tracisz cenny czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggjjfgjku
Objawy mogą się pojawić do 72 godz po uderzeniu. Obserwuj. I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żona__30
Ja miałam kiedyś podobną sytuację, tylko moje dziecko uderzyło czołem w żeliwny kaloryfer. Guz urósł potężny zanim jeszcze zdarzyłam do niego dobiec, wielkości śliwki pod skórą. Stasznie płakał. Pojechaliśmy na pogotowie, lekarz nawet nie zrobił prześwietlenia, obejrzał tylko, poświecił w oczy i powiedział że gdyby miał wstrząśnienie mózgu lub coś poważnego objawy pojawiły by się natychmiast- omdlenie, sztywność zrenic, zaburzenia równowagi, wymioty. Kazał obserwować ale powiedział że raczej nic mu nie jest, Dzieci maj twarda głowę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obserwuj dziś w nocy
moja córeczka ostatnio spadła z kanapy tak że uderzyła czołem o stolik, nabiła sobie wielkiego siniaka. zdarzyło się to wieczorem więc od razu pojechaliśmy do szpitala, zbadali ją i powiedzieli że wygląda ok, złamania nie ma ale czy był wstrząs mózgu tego nie są w stanie określić. W zasadzie zasugerowali że trochę spanikowaliśmy. Lekarz kazał nam tylko zabrać jej łóżko do naszej sypialni i gdyby wymiotowała w nocy to jechać do szpitala a gdyby do rana było ok to nic jej nie będzie. czuwałam nad nią całą noc i na szczęście skończyło się na strachu. do rana to miało być ok 12 godzin od uderzenia, więc ja bym na twoim miejscu poobserwowała dziecko do rana, a jeśli nic się nie stanie to nie masz się co martwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak się zdrarzyło
że miesiąc po urodzeniu córeczki spadłyśmy ze schodów. Malutka była w rożku i usiłowałam ją utrzymać, ale w momencie upadku wyśliznęła się z niego i uderzyła główką o schodek. Popłakała chwilkę i się uspokoiła (schody mam w kafelkach :O) Natychmiast opatuliłam małą i pojechałam do szpitala. Na miejscu lekarze obejrzeli maleństwo i ...zasugerowali pozostanie na oddziale. Zastanawiające było to, że bardziej martwili się o mnie niż o dziecko...(dodam, że od początku ciąży nie spałam dobrze i chyba było po mnie widać). Nic się na szczęście nie stało, a na odchodne lekarz powiedział mi, że wbrew pozorom nasze maluchy są naprawdę twarde. I potrzeba potężnego ziosu, żeby im zaszkodzić. Zawsze trzeba zwracać uwagę na to jak długo dziecko płacze. Jeśli chwilkę to duża szansa na to, że jest ok, jeśli dłużej (ok 20 min) pakujmy do samochodu i do szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obserwuj maleństwo uważnie
No to z tego co piszą różne osoby wynika, że trzeba czekać i bacznie obserwować, a gdyby się pokazały jakieś niepokojące objawy, wtedy do lekarza. Nic się więcej nie da zrobić, ani zapobiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdansk
autorko jesli nic się nie dzieje przez 7 godzin to raczej mysle ze powinnas się troche juz uspokoic no i oczywiscie obserwowac cały czas dziecko czy dziwnie się nei zachowauje-wymioty,sennosc itd...ale to ze się dziewczyny uderzyły głowkami to mysle ze raczej chyba nie powinno byc grozne,wkoncu takie sytuacje beda się ejszczezdarzac i nic na to nie poradzisz-nie da się w kazdą sekunde pilnowac dzieci,moja kiedys spadła z łóżka (łózko niskie ale spadła na podłoge szwedzką,bez dywanu) i nie wiedziaslam nawet jak spadla bo szłam jej prrzetrzec pupcię tzn poleciałam tylko na sekunde po miskę z woda i mydlem-ona w tym czasie przekrecila się parokrotnie a nigdy teog nie umiala-to było peirwszy raz a zostawiłam ją w takim miejscu łózka zeby było bezpiecznie-jednak nie było bo jak się okazuje-dzieci rosna rozwijaja sie i to czego nie potrafiły wczoraj,moze potrafia juz dzis-tak się tłumacze bo nadal to pamietam jak się wtedy balam,a ona-troche tylko plakala,bardziej ze strachu niz z bólu,nic się jej nie stało,a ja odchodizlam od zmysłow jak moglam do teog dopuscic...ogolenio ejst tak ze nie wolno dac dziecku zasnac przez 3 godziny od wypadku,chodzi o to by obserowac czy dziecko nie ejst nadmiernie senne,jesli przez 3 pierwsze godziny nie jest senne i wszyztko jest wporzadku-najprawdopodobniej bedzie dobrze,ale obserwuj i jakby sie cos działo to natychmiast jedz na pogotowie. powodzenia i trzymaj sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×