bez wykształcenia do pracy w biurze

Witam.Za tydzień zaczynam prace jako sprzedawca mieszkań w biurze u developera.Niestety mam wykształcenie zawodowe i 10 ostatnich lat spędziłem stojąc za ladą w sklepie spoż.Nigdy nie zajmowałem sie pracą biurową i mam ogromną wątpliwość czy wogóle próbować do tego podejść.Oczywiście praca po znajomości.Co wy na to?Czy mam jakieś szanse?

od razu widac przyglupie, ze matury nie masz... "wogole", no tak, praca po znajomosci

Słuchaj, uważam,że jak wytrzymasz tydzień to sama się przekonasz, że nie było się czego obawiać. Umiesz obsłużyć komputer, wydrukować, zadzwonić? Nie widzę powodu do obaw. Jeśli cię zatrudnili to odpowiadały im twoje kwalifikacje.

Po znajomości czy nie...to uczciwa praca. Nie przejmuj się na kafeterii jest dużo ludzi bezrobotnych, ktorzy nie maja zadnych znajomosći. Wszytsko ich zdażni, bo są ogólnie nieszczęśliwi.

Próbuj. Ja mam znajomości w korporacjach, urzęda pracy, urzędzach gminy, urzędach skarbowych, w agencjach reklamowych, w biurach nieruchomości, w biurach turystycznych, w biurach hotelowych i kazdemu załatwiłam jakąś prace po znajomości.

no zebys wiedzial, mądry nie ma znajomosci--> nie ma pracy. glupi co nie zna podstaw z ortografii i pisze "wogole", ma znajomosci--> ma prace .

Może podnieś swoje kwalifikacje :) to raz a oprócz tego to też jest nie biuro ale sklep, tyle tylko że nie jest to spożywa a sklep mieszkaniowy.

hola hola,spokojnie i kulturalnie.Nie tylko wykształcenie ale i kultura jest ważna

Biuro jest to miejsce nader mistyczne narzędziem pracy jest tam komputer, papier i pióro wieczne Wynalazki potrzebne do utrwalenia innych wynalazków oraz ich rozpowszechnienia

Ja jednek znajomej dziewczynie która ma samo gimnazjum załatwiłam prace w biurze w agencji reklamowej.

Po prostu jest to dla mnie ogromna szansa jaka mi sie już chyba nie przytrafi

Głównie chodzi mi o to czy człowiek który nie miał nic do czynienia z taką pracą będzie potrafił sie tego szybko nauczyc

Popełniłem wiele będów w młodych latach i teraz to wychodzi na wierzch.Zamiast edukacjii wybrałem opłacalną prace i tak jakoś wyszło.Mam dobrą żonę i dwóch wspaniałych synów których nie chce zawieśc

Jeżeli do tej pracy nie potrzeba jakiś szczególnych kwalifikacji to powinieneś sobie poradzić.

idz.nie bedziesz żałować. Po tygodniu wejdzie ci w krew. lepiej iść niż póżniej żałować całe życie.

raffael, nie boj zaby, bedzie dobrze;) Zobacz, ludzie po studiach tez zaczynaja nowe prace, ktorych musza sie uczyc od podstaw, bo wiadomo jak to jest na Polskich uczelniach (zero przygotowania zawodoweg:/).Przeciez nikt nie rodzi sie ze znajomoscia komputera, czy rachunkowosci. A nie wiadomo, moze ta praca tak Ci przypasuje, ze szybko zalapiesz co, jak, gdzie i kiedy:) Glowa do gory, choc nie popieram zalatwiania pracy przez znajomosci.

Dzięki za życzliwe słowa. Przez lata prowadzenia sklepu nauczyłem sie rozmawiac z ludzmi w różnym wieku,słuchac i cierpliwie doradzac.Bardziej chodzi mi o techniczną strone tej pracy.Do tej pory sprzedawałem to co miałem w ręku a teraz to będzie tylko na papierze

zawsze warto sprobowac. I ważne ,ze chcesz się uczyć i masz jakas motywacje. Zawsze jest czas na to, aby wziac sie za siebie chociaż wiadomo, ze młodszym przychodzi to łatwiej. Nie martw się, ludziom się różnie układa. Powodzenia

mogłabym ja prosić o opinie...Bardzo mi zalezy napoznaniu zdania innych.Znalazlam ofertę pracy na stanowisko doradca ds.sprzedazy kredytow gotowkowych z ktorego jasno wynikało, czego i jakich cech charakteru poszukują u potencjalnego kandydata.Jednakze zdziwilo mnie,ze nie ma wytycznych odnosnie wykształcenia itp.Postanowilam aplikowac...Pomimo,że nie mam zadnego doswiadczenia(jedynie praca z klientem) ani ,co wazniejsze wykształcenia.(nie z lenistwa,czy braku ambicji,po prostu zycie nie raz figle plata . Ale chcialabym w koncu sie rozwijac,realizowac,chcialabym w koncu pracowac, stad ten mój "skok"...Po kilku godz.otrzymalam tel.,przeprowadzono ze mną krótka rozmowe telefoniczną po czym zaproszono mnie na rozmowe kwalifikacyjną.Jak to mozliwe,ze chcą przyjac do pracy kogos bez doswiadczenia i wykształcenia skoro wokół tyle ludzi po studiach nie ma pracy.Oczywiscie ,ze jestem chetna poswięcić swoj wolny czas na kursy,szkolenia,przyswajanie wiedzy ,ale czy to wystarczy?