Bardzo brakuje mi miłości

Jak to jest, że niektórzy całe życie są bezinteresownie kochani przez drugą osobę, a niektórzy całe życie muszą przejść samotnie? Marzę o tym, żeby pojawił się ktoś, kto by o mnie zadbał, ale ten ktoś nigdy się nie pojawia. Przytłacza mnie ta samotność.

Mi też doskwiera samotność, bardziej niż brak kasy.

Nie możesz wszystkiego widzieć w czarnych barwach. Gdzieś na pewno jest ktoś kto cię pokocha taką jaką jesteś.

jarek6776, a skąd ta pewność?

Bo każdy ma gdzieś na tym świecie swoją 2gą połówkę.Trzeba tylko patrzeć oczami duszy.

o, cytat z małego księcia :)

Brzmi pięknie, ale ja w to nie wierzę. Ilu jest na tym świecie ludzi, którzy całe życie przeżywają samotnie, choć są wartościowi i wrażliwi?

jesli masz ochote pogadac gg:45888838

A o czym chcesz pogadać?

No owszem bardzo często takie osoby wartościowe bywają sami bo trudno im odnaleść kogoś odpowiedniego. Mimo wszystko trzeba wierzyć w swoje szczęście i w swoje przeznaczenie.

Długo wierzyłam, ale w końcu straciłam tę wiarę.

Proszę Was, doradźcie mi, jak sobie radzić z tą samotnością. :( Czuję, że nic nie ma sensu.

Na pewno nie pomoże ci siedzenie tutaj, lepsza jest książka, idź na studia poznasz ludzi. Kaffe wciąga i uzależnia, ja siedzę tutaj już drugi dzień i nie mogę się powstrzymać, i tak od rana. A wczoraj sobie obiecałąm, że nie będę włazić na Kaffe.

A kto ma tobie doradzić? Popatrz na inne tematy, wiele osób obskakuje wszystkie, jarek na tym forum i na innym, to samo nvbnv, no i ja też. A jak chcesz to popatrz o czym piszą inni i popisz razem z nami głupoty. Tu nikt nikogo nie traktuje poważnie, tutaj nikogo nie znajdziesz, chyba że do pogadania głupot.

Miłość jest najważniejsza i trzeba jej szukać a nie nasiłę nie znaczy nie szukać wcale-więc szukac jej trzeba.

Książki to moje życie, czytam ich mnóstwo odkąd byłam dzieckiem. A co do tego, że kafeteria uzależnia, to zgadzam się, sama wchodzę tu od dawna. :O

Ale ja wcale tutaj nikogo nie szukam. Po prostu chcę się wyżalić, znaleźć jakieś pocieszenie. *Kobieca*, genialna rada, naprawdę. :O

mjnbbbbbbbb-ogolnie i min tez o samotnosci

Ja ostatnio przeczytałam książkę "Mąż i żona" jest fantastyczna polecam, albo inna "cygański chłopieć" nie będziesz się mogła oderwać. Ja bym cię spróbowała pocieszać, ale ja też samotna. To tak jakby prowadził ślepy kulawego. może jakiś kawał ci zapodam.

Za kawałami nie przepadam, ale za polecenie książek dziękuję. Sprawdzę je. :)

Przez wiele lat byłem samotny, w zasadzie to było całe moje życie. A wszystkie moje znajomości kończyły się po kilku miesiącach. Kochałem tak mocno 2 razy, i dostałem kosza , już myślałem że zawsze będzie tak że jak kogoś poznam i zakocham się, to dostane kolejnego, i kolejnego kosza. Trafiłem przez przypadek na mail rytualisty perun72@interia.pl i zdecydowałem zamówić się u niego rytuał przyciągnięcia do siebie drugiej połówki. Efekty mnie zadziwiły, po 3 miesiącach znalazłem sobie świetną dziewczyną z którą jesteśmy dopasowani i jest ona już moją narzeczoną. Tak więc głowa do góry, nikt nie jest skazany na samotność.

Przez wiele lat byłem samotny, w zasadzie to było całe moje życie. A wszystkie moje znajomości kończyły się po kilku miesiącach. Kochałem tak mocno 2 razy, i dostałem kosza , już myślałem że zawsze będzie tak że jak kogoś poznam i zakocham się, to dostane kolejnego, i kolejnego kosza. Trafiłem przez przypadek na mail rytualisty perun72@interia.pl i zdecydowałem zamówić się u niego rytuał przyciągnięcia do siebie drugiej połówki. Efekty mnie zadziwiły, po 3 miesiącach znalazłem sobie świetną dziewczyną z którą jesteśmy dopasowani i jest ona już moją narzeczoną. Tak więc głowa do góry, nikt nie jest skazany na samotność.

uwaga na oszusta/oszustkę powyżej. Raz pisze jako kobieta, raz jako mężczyzna, wklejajac ten sam tekst. Nie dać sie nabrać

czesc wszystkim ktorzy czytaja ten blog ...chcialabym podzielic sie swoimi uczuciami. jestem rozdarta zalamana mam zlamane serce kocham nad zycie faceta ktory nie odwzajemnia moich uczuc spotykamy sie pozadamy siebe jet chemia typu piorun sycylijski namietnosc i dzikosc pokochalam go zaley mi na nim czuje bl nienawisc tesknote zal rozdarcie jestem nerwowa spieta nie moge tak zyc nie spie nie jem toksyczna milosc w jedna strone mnie zabija i mam niby kogos ale tak czuje sie samotna mam race pieniadze jestem ambitn niezalezna mam wiele osob ktorzy mnie szanuja lubia nie mam tylko bliskiej ososby i tak cierpie ze jestem rozdarta wewnetrznie zakochalam sie nie widze swiata poza nim on mnie nie kocha pytalam go i mimo tego ze to wiem nie umiem skonczyc tej znajomosci i odejsc mam potworny lek przed odrzuceniem duo robie dla niego mysle o nim o jego potrzebach i kazdy moj dzien to tylko czekanie kiedy bedzie nigdy tego nie rozumialam nie rozumialam osob ktore to przeszly teraz to wiem co czuje kobieta niekochana nie chciana odrzucana brakuje mi uczuc seksu czulosci ciepla troski wsparci smsa czy telefonu mam niedobor wszystiego nie potrafie tak zyc zabija mnie to i mam wokol siebe kolege ktoremu na mnie zalezy ale ja go nie kocham nic nie czuje nie umiem znam go dlugo proowalam nawet sie do niego zblizyc ale nie umiem nie przyciaga mnie nie chce mi sie nawet do niego przytulic ja tesknie tylko do tego faceta wciaz tylko gdy zasypiam mysle o nim i w pracy i gdy wstaje znamy sie pracie 3 lata nie widze swiata poza nim cierpie bo on nie kocha mnie spotyka sie zemna tylko dla seksu mowi e go podniecam ale tak mnie nie przytul jak bym chciala cuje e kocham sie z robotem musze brac jego reke i sama sie przytulac jest zimny nie okazuje uczuc nie mowi omplementow nie nazywa mnie ladnie nie slodzi mi nie napisze dzien dobry zakochalam sie na zaoj marze o dziecku z nim marze o wpolnym zamieszkaniu marze o slube n niestety on mmnie nie chce ale ciagle wraca mowi ze teskni i ze go podniecam i ze mnie szanuje ja tego juz nie wytrzymuje cierpie bo nawet gdy jest jednego dnia to potem juz na ddrugi dzien milczy olewa mnie ja nie wiem co robic tak mi brakuje milosci ale od iego milosci tylko jego milosci mdle sie nie pale nie pije jestem dobra dzziewwczyna z dobrego domu skromna nie lubie pychy klamstw jetem uczcia szczera mam zlote serce zycie bym za niego oddala pomagam ludziom w hospicjach a zycie takie mi cierpienia daje ...ja PRAGNE MILOSCI ALE OD NIEGO...... KOCHAJA NAS CI KTORYCH MILOSC JEST NAM NIEPOTRZEBNA A KOCHAMY TYCH KTORZY NAS NIE CHCA.... CZY TO NIE PRAWDA?????

samotnosc to jeden z krzyzy cierpienie brak milosci i bliskiej ososby nie pozwala oddychac bardzo boli rozdarte serce zlmane i odrzucenie musisz bardzo cierpiec bardzo

W sprawach miłosnych cuda potrafi zdziałać Pani Sigita, kontakt do niej jest na http://ezowymiar.pl/wrozka/wrozka-sigita/

Miałam podobne dylematy jak Wy drogie dziewuchy. Mój facet wrócił, wspomagałam się rytuałem ze strony http://magia-anielska.pl więc może jednak ta magia coś działa...