Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość NieChcęTerazŚlubu

Ślub w ciąży.. A miał być po :/

Polecane posty

Gość NieChcęTerazŚlubu

Witajcie, jestem obecnie w 6 miesiącu ciąży. Mieszkam z facetem. Co prawda planowaliśmy zaręczyny, ślub ale za jakiś czas i ciąża w żaden sposób nie miała tego przyspieszać. Nie chciałam brać ślubu w ciąży. Długo zwlekaliśmy z powiedzeniem o ciąży naszym rodzicom- uważaliśmy, że to nasza sprawa i nie musimy się nikomu spowiadać, tym bardziej, że mieszkamy osobno, mój facet kupił mieszkanie i jest nam dobrze jak jest- póki co. Zapewne ślub byłby do roku, jednakże... Jego rodzice się dowiedzieli w końcu o ciąży. Byli u nas w odwiedzinach, dali listę gości na wesele (będziemy robić cywilny jak juz i tak było w planach) i przynieśli obrączki mojego K. które dostał w prezencie jak byl jeszcze małym berbeciem. Jego rodzice są bardzo wierzącymi ludźmi, już wczesniej wspominali o zaręczynach. Nie widzę żadnego "ale" żeby wziąć cywilny np. w wakacje. Dla mnie to może i lepiej- nasz synek bedzie miał już kilka miesięcy, będziemy mieć czas na zarezerwowanie fajnej knajpki, wybór sukienki/garnituru i innych. A tu się okazuje, że rodzice K. nie odpuszczą. Są wspaniałymi ludźmi. Zaakceptowali mojego synka, już są jego "dziadkami", lubią mnie i to z wzajemnością, bo roziną są prawdziwą i nigdy wczesniej nie spotkałam takich ludzi i tak cudownego faceta jakim jest K. Jednak no cóż... inaczej to sobie wyobrażałam... Okazuje się, że za tydzień musielibyśmy iść do urzędu, chodzić po knajpach i.. kupić pierścionek zaręczynowy. Chyba mnie to przerasta. Nie powiem "nie" bo nie chce zranić tych ludzi, bardzo chcę się zaręczyć i mogę nawet dziś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mela2323
dla mnie to trochę dziwne: są bardzo wierzący, a zależy im na ślubie cywilnym?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha10
"Zaakceptowali mojego synka, już są jego "dziadkami"" masz dziecko z poprzedniego związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NieChcęTerazŚlubu
Miałam ślub kościelny i zdają sobie sprawę z tego, że ich syn nie będzie go mógł mieć, jednak zależy im, abyśmy się pobrali zanim urodzi się ich wnuk- byśmy mogli być prawdziwą rodziną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NieChcęTerazŚlubu
wredniucha- tak, mam dziecko. Mój K. wiedział od samego początku (przyjaźniliśmy się i wiedział o mnie wszystko)i jego rodzice też od niego to wiedzieli od razu- nigdy nie mieli nic przeciwko. Odwiedzają nas, zawsze małemu cos przynoszą, a on z kolei lgnie do nich-przytula etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mela2323
już rozumiem :) ale niestety nie mogę Ci nic mądrego doradzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha10
a co na to twój facet? też nie chce rodziców urazić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NieChcęTerazŚlubu
nie czuję się teraz gotowa na to... Nie spodziewałam się, że tak to się potoczy. Wiem, ze zar dziecka to b edzie dobre- dla nas również. Mieliśmy świadomość, że do tego dojdzie ale wolałabym jakby to było tak OD NAS... Za te kilka miesięcy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NieChcęTerazŚlubu
Nie raczej nie. Tu nie chodzi o urażenie ich.. Predzej o to, co sobie wcześniej "ustaliliśmy"... Jeszcze nawet nie rozmawialiśmy o tym dokładnie, bo ja zajęłam się synkiem po tym jak wrócił od swojego ojca i zaraz ide się myć i pewnie w łóżku dokończymy rozmowę na ten temat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NieChcęTerazŚlubu
UP co byście zrobiły na moim miejscu...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mio-mio
Idż weź ten ślub, przecież go kochasz :) przymknij oko na to co gadają teściowie są po prostu bardzo podekscytowani i co się im dziwić, tyle szczęścia na raz. Wiesz mi, że jak dziecko będzie miało kilka miesięcy to będzie trudniej to wszystko zaplanować i zorganizować i wydaje mi sie, że teściowie mają tego świadomość. Wszystkiego dobrego! :) Aha, poza tym dostaniecie pewnie całą wyprawkę w prezentach ślubnych :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NieChcęTerazŚlubu
mio-mio dziękuję :) była właśnie u nas taka znajoma, która mając 19lat wzięła ślub właściwie z powodu ciąży i teraz z perspektywy lat (15!) twierdzi, że nie żałuje, że dobrze zrobili... Ale no kurcze nie chciałabym się hajtać z brzuszkiem... Ech mam ciągle w sobie niepewność. Mieszkamy ze sobą od października ub.r. i chciałabym jeszcze mieć czas na podjęcie ostatecznej decyzji... Miał ktoś z Was taką bądź podobną sytuację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym wzięła ślub. Nie widzę przeciwności. Ja byłam innej sytuacji. Chciałam szybko ślub cywilny, teściowie jednak (wierzący) przekonali nas do kościelnego. Jestem im bardzo za to wdzięczna, a jestem już 12 lat po ślubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×