czytam wasze posty i chyba jestem szczęściarą ...

A więc tak, mam męża dziecko i czytając Wasze posty powinnam czuć się szczęściarą. Mąż pracuje,nie pije z kolegami,może 2 razy w roku mu się to zdaży-ogólnie bardzo rzadko. Mamy wspólnych zajomych którzy do nas przychodzą. Mąż bardzo pomaga mi przy dziecku,pomaga mi sprzątać,robi czasem obiad -pyszny. Co niedziele robi mi pyszne śniadania. Uprawiamy namiętny seks(wg niego:P) ogólnie nie mamy jakiś poważnych sprzeczek,ale.... moje życie nie jest tak fajne jak mi się wydaje. Ciągle szukam wrażeń,a jak przychodzi co do czego to rezygnuje-obawaim sie że stracę,męża,ale ciągle mi czegoś brakuje. Raz mam ochotę go zdradzić,a raz mam do siebie żal,że o tym myślę w ogóle. Mąż pracuje,ja siedzę w domu z dzieckiem,choć marzę,żeby wrócić do pracy. Mąż nalega,żebym jeszcze poczekała-dziecko ma 15 mies,z jednej strony marzę żeby znów być w śród ludzi ale nie chce też przegapić jak"dorasta" moje dziecko.

Ale bezsens. Wez przeczytaj co piszesz. Totalne gowno

chciała bym wprowadzić coś"nowego" do naszego związku ale nie wiem co.... jesteśmy trochę ograniczeni finansowo,tzn staramy się oszczędzać,także kolacje nie wchodzą w gre. lubimy razem jeżdzić na zakupy-jak ja mam kasę to kupuję mu ciuchy itp,w sumie sobie kupuje z moich. u nas jest trochę taki podział,ale mi to odpowiada,bo jak i tak przyjdzie co do czego to się razem rozliczamy.

"Mąż bardzo pomaga mi przy dziecku" ach czyli jak ci pomaga to nie jego dziecko głupia istoto to nie zaleta ale obowiązek tak samo jeżeli chodzi o dom współczuję tobie kuro

Wciaz pierdolisz od rzeczy.

No to tutaj, patrząc na drugi akapit, wychodzi na to, że to on źle wybrał czy też trafił. Żona chce go jebać w róg.

idz na wolontariat do hospicjum 2 razy w tygodniu, pomoze ci

wiem,że to co piszę jest chaotyczne,ale staram się wszystko z siebie wyrzucić,pisze jednym tchem wybaczcie

To spozytkuj czas a nie na myslenie o rozkladaniu nog. Brakuje ci,ale piatej klepki. Pustostan.

piszę ,że czytając inne posty typu" mąż w ogóle nie pomaga mi przy dziecku,tylko piwo itp" powinnam czuć się szczęściara

Nie masz na co nazekac czy o co chodzi

A nie czujesz sie glupia ?

Wniosek z tego taki,ze sama nie potrafisz zorganizowac sobie czasu i zycia. Piszesz,ze nie macie kasy,ale do pracy nie chcesz wrocic,choc chcesz. Za duzo wolnego czasu i pustaki mysli sprosne maja.

idź do hospicjuym zaruchasz sobie a przy okazji spełnisz dobry uczynek

w wogole glupia jestes, rocznik 89? w tym wieku jest czas na mocne doznania erotyczne i zmiane partnerów, slub powinno sie brac w wieku 26-32 lat i majac juz jakies doswiadczenie czyli coanjmniej 8-20 partnerów a nie po jednym dwóch xzwiązkach brać ślub :O

a osla która jest osłem popełnia literówkę w niku ale ledwie co zdanie umie sklecić więc tego nie widzi sama

Literowke baranie? Oczywiscie nie przyszlo ci do glowy,iz ktos nie posiada pl znakow na telefonie. Argumenty lepiej podaj. A osla to po prostu ciag liter,jaki wpadl pod palce :O rownie dobrze moglo trafic sie hfmgk albo ebdj. Ale nick adekwatny do rozterek autorki :D apropo's

Wybierz jaka chcesz opcje mala glowko :*

pipa pipa moja pipa

fota moich sikow