Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bubliczkaaa

Zaszalałabym w końcu.

Polecane posty

Gość Bubliczkaaa

Mam już dość tej rutyny wokół, bycia szarym człowiekiem, który jest skazany na samotność, na bycie w czterech ścianach. W mojej głowie od dłuższego czasu kiełkuje mnóstwo myśli i chyba któregoś dnia rzucę to wszystko i pójdę na żywioł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bubliczkaaa
Nie wiem dlaczego tak jest, że mając 23 lata ciągle nie mogę żyć tak jak moi rówieśnicy. Też chciałabym mieć coś z tej młodości, przeżyć jakąś przygodę, poznać kogoś, odrzucić szarość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bubliczkaaa
Dziś jest piątek, najchętniej poszłabym do knajpy, kupiła wino i porwała do tańca barmana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bubliczkaaa
Dlaczego nikt nie odpisuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alwin wiewiórkaa
to dlaczego tego nie zrobisz, cemu nie pójdziesz do knajpy, nie upijesz się winem i nie poderwiesz barmana? Jutro może być za późno, możesz wylądować w szpitalu ze złamanym kręgosłupem albo potrąci cię śmiertelnie autobus :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kota25
też bym poszła alejestem akurat chora a poza tym nie mam z kim karnawal zleci a ja tylko praca-dom-praca-dom wszystko przez brak znajomych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gnhng
to idz gdzies na dyskoteke czy gdzies chociaz lepiej uwazaj bo jak sama pojdziesz to moga sie nieciekawi ludzie doczepic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bubliczkaaa
To wszystko przez to, że krępują mnie własne lęki... Całe życie byłam grzeczną, cichą osobą, bo nauczono mnie w domu, że tak należy. Żyłam głównie nauką, większość czasu spędzając w domu, wśród książek, filmów, ze słuchawkami na uszach. Czasem jedynie wychodziłam gdzieś na miasto, ale głównie po to, żeby się samotnie powłóczyć. Znajomych jakichś zawsze miałam, ale nie mogę powiedzieć, że na tyle poważnych, by razem gdzieś wychodzić. Nie mam wciąż odwagi być sobą, a męczy mnie już ta szarość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bubliczkaaa
Od typowych dyskotek wolę nastrojowe kluby w rockowym klimacie, a tam to raczej porządni ludzie bywają ;) Ogólnie to mam już dość takiego trybu życia, jaki prowadzę, marzę, żeby znaleźć sobie jakiegoś fajnego mężczyznę i razem cieszyć się życiem. Ale momentami mam wrażenie, że tak nigdy nie będzie, skoro ciągle uchodzę za szarą myszkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ^^'
większość życia w domu jak we więzieniu, ehh jak się z tego wyrwać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bubliczkaaa
Jasne, że nie mam zamiaru przeginać. Lubię dobrą zabawę w kulturalnym towarzystwie, pewna doza szaleństwa zalecana, ale no wiecie... gdzieś są granice. A co do chłopaka, to podoba mi się tylko jeden, a on chyba ma mnie za dziwaczkę i nudziarę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna marianna
Ja się już wyszalałam a teraz mam rodzine i cenię sobie spokój. Dla autorki mam rade: chcesz zaszaleć to zacznij się udzielać w jakis stowaryszeniach, ja działałam w kilku, dużo jezdziłam, nawet z ludzmi z kościoła na pielgrzymki i było też super bo zawsze znalazła się jakaś "czarna owieczka" stawiająca bardziej na zabawę niż samą modlitwę. Teraz jestem przeciwieństwem dawnej ja: praca w domu, maż, małe dziecko i rutyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gneivfwoi
jesli sama nie będziesz myslec o sobie pozytywnie, to otoczenie będzie Cie postrzegalo tak, jak Ty sama siebie postrzegasz i za kogo sie uwazasz- wierz mi, ze tak jest, tak to dziala wlasnie. Więc po pierwsze nie wmawiaj sobie ze jestes nudna i dziwna itp, bo kazdy jest na swoj sposob sympatyczny :) musisz uwierzyc w siebie, we wlasne sily, w to ze jestes w stanie spodobac sie jakiemus mezczyznie:) no i coz, nie ukrywajmy, ze faktycznie aby miec grupke przyjaciol, czy chlopaka trzeba wychodzic z domu :) a milosc przyjdzie w najmniej oczekiwanym momencie-pamietam jak jeszcze jakis czas temu sama w to nie wierzylam, bo bylam baaaaaaardzo dlugo singielka, a 2 tyg temu poszlam do klubu ze znajomymi i tam poznalam moja milosc:) wiec jak najwiecej wychodz do klubow, dyskotek, restauracje moze troche gorzej, jelsi chodzi o poznawane nowych osob, ale przede wszystkim pojawiaj sie w miejscach gdie mozna potanczyc, pobawic sie, wypic alkohol (dodaje odwagi, oczywsiscie w przyzwoitych dawkach :)) zapewniam Cie, ze poznasz tego jedynego, a jak nie jego to chociaz znajomych:) trzymam kciuki, powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość imitation of life
Mam 19 lat i tez chciałabym korzystać z życia, jak inni w moim wieku, ale zawsze coś staje mi na przeszkodzie. Czuje, że nie potrafię tego zatrzymać, to straszne uczucie:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bubliczkaaa
Dzięki za odzew. Ja, mimo że mam już 23 lata, nadal się nie wyszumiałam należycie. Mogę nawet powiedzieć, że nie dane mi było przeżyć młodości, bo ciągle dręczyły mnie jakieś rozterki, które sprawiały, że zabawa schodziła na drugi plan. Teraz, choć późno, chcę to zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×