Mam wymyślonego chłopaka, który nie istnieje. Jestem chora?

..mam 23lata, zyje z wymyslonym facetem, gadam z nim w myślach, wyobrazam jak sie kochamy, przytulamy, spędzamy razem czas..szkoda, ze nigdy takiego nie spotkam :( nikt mi nie pasuje, pod wzgledem wyglądu albo charakteru...bede samotna az po grób

świetnie :?)haha

Też tak kiedyś robiłam. Powaznie, hmm nawet zapomnialam o tym ostatnio. To chyba normalne bo mozna czerpac z tego autentyczna przyjemnosc. A jesli chodzi o to ze takiego nie spotkasz to musisz koniecznie obejrzec fil "The secret" - wlasnie on mowi o tym ze w takim przypadku wlasnie pomagasz sobie w znlezieniu takiej osoby.

aaa ni, nie robie tego bo mam chlopaka..

wszystko z toba ok, ale powiedz czy widzisz czasem brzozy?

schizofrenia ta jasne, to wszyscy ktorzy o czyms marza sa chorzy ! A po co sie ma marzenia ? bo one daja przyjemnosc, obmyslanie jak to bedzie itepe.

Wszyscy ktorzy lubieja sobie wyobrazac sa schizofrenikami?:) Autorce tematu moge pogratulowac wyobrazni, ale mam nadzieje ze nie przenosisz tego do zycia realnego :). Wiadomo w wyobrazni mozna wiele, w zyciu realnym sa reguly.

mam tak samo, tylko z kobieta :) bawie sie ze mam idealna kobiete i sobie z nia gadam, mysle oc bym z nia robil itp.. :)

To tęknota za ciepłem drugiego człowieka.

nie zapominaj o prezerwatywach !

po prostu masz dajmona ja tez go mam

ja też po niekąd mam wymyslonego to chłopak który był w realu , później wyszło jak wyszło - zaczął sie zachowywać jakby był imś innym a ja tesknie za nim takim dawnym więc sobie wyobrażam go taieo jakiego poznałam dawniej - wiem że w realu to nie ma szans skończyło sie a w myślach - jestem z nim szczęśliwa

i jest mega zaje**sty w łóżku, ostry nawet brutalny, ale też czuły (zalezy jak lubię w danej chwili) wyobrażam to sobie dość często, zwłaszcza w dni płodne gdy mam niesamowitą ogromną ochotę na seks a mój chłopak - mimo że bardzo, bardzo kochany jest - w seksie jest raczej średni....