Toksyczny związek

Dopóki nie zaczęłam być z T., nie sądziłam, że mogę przechodzić przez emocjonalne piekło. Nie wiem, skąd bierze się we mnie ta osoba, kiedy się z nim kłócę, ale za każdym razem gdy sprawy przybierają takiego obrotu że zwykła sprzeczka zamienia się w ogromną kłótnię, w zasadzie z zupełnych głupot, potrafię nawet bić siebie. Najpierw on to robił, najpierw była pięść w ścianę, potem w swoją twarz..Było to dla mnie chore..Ale zaczęło się ode mnie, nie chciałam żyć, samookaleczałam się. Odkąd jego pięść wylądowała na jego twarzy, zrobiłam to samo, próbował mnei powstrzymać nie dałam się, byłam w kompletnej histerii, niechcący trafiłam go w krocze, zwijał się jakiś czas na ziemi, a potem wziął hantel i powiedział do mnie "spróbuj tym". Nigdy tego nie zapomnę, rozpacz, jaka mną wtedy owładnęła. Wyjechał. Wraca za parę godzin i nie wiem jak mam to zrobić, bo czuję się kompletnie sama. Chcę z nim zerwać, ale boję się.

to zrób mu loda i pozwól się napierdalać kablem. to takie romantyczne :o

:O ktoś? naprawdę potrzebuję wsparcia

To jest zdeczka chore. Musisz go zostawić bo się pozabijacie

MUSISZ zerwać ten związek, skoro tak na siebie działacie.

Boże,wiem...Tak się boję być sama. Kocham Go jako człowieka, nie chcę go stracić. Jest mi najbliższy. To takie zagmatwane..Wiem, że gdy dziś wróci i powiem mu, że to koniec, stracę go...Tak się boję

"Tak się boję być sama" ­ no to klękaj do miecza. może ci wybaczy twoje złe zachowanie i będziesz żyć długo i szczęśliwie, tylko czasem napieprzana po tym głupim łbie. ­ skąd się biorą takie durne baby? :o

Nie boisz się, że zrobicie sobie krzywdę?

On mnie niczym nie bije, "żabo", ani niczego nie musi mi wybaczać, bo niczego nie zrobiłam...Tylko , że wiem, jak za daleko to zaszło i że to będzie okropnie trudne,bo wiem, że On też nie chce mnie stracić, ale jeśli z nim zerwę, nie "zostaniemy przyjaciółmi". Tak, boję się o to, Womainthefog.

ile ty masz lat?

oboje powinniście iść do psychologa i to natychmiast. to jakaś masakra z tego co zrozumiałem i ty i on samookaleczacie się na wzajem i do tego między sobą ?

nie, nawzajem nie. 23 oboje

Zdecydowanie powinniście iść do psychologa. Każde z was osobno, bo nie radzicie sobie z emocjami.

Dzięki

Dlaczego czujesz się tak źle? Skąd się bierze ta rozpacz, histeria? I dlaczego nic z tym nie robisz?

jak przystojny to daj mu jeszcze jedna szansę. Jak przeżyjesz tą szansę to uciekaj, bo cię za 3 razem zabije mój kumpel niestety siedzi za pobicie żony ech życie

nie masz syndromu DDA przypadkiem?