Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość c vfgbnfgnfrf

Czy macierzyństwo jest na serio takie straszne???

Polecane posty

Gość c vfgbnfgnfrf

takie cieżkie jak tu niektóre z was opisują???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakby było takie straszne to miliony kobiet nie decydowałyby się na drugie i kolejne dzieci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość c vfgbnfgnfrf
też tak mysle ale jak czytam to sie załamałam to samo moja szwagierka jeczy i juz nie wiem czy to takie straszne???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tammmm
zależy dużo od dziecka. Bo jak dziecię ma kolki alergie itd to pewnie jest ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość c vfgbnfgnfrf
czy kobeita jest taka umeczona??? czy kończy się wolność??? raz widziałam tu taki temat co zabrało wam macierzyństwo czy jakos tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość safrtsattsa
ciezko. ząbkujemy-dzis spalam 3 godziny. dobrze ze nie wracam do pracy, bo nie wiem jakbym dala rade. przy wsparciu partnera, wiele kobiet go nie ma:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość c vfgbnfgnfrf
kolki od czego ma>? od niewłaściwej diety matki czy jak???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość safrtsattsa
macierzynstwo zabralo mi bezcelowośc i nudę, a takze klotnie o pierdoly. dalo mi wolnosc w innym wymiarze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niektórzy ludzie to we krwi jęczenie i narzekanie mają... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość c vfgbnfgnfrf
pytałam sie mojej mamy jak to jest, jak to było jak mnie urzodziła a ona, ze ja byłam wyjątkowo grzeczne dziecko i ciche mimo problemów z nerkami, kiedys pampersów nie było no i ja juz nie wiem czy kobiety przesadzaja czy jak??? jestem w trakcie starań o dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martakmartak
Ja jestem szczesliwa ze zostalam matka.. Nie mialam problemow z corka i nie czuje sie byc moze przez to zmeczona itp. Teraz spodziewam sie drugiego dziecka i swiat mi sie z tego powodu nie zawalil ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość safrtsattsa
moze byc tak autorko wątku ze moze bedziesz miala 2 dzieci i piewsze bedzie aniolem i bedziesz z nim spala cale noce a drugie da ci w kosc ze zapragniesz bezdzietnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość c vfgbnfgnfrf
ja np bardzo sie cieszę, ze załapie sie na roczny urlop macierzyński bo mam taka umowę, która mi na to pozwala do tego chciałabym pobyc z dzieckiem na wychowawczym jak to powiedziałam szwagierce to mnie o mało nie wyzwała, ze ona nie wytrzymała z dzieckiem 3 miesiecy ale do pracy nie poszła tylko w domu była a dziecko do żłobka oddała inne sie dziwia, ze na wychowawczym chce byc , ze bez ambicji jestem itp :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfaklsjjlakj
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nivEJABLE
mam dwoje dzieci,maja juz 22 i 15 lat.UWIELBIAM byc matka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość safrtsattsa
ja gorzej wspomiam ciaze 33 kilo wiecej gdzie nie spalam co dzien od 4.30 i mieczylam sie z wiecznym glodem. juz lepiej teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsdfsdf
Macierzyństwo jest ohydne. Zabiera ci ciebie. Zostajesz już tylko matką i zakładniczką rodziny i społeczeństwa bo całe otoczenie wywiera presję: musisz być taka a nie inna. Na koniec dziecko rozlicz z każdej chwili nerwów. Całymi latami możesz się starać i hodować nowego człowieka dając z siebie wszystko ale i tak zapamiętane i wypomniane zostaną te momenty gdy krzyknęłaś czy dałaś klapsa a nie daj Boże, że niesłusznie bo zdarzył ci się błąd. Czas dla siebie, hobby? Tak, z poczuciem winy, po stanięciu na głowie żeby załatwić opiekę i z ciągłym myśleniem czy z dzieckiem dobrze i ktoś o coś nie ma żalu.giego Owszem, patrzę ze wzruszeniem na muszelkę którą wczoraj podarowała mi moja mała córeczka. To pierwszy prezent. Ale cieszę się że jest w przedszkolu teraz, gdy pracują a drugie... drugiego nie urodzę choćbym miała sama sobie drut załatwić i znieczulenie jakiekolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nivEJABLE
z pierwszym dzieckiem ,nie moglam byc na wychowawczym,bo byla to moja pierwsza praca itp ,itd. z drugim bylam i nie zaluje.nie sluchaj innych,wazne jest to czego ty chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsdfsdf
Wyżej miało być "Na koniec dziecko rozliczy (...)". Sorry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie przeraża tylko to, że potem nie można spać, że ludzie już nie pytają jak sie masz, tylko jak ma sie młody, że wszystko trzeba robić w biegu, bo przecizeć dziecko moż się obudzić i wtedy już się nie dokończy co się zaczęło, więc naturalnie są problemy również z pracą i innymi sferami życia. to, że połóg trwa dłużej de facto niż 6 tygodni, bo kobiety długo miewają bóle przy stosunkach jeszcze, przeraża mnie, że nie mówi się o takich poporodowych atrakcjach,a także o tym, ze mogą być hemoroidy, pęknięte zwieracze, żylaki itp. Że karmienie boli. Ogólnie kobiety żyją w błogiej nieświadomości ogólnie jednak najbardziej przeraża mnie zmiana w relacji z partnerem, to, że najpierw była wielka miłość, że chciano ją dopełnić, a potem siedzi jedna z drugą i w drastyczny sposób opisuje, że dziecko kocha dużo bardziej. drastycznie, bo wymyślają sobie dramatyczne sytuacji o tonięciu, przepaści, katastrofie. i chce im się to sobie wyobrażać . i jako kochające kobiety decydują się mówić głośno o takich rzeczach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość x xycv
bycie matka to najcudowniejsza rola na swiecie...Nigdz nie bylam szczesliwsza. Dzeicko wzdowbywa z ciebie takie poklady milosci, o ktore nigddy bys siebie nie podejrzewalaja przynajmniej tak mama i wiele znanych mi matek..mam 28 lat i zaluje ze dopiero teraz mam dzidziusia Moj synek to cud nad cudami. Tadne slowa tego nie opisza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hyhy
fsdfsdf- dobrze napisane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwóch dziewczynek
macierzyństwo mnie uskrzydla, wyznacza nowe cele w życiu, motywuje, rozwija ... ;-) same plusy ;-) ale każda z nas jest inna i na pewno uczucia też są różne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nivEJABLE
fsdfsdf- a co cie obchodzi co inni sadza???to twoje zycie. zal mi ciebie,naprawde. pisze to bez ironii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nallalka
fsd - zgodzę się. Każdy inaczej patrzy na macierzyństwo, ale ja widzę to podobnie. To jest ogromne wyrzeczenie, nawał pracy i zmęczenia.Czasem ma się wszystkiego dość. Nie powiem, że macierzyństwo mnie uskrzydliło,i że jestem szczęśliwsza niż wcześniej, bo tak nie jest.Ale absurdalnie poświęcam się dla dziecka, bo je bardzo kocham i życia bez niego nie wyobrażam sobie też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to chyba zalezy do charakteru mnie dobija zamkniecie i siedzenie w domu... -małe miasto - brak zajęc dla maluszków - wszedzie daleko ale wspaniale zweryfikowało mi to liste "przyjacioł" teraz widac kto pamieta o Mnie a nie o tym co moge dla niego/niej zrobic załtwic itp kto wpadnie na kawe tak pogadac bo wie ze jestem uzalezniona od ludzi a kto tylko jak sie do czegos moge przydac ;) Ale córa sprawiła ze jestem najszczsliwszą samotniczką bo mam jej miłosc ;) dla mnie najtrudniejsza była izolacja a pieluchy, karmienie wychowanie to wspaniałe etapy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nallalka
No i drugiego raczej nie chcę, no chyba że moje pierwsze dziecko będzie miało z 8-10 lat, bo latać za dwójką malutkich dzieci nie wyobrażam sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FSD- myślisz, że ujęłaś sedno. ja mam spojrzenie na to realistyczne. jest to wzrudzenie, ale jest uświadamiaś je sobie poprzez ból głowy. śmiech przez łzy. koniec świetego spokoju na zawsze. bo zawsze się martwisz o dziecko. jeśli robisz coś innego to masz wyrzuty sumienia z tego powodu. myślę, że po pierwszym dziecku ludzie dopiero widzą czy się do tego nadają. i wtedy następuje decyzja o kolejnym lub nie. osobiście uważam, że jest wiele rzeczy, które można w życiu robić. dziecko to jedna zrzeczy, tak na spróbowanie. jedno można mieć, a poza tym zająć się czym innym, zjednym może się udać, ale z większą liczbą już niekoniecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niebieska Malwina
nie jest straszne, ale zmienia bardzo życie :) choć z zapowiedzią poprawy na przyszłość :) ja byłam osobą b. aktywną przed / podróże, góry, życie bez planów, zero schematów.... decyzja o macierzyństwie w pełni dojrzała...wspaniale doświadczenie od poczatku, każdego dnia..i już nie mogę się doczekać az mojej córeczce założe plecak i pójdziemy w świat razem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy STRASZNE? inaczej określił
abym je jest TRUDNE, wymagające wyrzeczeń, ale straszne? na pewno nie;) jedno co mnie przeraża najbardziej, że w dzisiejszych czasach pomimo ogromnych wysiłków i zaangażowania rodziców naprawdę jest trudno wychować dziecko na dobrego i mądrego człowieka inne sprawy to pikuś;) nieprzespane noce? kiedyś się skończą, tak samo jak bolące sutki;) są bardziej istotne aspekty macierzyństwa, które mnie napawają strachem i dotyczą one przede wszystkim wychowania moich dzieci całą reszta jest mało istotna jak dla mnie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×