dlaczego tak dużo dziewczyn wybiera CC

ja miałam cesarkę i podczas drugiej ciązy zaczęla rozchodzić mi się blizna po pierszej cesarce. Musiałam rodzić w 8 miesiącu. Lekarze nie zalecają mi więcej ciąż :(

no ty to już przesadziłaś:\ przedstawiąłś wszystkie mozliwe powikłania porodu SN, chyba trzeba mieć wielkiego pecha aby na wszytsko się załapać. ja rodziąłm dwa razy sn i nic mi nie wypadło, dziecko nie miało nic złamane, nie mam problemów z trzymaniem moczu itd po cesarce też mogą być koplikacje, jak ich doświadczysz to zmienisz zdanie.

Najlepiej pójść do ośrodków rehabilitacyjnych tam pewnie najwięcej znajdzie się powodów aby mieć cesarkę.

no ja uważam że brak blizny na brzuchu to jest newątpliwa zaleta porodu SN. Nawet skapego bikini na plaży nie można ubrać.

blizna na macicy zwiększa ryzyko wrośnięcia łożyska w następnej ciąży oraz pęknięcia macicy.. chyba zdajecie sobie jakie sa tego komplikacje... jesli nie to doczytajcie. badz porozmawiajcie z ginem, ale takim poządnym.

?

O jeszcze, np. mój chrześniak podczas porodu sn napił się wód płodowych.

"poRZądnym", jeśli już;)

Uwierz mi, źe nawet pod najskąpszym bikini tej blizny nie widać. A poza tym wolałabym mieć bliznę na brzuchu niż na cipie.

Ja skłaniam się do porodu naturalnego a miałam i to i to i mojej blizny prawie nie widać więc argument z dupy trochę.

Mówię o bliźnie po cesarce;)

eh i tak was nie przekonam, tylko czytajac niektóre wpisy mam wrażnie, ze to wy jstescie ginami i połoznymi w jednym. nie znam sie na pracy na kasie, w rachunkowosci wiec nie wypowiadam sie na takie tematy. przeciez nie kazda kobieta ma komplikacje po porodzie sn. ba teraz kobiety sa bardziej pewne siebie i same wybieraja w jakiej pozycji chca rodzić, mozna wybac poród w wodzie itd. a połozne o wiele lepiej szanuja kobiety. kobiety maja swoje prawa, i musza sie ich domagac. kiedys na porodówkach faktycznie było zle, wiem mama mi opowiadala.

urodziłam jedno, 6 lat temu. teraz na dniach znów bede rodzić, wiec mam nadzieję ze uda mi sie naturalnie przez to przejsc.

syna rodzilam ze wskazania przez cc i dziekuje bogu, tez jestem wyksztalcona, i wiem ze natura to natura, ale ja mialam szczescie miec cc, i sie ciesze, zero traumny, bolu (oczyw po operacji bolalo ale to tak 1 dzien) maly w 39 tyg sie urodzil, ale tydz wczesniej juz mialam jechac do szpitala, bo mialam straszne skurcze regularne, ale si euspokoilo i doczekalam cc, niuniek byl sliczny, inne dzieci po porodach sn, posiniaczone, przyduszone, brzydkie, laski po sn tragedia jak sie czuly, a ja smigalam po 2 dniu, malo krwawilam, nic mnie nie bolalo, zadne szwy, itp, zalatwialam sie bez problemu te co sa za sn niech rodza sn, te co za cc niech rodza jak chca, siostra raz rodzila sn drugi raz cc, i do dzis na wspomnienie produ sn ma dreszcze chyba te co nas potepiaja sa zazdrosne

jaka bliznaq, mam tak małą,i wgl niewidoczna macie dziwne argumenty, a jesli macie rozstepy ? a blizny np po wyrostku robaczkowym lub innych zabiegach? blizna to najmnijeszy problem, na nodze mam wieksza z dziecinstwa jak wpadlam rowerem do rzeki

a ja mysle że to jest taka moda na cc . Wielu krajach jest moda na sn i do nas tez to przyjdzie :) Tak samo jak kiedy fajne było karmienie butla a teraz modne jest karmienie piersią.

wspaniale:) gratuluję:) domyślam się, że poród przebiegał bezproblemowo?;) ja pomimo moich najszczerszych chęci i akcji porodowej niestety pierwsze dziecko urodziłam finalnie przez CC a byłam bardzo zdecydowana na poród SN i absolutnie nie brałam pod uwagę żadnej innej formy jaką moje dziecko mogłoby przyjść na świat;) akcja trwałą długo, nie było postępu porodu pomimo podawania kolejnych dawek oxytocyny, a ja mdlałam z bólu i w rezultacie niewiele pamiętam z tego wiem od męża, że do końca upierałam się, że nie chcę cięcia (pomimo tego, że traciłam przytomność z bólu) nawet, gdy decyzja została już podjęta przez lekarzy, bo inaczej mogłaby stać się tragedia byłam bardzo za porodem SN i bardzo żałuję, że moje wysiłki na nic się zdały aczkolwiek wdzięczna jestem lekarzom za podjęcie właściwej decyzji, bo uratowała ona życie mojemu dziecku jeśli nie mnie również;) doświadczyłam za jednym razem porodu SN i CC no i powiedzieć mogę tyle, że dla mnie poród SN, to istna rzeź:O gdyby poród trwał 2-3 no 4 godziny, to może jest to do zniesienia, ale tyle godzin co w moim przypadku, to... no nie jest to do wytrzymania:O mój organizm nie dawał rady:( kolejne dziecko urodziłam również przez CC ponieważ nie mogłam podjąć innej decyzji z uwagi na jego stan, a JA wtedy decydowałam o tym jak zakończyć ciążę przy trzecim dziecku wyboru już nie było i musiałam mieć cięcie zapewniam, że wolałabym rodzić SN niestety, nie było mi to dane, szkoda:( dziś nie odczuwam nawet najmniejszych dolegliwości z powodu trzech cięć cesarskich, na szczęście:)

każda ma swoje zdanie i zadnej z nas nikt nie przekona.... ale oczywistością jest że wybierają CC po boja się bólu SN maja do tego prawo. szkoda że tylko takie głupie argumenty są tu przytaczane, wiadro między nogami, plastyka pochwy, nietrzymanie moczu, dziecko z powyłamywanymi rękami itd itp zwolenniczki CC chyba same siebie są przekonać

można mieć dramatyczne wspomnienia z CC i z SN... tak jak i dobre... to jest loteria.

"Zalety porodu naturalnego: - świadome i aktywne uczestnictwo w ważnym momencie; JA BYŁAM ŚWIADOMA, BO TA 30-MINUTOWA OPERACJA JEST NA ZNIECZULENIU MIEJSCOWYM, A NIE OGÓLNYM - dziecko w ramionach matki tuż po porodzie; MOJE TEŻ BYŁO W MOICH RAMIONACH TUŻ PO PORODZIE - brak blizny na macicy; ZA TO BLIZNA GDZIE INDZIEJ Ja nie jestem za cc z powodu "wiadra między nogami" jak ktoś wyżej napisał. Ból - owszem, boję się bólu i nie widzę sensu aby go przechodzić skoro nie muszę. Ale przede wszystkim znam tyle przypadków gdy dzieci po porodzie naturalnym są niepełnosprawne (opóźnione umysłowo przez zbyt późną decyzję lekarza o cc) że nie jestem w stanie tak zaryzykować zdrowia dziecka... uważam, ze cc jest bezpieczniejsza dla dziecka i jego dobrem przede wszystkim bym się kierowała... moja siostra rodziła sn i mówiła, że w życiu takiego bólu nie przeżyła i żałuje że nie miała cc... choć różnie poród przebiega, jak ktoś miał lekki sn to będzie go chwalił...

a jak z cipką jest? taka rozflaczała nie może przynosić potem przyjemności z seksu.. co gdy partner nie ma kolosa w spodniach a Twoja cipa ma otwór 10x10? no niestety LIPA

Do głupi temat... Ty naprawdę uważasz, że np połamany obojczyk u dziecka to głupi powód aby mieć cc? Albo nie trzymanie moczu, albo wypadająca macica? nie wiem czy byłabyś taka szczęśliwa jakby to ciebie dotknęło, albo twoje dziecko i nie wiem czy nie byłby to poważny problem. Więc nie mów, że to takie głupie argumenty.

Ja jestem za sn i będę to podkreślać, ale uważam, że kobiety powinny mieć prawo wyboru. Szwagierka rodziła 24 godziny, efekt - vacum i zwichnięty bark u małego, Ona długo nie mogła dojść do siebie. Koleżanka rodziła sporego syna, efekt - musieli na siłę Go wyciągać, żeby ratować matkę i dziecko, efekt - dziecko niepełnosprawne. Kupa jest podobnych przypadków bo lekarze zwlekają do ostatniej chwili. Za granicą moda jest na porody naturalne? Bo tam znieczulenie nie jest niczym dziwnym. Niech nasze państwo, NFZ czy szpitale zapewnią każdej rodzącej znieczulenie a odsetek cc od razu spadnie. A nie oszukujmy się, ale pod tym względem nie odbiegamy jakoś szczególnie od krajów III świata o:

Żeby takie jak ty nie miały zarobku. to cię boli bo masz w dupie jak kto rodzi,ale za cc na zadanie dają w łapę lekarzom,a przy sn dają położnym. nawet to oficjalnie nazwali-indywidualna opieka położnej! 1500zł wyrzucone w błoto.